Rozwiązujesz dyktando:
Wirusowe przemyślenia
Wirusowe przemyślenia …nlTen rok nie jest łatwy, zwłaszcza dla dzieci, które nie mogły prawie chodzić do szkoły. W 2020 roku chyba, jak tak policzyć, to do szkoły chodziliśmy może około przez trzy miesiące. Odbywają się lekcje online, ale to nie jest to samo, co chodzenie do szkoły. Oczywiście dobrze, że są chociaż te zdalne lekcje, bo jakby i ich nie było, byłoby jeszcze ciężej i gorzej. Każdy już bardzo tęskni za normalnym życiem, tak młodsze dzieci, jak i młodzież i dorośli, tak Nauczyciele, jak i Rodzice. nlPrzyszło nam żyć w trudnym czasie, do nauki potrzebny jest odpowiedni sprzęt: komputer lub inne urządzenie. Widzimy się i słyszymy, ale czy tak samo udaje się nam przyswoić przekazywaną wiedzę? Czy Nauczyciel jest w stanie na tym samym poziomie przeprowadzić lekcję, jak podczas stacjonarnej nauki? Czy tak samo się uczymy? Czy nauczyciele zdążą przerobić z nami materiał w wystarczającym wymiarze? Jest wiele pytań, na które ciężko znaleźć odpowiedź. Nie ukrywajmy – jest ciężko wszystkim! Gdy pojawił się wirus, nikt nie sądził, że będzie z nami tak długo. Nikt chyba nie przypuszczał, że walka z „niewidzialnym” przeciwnikiem będzie taka ciężka, nierówna i nieprzewidywalna. nl Mnie bardzo brakuje szkolnej ławki, szkolnego gwaru, hałasu na przerwach, rozmów twarzą w twarz z koleżankami i kolegami. Z dnia na dzień doceniliśmy chodzenie do szkół.nlPoza lekcjami rozmawiamy łącząc się przez telefon lub na wideo-rozmowach, ale to nie to samo, nie da się tego porównać z życiem, do którego byliśmy przyzwyczajeni, a które zabrał nam nasz przeciwnik – wirus. Czemu się pojawił taki wróg? Może nasza planeta – Matka Ziemia próbuje nam dać coś do zrozumienia, coś przekazać? A może przyczyna jest zupełnie inna? Nie ma na to pytanie odpowiedzi…nl Wierzę, że po feriach wrócimy do szkół, chociaż przecież trudno dziś to przewidzieć, nadal jest tylko, że „być może” wrócimy… to się wszystko dopiero okaże w styczniu. Teraz jest przerwa od nauki, później ferie, ale nie możemy właściwie nic robić tak jak kiedyś, nawet nie możemy wychodzić sami na dwór. Ciekawe, czy chociaż będzie można pójść na łyżwy? Może poprószy śnieg i chociaż pójdziemy pozjeżdżać na sankach z zaśnieżonej górki? Będzie trzeba tylko poczekać, jak Rodzice wrócą z pracy, bo przecież sami nie możemy wyjść, ponieważ obowiązują obostrzenia.nl Rozumiem, że wszystko po to, by udało się pokonać wirusa, ale czy to pomoże? Czy usiądziemy po feriach w szkolnych ławkach? Niech wirus przestanie się w końcu rozprzestrzeniać! Niech odpuści! Już wystarczająco utrudnił życie każdemu z nas! Wirusie, chcę cię pożegnać, żeby żyć jak wówczas, zanim się pojawiłeś.nl Marzę, żeby móc pójść już do szkoły. Czy tylko ja mam takie marzenie?