Rozwiązujesz dyktando:
Tajemniczy nieznajomy
Za drzwiami rozległo się szuranie, a po chwili do ciepłej izby wkroczył wysoki, barczysty mężczyzna. Był potężny, ale poruszał się niesamowicie cicho. Jego rosłą sylwetkę oświetlało słabe światło, sączące się z kominka. Stał, czekając, długą chwilę. Nieporuszenie wpatrując się w przestrzeń. Wyglądał jak posąg; jak posąg niedźwiedzia. Biła od niego milcząca potęga. Zza półprzymkniętych drzwi wyjrzała przyjazna, rumiana twarz, otoczona niesfornymi lokami. Zobaczywszy gościa, zostawiła prawie na błysk wypolerowane kielichy i pośpieszyła w stronę wejścia. Nieznajomy rzucił kobiecie kopertę i nie oglądając się wyszedł. Zimny powiew świsnął zza otwieranych drzwi i zgasił palenisko. W pokoju zrobiło się ciemno i ponuro.