Przy ulicy Hiacyntowej

Przy ulicy Hiacyntowej stała duża chatka, w której mieszkała Honorata z rodzicami, babcią Marzeną, a także z psem Mariuszem. Tata był handlarzem, a mama weterynarzem od leczenia głównie chorób psów. Babcia Marzena bardzo lubiła w wolnych chwilach haftować i gotować różnorodne dania z książki kucharskiej. Honorata często jej w tym pomagała. Po pysznych obiadach i deserach babcia uczyła Honoratę, w jaki sposób wyhaftować na chusteczce różnorodne wzorki i figurki. Dziewczynka, tak samo jak pani Marzena, była w tym naprawdę niezła. Dzisiaj nauczyła się, w jaki sposób wyhaftować różowe róże na skrawku materiałowej chusteczki. Honorata z babcią popijały przy tym ziołową herbatę i chrupały herbatniki, sucharki oraz żółte chrupki. Dziewczynka postanowiła zostać w przyszłości krawcową.