Rozwiązujesz dyktando:
W ogrodzie z Mary..
Weszłyśmy do środka i zobaczyłyśmy duży, zarośnięty, pełen róż, które uwielbiała pani Craven, ogród. Chciałyśmy jak najszybciej przystąpić do pracy,ale Dick nie dostarczył nam jeszcze narzędzi. Wkrótce spotkałyśmy się z chłopcem, który podarował na łopatki, nasiona itp. Uznałyśmy, że można mu powierzyć tajemnice i opowiedziałyśmy mu o naszym miejscu. W odpowiedzi chłopiec powiedział, że pomoże nam przy pielęgnacji ogrodu. Gdy znaleźliśmy się w nim Dick stwierdził,że mamy bardzo dużo do zrobienia i zabraliśmy się do roboty. Minął tydzień, odkąd odnaleźliśmy ogród.
Podczas podziwiania efektów naszej pracy usłyszeliśmy smutne ćwierkanie małych ptaszków, gdy dotarliśmy do źródła odgłosu zauważyliśmy leżące na ziemi ptaszki i wszystko się wyjaśniło. Gil zaczął mnie dziobać po plecach i pokazał nam, gdzie jest wejście do ogrodu po to żebyśmy pomogli mu włożyć ptaszki, czyli jego dzieci z powrotem do ich domku.Poszliśmy po rękawiczki i włożyliśmy pisklaki do gniazdka. Gil był taki szczęśliwy, że zaczął tak pięknie śpiewać aż poczułam się jak na koncercie wybitnego muzyka.
Bardzo nam się nudziło więc postanowiliśmy zbudować szałas Indiański. Trochę to trwało, ale się opłaciło. Szałas był bardzo duży, wysoki i szeroki. Wewnątrz wstawiliśmy stoliczek i krzesełka oraz małą szafkę, na której postawiliśmy lampkę. Przy południowej ścianie naszej budowli, gdzie znajdowała się dziura oraz drabinka w dół, gdzie wykopaliśmy i zabezpieczyliśmy jamę, w której położyliśmy materace i tam czasami nocowaliśmy. Nasz szałas nazwaliśmy ,,Szagród” czyli szałas w ogrodzie. Postanowiliśmy, że to będzie nasza wspólna tajemnica i nikomu o niej nie powiemy.