Rozwiązujesz dyktando:

Wakacje na fali

Ludgarda i Dzierżysław znużeni żmudną opieką nad hodowlanymi zwierzętami i polami zbóż, w których kryją się majestatyczne chabry i maki, zdecydowali się spędzić wakacje nad polskim morzem. Wśród wielu bogatych ofert luksusowych hoteli, typowych pokoi blisko plaży i umieszczonych w samym środku lasu domków letniskowych, znaleźli idealne miejsce na tegoroczny wypoczynek. Wybrany przez nich po długich konsultacjach domek łączył w sobie cechy wszystkich ofert. Znajdował się środku lasu. Cisza i spokój zewsząd otaczałyby małżeństwo. Do plaży zaledwie kilka kroków, a wnętrze zawiera wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy – dwa duże łóżka, aneks kuchenny, przestronna łazienka, lodówka, suszarka, czajnik elektryczny i dostęp do internetu. A to wszystko w niewygórowanej cenie. Zabukowali termin na dwudziestego ósmego czerwca. Ruszyli z samego rana. Samochód był przepełniony bagażami na tygodniowy urlop. Zdawało się, że podróż trwała wieki! Jechali z południa Polski, z Jerzmanowic. Zatrzymali się kilka razy na stacjach benzynowych w celu uzupełnienia baku i żołądków. Gdy po wielu godzinach drogi w korkach i gorących promieniach słońca dostrzegli fragment Zatoki Puckiej, przepełniło ich szczęście. Ich domek wyglądał równie pięknie, jak na zdjęciach na wielu stronach internetowych. Był już prawie wieczór, więc dokonali ostatnich płatności, spożyli szybką kolację i rzucili się na ich wygodne łóżka. Nie narzekali na problemy ze snem po tak długiej i męczącej podróży. Zasnęli w trzy minuty!

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando