Zawód żołnierza.

Wujek Błażej jest żołnierzem zawodowym w stopniu sierżanta w ósmej brygadzie spadochronowej w Chorzowie. Chociaż mieszka poza koszarami, to czuje się w nich jak ryba w wodzie. Dokładnie pamięta życie koszarowe: pobudka przed szóstą, pół godziny ćwiczeń na placu, szybkie śniadanie, później musztra. Potem ubieranie mundurów polowych, sprawdzenie spadochronów, wyposażenia i ruszają na skoki ćwiczebne. Te chwile tuż przed skokiem wujek lubi najbardziej. Adrenalina krąży w ciele, pełne skupienie i… wreszcie skok. Tu nie ma miejsca na żarty, czy wahanie. Brak skupienia może skończyć się tragicznymi skutkami, obrażeniami lub śmiercią. A później chwila po wylądowaniu, euforia opada i żołnierze wracają do codziennej rutyny. Życie żołnierza jest trudne, to przywilej ale i obowiązek. Żołnierka to nie praca, a służba. Żołnierze na ochotnika zgłaszają się do armii. Wujek mówi, że żołnierz nie musi być bohaterem, ale nie może być tchórzem. No i oczywiście wojskowa grochówka jest najlepsza na świecie.