Rozwiązujesz dyktando:

Przygody strusia

Chudy i cherlawy struś czerwonoskóry o imieniu Aureliusz postanowił wyruszyć w podróż w poszukiwaniu pożywienia dla siebie i swoich maluchów. Przemierzał półpustynie idąc w kierunku na południe od cudownej pustyni Sahary. Marzył o zjedzeniu pysznych roślin lub niewielkich gadów. Podczas przechadzki dostrzegł chrabąszcza, który szybciutko zmierzał w jego stronę.

Gdy szykujesz się na długą podróż, warto zachęcić przyjaciół, aby dotrzymywali ci towarzystwa. Aureliusz nie przemyślał tego, w natłoku obowiązków i przygotowań nie spostrzegł, że brakuje mu tego jakże ważnego elementu. Dlatego też rzucił okiem na chrabąszcza i od razu zrozumiał, że dobrze byłoby się z nim zaprzyjaźnić. Roztrzęsiony chrabąszcz zatrzymał się przed strusiem i poczuł, że musi z nim porozmawiać. Tak też zaczęła się ich wspólna przygoda. Przycupnęli na przydrożnym kamieniu. Na początku mieli trudności w komunikacji, w końcu nie znali się wcześniej. Po krótkiej chwili zawahania oboje zauważyli, że się chyba polubili. Malutki chrabąszcz przedstawił się nowemu znajomemu. Dawno temu pewien żuk nadał mu imię Horacy. Teraz małe stworzenie postanowiło zwierzyć się i wyżalić z dręczących go problemów. Opowiedział o swoich przyjaciołach, o długotrwałych kłótniach z małżonką i o tym, jak przed trzema dniami uciekł z domu z chęcią rozpoczęcia nowego, urzekającego życia. Aureliusz słuchając tych przykrych historii zapomniał nawet o braku pożywienia…

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando