Rozwiązujesz dyktando:
Przejażdzka samochodem
W sobotnie popołudnie całą rodziną wybraliśmy się na przejażdżkę samochodem. Tata prowadził nasze auto, mama siedziała z przodu po stronie pasażera. Julek, Hubert i ja siedzieliśmy z tyłu. Malutki Hubert siedział w swoim foteliku, zaś my- starszaki na podkładkach. Oczywiście wszyscy przypięci byliśmy pasami bezpieczeństwa. Kiedy byliśmy już w aucie tata powiedział, że mamy mało paliwa. Musieliśmy pojechać na stację paliw żeby zatankować benzynę. Postanowiliśmy pojechać do lasu. Nie wiedzieliśmy, że mama przygotowała dla nas pyszne kanapki i sok. To była dla nas niespodzianka, którą przygotowali rodzice. Zatrzymaliśmy się na leśnym parkingu. Było tam miejsce, żeby pobawić się i zrobić piknik. Biegaliśmy z Julkiem po lesie. Udało się nam zobaczyć rudą wiewiórkę, dzięcioła i kilka małych ptaszków. Mały Hubert zjadł swoją zupkę i szybko zasnął. Po kilku godzinach gdy byliśmy już bardzo zmęczeni wróciliśmy do domu. To był naprawę fajny dzień.