Rozwiązujesz dyktando:
Uśmiechnięte słoneczko
Uśmiechnięte słoneczko wstało o piątej nad ranem. Było tak przepięknie, że musiało ogrzać cały świat. W końcu nadszedł pierwszy dzień lata. Złocista kula zawiesiła dwa żółte promienie na pierzastych chmurkach i huśtała się na nich, niczym na huśtawce. Między chmurami przelatywały ćwierkające ptaszki. Po południu postanowiło obniżyć się jeszcze bardziej, żeby móc ogrzać brązowo – beżową ziemię. Niektórzy ludzie wykorzystywali letnią pogodę oddając się urlopowym uciechom i przyjemnościom, a inni mieli dosyć uciążliwego skwaru i woleli pozostać w domach. Pod wieczór słońce zelżyło swoją moc, ponieważ właśnie dojrzało księżyc, który był gotów na swoją rolę. Ze smutkiem zniżyło się ku horyzontowi, aby zaczekać na kolejny dzień.