Rozwiązujesz dyktando:
Wycieczka rowerowa nad jezioro
Któregoś dnia,a dokładnie dwudziestego lipca trochę po dwunastej wybrałem się z moim kolegą rowerami nad jezioro które jest jakieś około 20 kilometrów od naszego miasteczka. Było strasznie gorąco więc po pół godzinie jazdy byliśmy już bardzo zmęczeni i postanowiliśmy odpocząć. Zeszliśmy z rowerów i położyliśmy się na łące. Było wspaniale. Tu i ówdzie słychać było bzykanie pszczół, latały przepiękne motyle i biedronki ,słychać było przepiękny śpiew ptaków .Obok nas przebiegła mała myszka. Gdy już trochę odpoczęliśmy ,wypiliśmy sok i zjedliśmy po bułce wsiedliśmy na rowery by jechać dalej. Po godzinie byliśmy na miejscu. Jakże wspaniale było wskoczyć do zimnej wody po tak wyczerpującej jeździe ! Na plaży byli też koledzy z klasy z wioski obok i razem miło i szybko minęło nam popołudnie. Kiedy zrobiło się szarawo musieliśmy już wracać. Byliśmy okropnie głodni i wyczerpani po powrocie do domu,ale moja mama o tym wiedziała bo gdy weszliśmy do mojego pokoju czekał na nas ogromny talerz pełen przepysznych kanapek i sok z rabarbaru.Jutro znowu pojedziemy nad wodę!