Rozwiązujesz dyktando:
Sen o Żeglarzu
Miałem niesłychanie rzeczywisty sen. Śniło mi się że byłem żeglarzem. Ale nie takim majtkiem tylko prawdziwym kapitanem własnej żółtej żaglówki olbrzymim sterem. Na tej żaglówce gościłem nie żurawie nie jastrzębie tylko kuzynkę Helenę i kuzyna Stacha. Trzech żeglarzy udawało wilków morskich, którzy walczą z potężnymi falami by dostać się do zaczarowanej wieży pełnej skarbów. Ale by do niej dotrzeć musieliśmy pokonać długą drogę pełną strasznych przygód. Gdy uporaliśmy się z morskimi potworami musieliśmy stawić czoła duchom. Nie było to przyjemne. Lecz co to dla nas takich odważnych bohaterów. Gdy już sięgaliśmy po skrzynię skarbów obudziłem się niespodziewanie i zrozumiałem, że to był tylko cudowny sen.