Przyjazd Mary do wuja

Gdy Mary jechała z panią Medlock przez wrzosowisko, ujrzała długi, nisko i nieregularnie wybudowany dom. To był dom jej wuja. Dziewczynka na początku myślała, że nikogo w nim nie ma, bo jest ciemny, lecz po chwili spostrzegła światło w jednym z okien na piętrze. Kiedy weszła do środka, została poprowadzona do jej pokoju. Nazajutrz, gdy Mary się obudziła, ujrzała młodziutką dziewczynę, klęczącą przy kominku. Gdy wstała z łóżka i wyjrzała przez okno, zobaczyła pustą przestrzeń bez drzew. Zapytała więc dziewczynę, cóż to za widok. Służąca Marta odrzekła, że jest to wrzosowisko i długo opowiadała o nim zaciekawionej dziewczynce. Mary, słuchała słów Marty, która mówiła jej o swoim życiu i rodzinie, po czym stwierdziła, że Marta jest dziwna. Mary chciała wiedzieć też, czy Marta jest jej służącą. Marta odparła, iż usługuje pani Medlock, ale będzie Mary w niektórych rzeczach pomagać, gdy tylko dziewczynka będzie tego potrzebować. Po chwili okazało się, że Mary nie umie sama się ubierać, gdyż zawsze ubierała ją niania, więc zdumiona Marta postanowiła jej pomóc. Później kazała jej się mocno otulić i pójść na dwór, na świeże powietrze. Opowiedziała też dziewczynce o zamkniętym od dziesięciu lat ogrodzie. Mary długo o nim rozmyślała i spacerując, rozglądała się wokół uważnie. Była bardzo ciekawa, cóż to jest za ogród. Podczas przechadzki spotkała starszego pana, który pracował w ogródku i próbowała go pytać. Odpowiedział jej, że jest tu kilka ogródków warzywnych. Mary wciąż szukała i dumała jak może wyglądać ten tajemniczy ogród i z jakiego powodu wuj Archibald go zamknął. Chciała, by wuj ją polubił. Nagle przystanęła, gdyż ujrzała w oddali duże drzewo. Była pewna, że znajduje się ono w tajemniczym ogrodzie. Przysięgła sobie, że zrobi wszystko, by odszukać ogród i odkryć tajemnicę z nim związaną.