Żmudny poniedziałek

Wolne dni minęły szybko i znów zaczął się żmudny, ciężki poniedziałek, a wraz z nim początek długiego tygodnia. Na lekcji matematyki czekała na nich niemiła niespodzianka-klasówka. Posadzeni w dwóch rzędach uczniowie nie zdążyli nawet wymienić niezbędnych uwag, gdy już otrzymali trudne zadania. Wkrótce jednak przekonali się, że nie potrzebują żadnej pomocy. Ich niepokój minął bez śladu. Bardzo prędko rozwiązali wszystkie zadania i przykłady nawet dość trudną łamigłówkę matematyczną przeznaczoną dla chętnych uczniów. Kiedy po ciężkiej pracy wybiegli na przerwę, powitał ich znajomy hałas. Z przyjemnością biegli przez długi korytarz i zauważyli, że właściwie w szkole nie jest tak źle. Po długiej śniadaniowej przerwie, pełni sił i energii uczniowie wbiegli do klasy i usiedli na swoich miejscach teraz czekała na nich historia i pierwszy król Polski. Potem był w-f na którym dzieci biegały po boisku i grały w piłkę nożną. Następnie była technika i zuchy budowały ekologiczne stwory po czym stworzyły z nich wystawę. A na koniec był ulubiony język polski na którym dzieci uczyły się ortografii i interpunkcji.