Rozwiązujesz dyktando:

Zegary

Jacuś jest porannym ptaszkiem. Nie lubi marnować dnia i dlatego, mimo braku obowiązku chodzenia do szkoły bardzo wcześnie wstaje. Nastawia budzik w swoim pokoju na siódmą rano. Tego dnia smacznie sobie chrapiąc usłyszał głośne – dryn dryn. Och nie, to już ranek, pora wstawać, a ja dzisiaj nie mam siły – pomyślał Jacuś w piątkowy poranek i nakrył głowę poduszką. Bim- bam krzyczy wahadło zegara stojącego w salonie. Przedpokój też nie próżnował i wołał Jacusia na śniadanie. Raptem zrobiło się cichuteńko, Jacuś nieśmiało ściągnął kołdrę w turkusowe kropki i wygrażając się w kierunku zegarów pomalutku wstał. Zerknął do komputera, w poszukiwaniu nowych lekcji i właśnie uświadomił sobie, jaką wartość mają zegary. To dzięki nim rodzice Jacusia nie spóźniają się do pracy, a on ma dużo czasu na zrobienie najważniejszych zadań, aby potem móc spokojnie odpoczywać. Dziękuję, szepnął cichutko do czerwonego budzika stojącego obok łóżka. Jutro też mnie obudź.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando