Rozwiązujesz dyktando:
Pamiętnik Makrynusa II – 4
Drogi pamiętniczku, podpisaliśmy porozumienie pokojowe z Partami. Na całe szczęście – podbite tereny zostały w moim posiadaniu. Wojnę przegraliśmy, ale mimo tego, cieszę się z wynegocjowania ugody. Z racji tego, że doprowadziłem do rozwiązania konfliktu – chciałbym spróbować umocnić moją władzę. Przez ten sukces mogę być postrzegany jako odpowiedni człowiek na odpowiednim stanowisku. Prawie zapomniałem o najważniejszym! Poleciłem wybić monetę upamiętniającą ów wydarzenie. Musisz uwierzyć mi na słowo – moja twarz cudownie się na niej prezentuje.
Drogi pamiętniczku, bycie ugodowym nie jest opłacalne. Straciłem poparcie wśród wszelkich nacji tego narodu. Rzym nawiedziła okropna burza, która spowodowała pożary i powodzie. Nie odczuwałem specjalnego współczucia, czy obowiązku pomocy poszkodowanym, bo nie od tego jestem. Takie zadania powinny być obowiązkiem ludzi niższych rangą. Nie rozumiem ich oburzenia – nie pojawiłem się na miejscu i specjalnie ich nie wspomogłem, ale to nie jest powód do wzbudzania niechęci do mojej osoby. Jak wspominałem we wpisie drugim – plebs jest wyjątkowo podatny na manipulacje i zapewne ktoś próbuje ich zbuntować przeciwko mnie. Nie mogę na to pozwolić.