Rozwiązujesz dyktando:
Poparzenie Hani
Dzień zapowiadał się wyjątkowo przyjemnie, leżak stojący cieniu rozłożystego drzewa zapraszał do odpoczynku. Było cicho i spokojnie. Oprócz szumu wiatru i brzęczenia pszczół nic nie nie było słychać. Hania postanowiła w spokoju poczytać swoją ulubioną książkę. Rozłożyła się na leżaku, a czytając zapomniała o całym świecie. Słońce tymczasem grzało coraz mocniej, rozgrzane powietrze falowało nad polami, w tym upale więdły nawet duże liście chrzanu. Hania już dawno powinna schować się w domu, niestety Hania zasnęła. Na szczęście zaniepokojona długą nieobecnością córki, mama wyszła do ogródka, poszukać Hani. Gdy ujrzała swoją córeczkę, przestraszyła się, gdyż na skórze Hani zaczęły pojawiać się już bąble. Hanusia była bardzo przestraszona. Mama zabrała córkę do lekarza, który obejrzał dziewczynkę i stanowczo zabronił jej przebywania na słońcu przez cały miesiąc.