Rozwiązujesz dyktando:

Plaża.

Siedzę na plaży i obserwuję przyrodę . Piasek skrzy się w słońcu żółtawym blaskiem słońca. Po plaży przechadzają się plażowicze. Brzegiem morza idą piechurzy , zanurzając swe stopy w bryzach przypływowych fal, uderzających o piaszczysty brzeg. Tu i ówdzie wzburzone fale morza wyrzuciły konary i gałązki drzew. Na konarze zanurzonym na pół w morzu siedzi białorzytka pustynna unosząc w górę swój dziób. Wśród przyniesionych na brzeg gałęzi i korzeni roślin widzę sieweczkę rzeczną, która siedzi w uwitym przez siebie gniazdku, a w pobliżu przechadza się szablodziób. W niedużym oddaleniu dostrzegam ptaka, to chyba krzywodziób. Obserwuję mewy rzeczne przemieszczające się po grząskim piasku. Na horyzoncie dostrzegam kołujące rybitwy rzeczne, które szukają w morzu pożywienia. Wokół plaży rośnie trawa wydmuchrzyca oraz różne byliny, które swymi korzeniami wiążą obsypujący się piasek. Plażowiczów jest mało, ponieważ zbliża się wieczór. Widzę słońce zachodzące na horyzoncie, otoczone przez ledwo dostrzegalne, pierzaste chmury. Widok morza, jego szum koi zmęczone zmysły, pozwala się odprężyć i pogrążyć w marzeniach. Świeże morskie powietrze pozwala nam się dotlenić. Czuć zapach morskiej bryzy, powstającej wskutek uderzania fal morza o brzeg.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando