Ulubiona zabawka

Wśród moich zabawek jest wiele pluszaków. Szczególnie przyciąga wzrok różowa świnka, którą otrzymałam od cioci Hani na swoje drugie urodziny. Na Chrumkę, bo tak ma na imię zabawka, początkowo wołałam „Chlumka”. Dopiero w szóstym roku życia wymówiłam słowo jak należy. Zabawka jest milutka i mięciutka, ale tu i ówdzie przetarta. To wynik mojego przytulania się do Chrumki przed zaśnięciem. Oczy świnki są wykonane
z błyszczących turkusowych koralików. Chociaż jestem już nastolatką, lubię czasami w nie spojrzeć. Mam wrażenie, że poczciwa pluszowa przyjaciółka z dzieciństwa znakomicie potrafi się wczuć w mój nastrój. Muszę przyznać, że cioci udał się ten prezent. Taka przytulanka to skarb.