Rozwiązujesz dyktando:
Wywiad z Mikołajem Kopernikiem
– Dzień dobry! Witamy w programie ,, Nowoczesna historia „. Dziś w programie rozmowa z samym Mikołajem Kopernikiem, który przyleciał do naszej ery z połowy piętnastego wieku. Niestety nie mógł być z nami w studiu, ponieważ jest trochę chory, ale będziemy rozmawiać video. Dzień dobry Panie Mikołaju.
– Dzień dobry, dziękuję za zaproszenie do waszej ery. Zawsze chciałem wiedzieć jak jest w przyszłości.
– To może od początku. Kiedy się Pan urodził?
– Urodziłem się 19 lutego 1473 roku w Toruniu na ulicy Świętej Anny, ale jak nie dawno zwiedzałem Toruń to zauważyłem, że ta ulica teraz jest nazwana moim imieniem.
– Ile Pan miał rodzeństwa i czy w ogóle miał Pan rodzeństwo?
– Tak, miałem rodzeństwo. Dwie siostry Basię i Kasię oraz brata Andrzeja. Ja byłem najmłodszy z rodzeństwa.
– Kto był Pana najlepszym przyjacielem?
– Moim najlepszym przyjacielem był Bernard Wapowski. Przyjaźniłem się z nim do końca życia.
– Słyszałem, że Pana rodzice zmarli kiedy miał Pan dziesięć lat. Kto się Panem od tego czasu zajmował?
– Mój wujek od strony mamy, Łukasz Watzenrode. Był on wtedy biskupem. Zapewnił mi wykształcenie i opłacił naukę na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, którą rozpocząłem w wieku osiemnastu lat.
– Jaka jest Pana ulubiona potrawa?
– Nie mam ulubionej potrawy, lecz często jem ryby.
– Jakie studia Pan podjął?
– Podjąłem studia matematyczne i przyrodnicze na Akademii Krakowskiej. Cztery lata studiowałem, lecz nie uzyskałem dyplomu. Po ukończeniu tej uczelni wyjechałem do Włoch, gdzie na uniwersytetach w Bolonii i Padwie studiowałem także prawo i medycynę. I to wszystko właśnie dzięki mojemu wujkowi, który myślał, że po powrocie do Polski zostanę księdzem.
– Co Pan robił po powrocie do Polski?
– Po studiach we Włoszech, które ukończyłem z tytułem doktora prawa, we Fromborku pracowałem jako sekretarz jak i lekarz mojego wujka. Byłem również kanonikiem, ale nigdy nie przyjąłem święceń kapłańskich. Pracowałem też dla rządu jako ekonom, sporządziłem mapę Warmii i mapę królestwa Polskiego i Litwy oraz opracowałem nowy kalendarz.
– Kiedy zainteresował się Pan astronomią?
– Astronomią interesowałem się już podczas nauki. W 1507 roku po latach badań inspirowanych materiałami źródłowymi czasów starożytnych, jak również własnymi obserwacjami i przemyśleniami, stworzyłem czytankę, ale ze względu na ryzyko przeznaczone tylko dla grona bliskich zaufanych. Zatytułowałem je ,, Komentarzykiem „, który był pierwowzorem teorii heliocentrycznej. Niestety moje teorie budziły kontrowersje wśród uznanych naukowców i biskupów.
– Przez ile lat prowadził Pan obserwacje nieba we Fromborku?
– Obserwacje prowadziłem przez ponad dwadzieścia pięć lat. I tutaj powstało dzieło
,, O obrotach sfer niebieskich „, w którym ustaliłem, że Ziemia się kręci wokół Słońca, a nie na odwrót, jak do tej pory sądzono.
– Skąd Pan wiedział jak wykonać instrumenty obserwacyjne?
– Trochę nauczyłem się o tym od swoich mistrzów – nauczycieli z Bolonii i Krakowa. Ale najwięcej dowiedziałem się z dzieł Ptolemeusza, który obserwował niebo za pomocą takiego samego sprzętu. Chciałem mieć identyczne przyrządy, aby porównać swoje obserwacje
z wnioskami Ptolemeusza. Wykorzystując jego instrumenty, obaliłem jego teorię.
– Dlaczego papież Paweł III nie przyjął Pana hipotezy?
– Sam nie wiem. Pracę ,, De Revolutionibus ” zadedykowałem papieżowi Pawłowi III. Niestety w 1616 roku władze duchowe umieściły powyższą pracę w indeksie ksiąg zakazanych. Dopiero w 1828 roku cofnięto zakaz.
– Słyszałem, że zajmował się Pan również badaniem przyczyn zarazy w Olsztynie. Czego ona dotyczyła?
– Odkryłem, że jej głównym powodem był spożywany zanieczyszczony chleb, bowiem pieczywo często lądowało na ziemię, po czym było konsumowane razem z brudem
i zarazkami. Wpadłem wówczas na pomysł, aby smarować pieczywo masłem, aby przywierający do pieczywa brud zniechęcał ludzi do zjedzenia. W efekcie, ludność zaczęła dostrzegać problem. Brudny chleb przestał gościć w jadłospisie. Zaraza ustąpiła, natomiast samo smarowanie chleba masłem stało się popularne w całej Europie.
– Czy została doceniona Pana praca?
– Myślę, że tak. Na moją cześć zrobiono monetę i banknot z moim wizerunkiem, nazwano jeden z kraterów na Księżycu i na Marsie oraz planetoidę Coppernicus oraz nazwano pierwiastek chemiczny.
– Jak Panu się podoba w nowych czasach?
– Jest niesamowicie! Nawet nie wiedziałem, że takie życie istnieje. A…Co to jest, przez co rozmawiamy?
-To jest komputer. Tutaj znajdziemy informacje o wszystkim. Bardzo dziękuję za rozmowę. Do zobaczenia w kolejnym odcinku programu ,, Nowoczesna historia „!