Znaleziony psiak

Pewnego razu podczas wędrówki po górach z bardzo daleka dostrzegłam jakieś zwierzę. Ruszyłam w tamtym kierunku wraz z moją przyjaciółką. Po półgodzinnym marszu dotarłyśmy na miejsce. Zwierzaka nie było widać, ale usłyszałyśmy cichutki pisk. Nasłuchując rozpoczęłyśmy poszukiwania. Po dłuższej chwili ujrzałam niedużą dziurę pod skałą i wciśniętego w nią szczeniaka. Psiak był przerażony i cały się trząsł. Był dosyć głęboko i nie mogłam go dosięgnąć ani namówić, żeby wyszedł. Na szczęście niebawem nadeszła duża grupa młodzieży i pomogli nam wyciągnąć psiaka. Poszłyśmy z nim do pobliskiego schroniska. Tak został nakarmiony i wreszcie przestał drżeć. Kierownik schroniska obiecał, że poszuka jego właścicieli ale jeśli się nie znajdą to sam go przygarnie. Co za ulga!