Rozwiązujesz dyktando:
Zwariowane czasy
Dzień, w którym dowiedziałam się o pandemii koronowirusa przewrócił mój mały świat do góry nogami. Nie ukrywam, że nie bardzo lubiłam chodzić do szkoły. Poranne wstawanie, nie było moją ulubioną czynnością. Siedzenie w szkolnej ławce też było nużące. Dopiero gdy ogłoszono, że będziemy uczyć się w domu zaczęłam dostrzegać jak bardzo się myliłam co do udziału w lekcjach na żywo. W szkole miałam kontakt z moimi koleżankami i kolegami, mogliśmy porozmawiać o naszych małych radościach i smutkach. W domu mieliśmy więcej pracy przy komputerze ,sami musieliśmy radzić sobie z wieloma trudnościami. Tęsknię za naszymi rozmowami na boisku, za zabawami w chowanego, w grę w gumę. Razem z moją koleżanką Julką lubiłyśmy chodzić wzdłuż boiska i patrzeć jak chłopcy grają w piłkę nożną. Przykro mi że w tym roku szkolnym nie odbyły się także uroczystości zakończenia roku szkolnego. Na uroczystym apelu zawsze rozdawano różne nagrody konkursowe i wyróżnienia za dobrą naukę i osiągnięcia w nauce. Nie mogliśmy pożegnać się ze sobą i z naszym wychowawcą. Nie dostaliśmy też świadectw ukończenia szóstej klasy i promocji do siódmej .Wszystko odbędzie się dopiero we wrześniu. Jak nigdy nie mogę doczekać się rozpoczęcia nowego roku szkolnego.