Rozwiązujesz dyktando:

Wehikuł czasu- lata pięćdziesiąte

Mamy rok dwa tysiące dwudziesty. Właśnie zbudowałem swój pierwszy wehikuł czasu. Dziadkowie dużo opowiadali mi o czasach ich dzieciństwa. Postanowiłem zobaczyć to na własne oczy. Podejmowałem kilka prób uruchomienia machiny i wreszcie udało się. Wylądowałem na polu, gdzie był wielki stóg siana. Babcia mówiła, że to była ich ulubiona baza. W oddali zobaczyłem domy. Postanowiłem zbliżyć się do nich. Mój wehikuł zamieniłem jednym przyciskiem w skuter. Dojechałem i zobaczyłem mnóstwo drewnianych płotów na których wisiały kolorowe garnki. Dzieci bawiły się kółkami od rowerów, ale bez dętek. Walczyli o to kto pierwszy dopchnie swoje koło do mety. Tak było w latach pięćdziesiątych.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando