W garażu cz3

W garażu dziadka jest pełno łańcuchów o małych i dużych oczkach i sznurki do pomidorów. Do stołu przymocowane jest imadło, którym przytrzymuje się różne rzeczy np. rurki z metalu. Dziadziuś zawsze przypomina: tylko uważaj na palce!nlJest tam też pełno sprzętów ogrodowych, jest szufla do piachu, motyka – haka do kopania ziemniaków, łopata do śniegu, wielgachna miotła z gałązek wierzbowych i pazurki ogrodowe. Babcia pozwala mi nimi grzebać w ziemi, lubię nimi rysować różne wzorki na podwórku. Z babcią siejemy warzywa i kwiaty, pielimy grządki. Umiem rozróżniać chwasty pożyteczne i mniej pożyteczne od warzyw i kwiatów. Lubię podlewać nasz ogródek, gdy jest susza, wiem, gdzie dziadek przechowuje żółty wąż ogrodowy. Podlewanie to świetna zabawa. Babcia ucieka i krzyczy, że chce być sucha.nlW kącie garażu, w wielkim pudle, dziadek trzyma starocie. Jest tam bardzo stare żelazko z duszą, dziadziuś opowiadał, że wkładało się do środka rozżarzone węgle i prasowało. W pudle jest popsuty kuchenny żyrandol i odkurzacz, którego babcia Józia żałuje, mówi, że świetnie odkurzał.nlBabunia uważa, że garaż dziadka Wawrzyńca to rupieciarnia, a dziadziuś odpowiada jej wtedy, że to królestwo prawdziwego mężczyzny, w którym jest mnóstwo skarbów.