Rozwiązujesz dyktando:

Szkolne życie

Ostatnie minuty lekcji historii dłużyły się uczniom z ósmej klasy podstawówki. Hania i Ula odliczały sekundy do końca nudnych zajęć. Wyczekiwany dzwonek zabrzęczał po chwili, powodując zachwyt i ulgę uczniów. Pół klasy pobiegło od razu do bufetu, by zakupić ulubione bułki i hotdogi. Parę kolegów próbowało wyjść na zewnątrz, ale przestraszyła ich pani woźna, grożąc miotłą nieposłusznym urwisom. Korytarze podstawówki wypełniły się chłopcami dokuczającymi zanurzonym w rozmowach dziewczynom. Ktoś chciał zagrać w chowanego, ale nauczycielom nie przypadł do gustu ten pomysł. Wtem na korytarzu wybuchł hałas i chaos ogarnął spragnionych wrażeń uczniów. Trenerzy wychowania fizycznego opuścili swój kantorek i urządzili konkurs akrobatycznych wybryków przed gabinetem nauczycielskim. Wkrótce zachwyceni uczniowie zaczęli obstawiać zakłady i choć statut placówki zabraniał hazardu, żaden z widzów nie przejmował się takim szczegółem w tak emocjonującej chwili. Gdy Pan Lech oznajmił ogłuszającym krzykiem, że zamierza wykonać podwójne salto do tyłu z najbliższego krzesła, na korytarzu ukazali się zaalarmowani nauczyciele. Na przodzie pochodu pedagogów kroczył surowy i pochmurny profesor chemii. Chmara uczniów odsunęła się i patrzyła z przerażeniem na rozwój wydarzeń. Gburowaty chemik ujął Pana Lecha w pasie i zaniósł ruchliwego nauczyciela na powrót do kantorka. Wkrótce zabrzęczał dzwonek na lekcję i uczniowie porozchodzili się do swoich klas. O tych emocjonujących wydarzeniach jeszcze długo krążyły legendy i historie po całej podstawówce.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando