Rudy kotek

Kuba, Julek i Grzesiek to przyjaciele. Dużo czasu spędzają razem, uczą się wspólnie i bawią. Jednego dnia urządzili na podwórku tor przeszkód. Każdy musiał przejść po długiej desce, położonej na żwirowej ścieżce, później przejść po desce ułożonej na trzech dużych kamieniach tak, żeby utrzymać równowagę, potem trzeba było przenieść ciężki kamień wokół huśtawki, przeczołgać się pod hamakiem, następnie przeskoczyć przez pień ściętego drzewa, a na końcu rzucić trzy razy piłką do kosza. Innym razem urządzili wyścigi na hulajnogach wokół domu. Lubią też bawić się w chowanego, grają w piłkę nożną lub w hokeja na trawie, jeżdżą też na rowerach. Pewnego razu, gdy usiedli na ławce, żeby odpocząć, usłyszeli cichutkie miauczenie. Nasłuchiwali skąd pochodzi, szukali wokół, lecz nic nie zauważyli. Nagle Kuba spostrzegł tuż obok krzaczka róży malutkiego, rudego kiciusia. Był chudziutki, trząsł się za strachu i żałośnie miauczał. Chłopcy długo przyglądali mu się i stwierdzili, że musiał się zgubić. Ustalili, że nie można go tak zostawić. Julek podniósł kotka i przytulił. Uznał, że spyta rodziców, czy pozwolą zatrzymać go dziś w domu, a jutro trzeba odszukać właściciela i zwrócić mu zwierzaka. Chłopcy przyrzekli, że wspólnie się tym zajmą, bo przecież od tego są przyjaciele.