Rozwiązujesz dyktando:

Zbliża się noc.

Już wkrótce nadejdzie wieczór. Powoli zapada zmierzch. Słońce powolutku znika za horyzontem. Już widać tylko niewielką słoneczną łunę chowającą się za wzgórze. Powietrze jest rześkie i przyjemne. Po upalnym dniu, przesyconym uciążliwym żarem spiekoty nadchodzi upragniona ochłoda. Powietrze jest przepełnione intensywnym zapachem maciejki i róż z subtelną nutą jaśminu , który kwitnie obok drzwi do ogrodu. Trawnik staje się wilgotny od rosy. Koszona dzisiejszego popołudnia trawa przykleja się do podeszwy buta. Pies Hubert i kotka Róża drzemią przytulone w kącie tarasu. Ptaki świergocą fruwając z gałązki na gałąź, ciesząc się , że dobiega końca uciążliwy dzień. Po zmroku przyroda odżyje. Umęczone żarzącym słońcem zwierzęta nareszcie zregenerują siły, przed kolejnym , pełnym żaru dniem. Hania i Jakub siedzą na bujakach na tarasie sącząc orzeźwiającą oranżadę i spoglądając na zachodzące słońce. Wkrótce mama zawoła dzieci na kolację , a potem trzeba będzie przebrać się w przewiewne piżamy i iść do łóżek spać.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando