Giuseppe Garibaldi
Zamień czytanie na oglądanie!
Giuseppe Garibaldi urodził się 4 lipca 1807 roku w Nicei. Był rewolucjonistą, politykiem i żołnierzem pochodzenia włoskiego. Działał w celu zjednoczenia Włoch, do czego, prawdę mówiąc, w znacznym stopni się przyczynił. Warto również wspomnieć, iż był karbonariuszem, czyli członkiem włoskiego tajnego stowarzyszenia, które skierowane było przeciwko siłom okupacyjnym. Bohater ten jest postacią ciekawą, ze względu na swoją historię, jak i kontrowersyjną. Tworzył własną legendę podczas życia. Był wrogiem Austrii oraz papiestwa. Niechętnie patrzył na legendę o napoleonie, pomimo tego, iż został na niej wychowany. Bardzo dobry marynarz, a przy okazji żołnierz znający taktykę walk typową dla partyzantów. Jest bohaterem narodowym we Włoszech. Szczególną aktywnością wykazał się podczas walk trwających na Sycylii i w bojach toczonych o Rzym. Uważa się go za jedną z najważniejszych postaci w historii Włoch, a także XIX wieku. Warto też wspomnieć o mianie ,,ojca ojców’’ razem z Wiktorem Emanuelem II, Giuseppe Mazzinim oraz Camillo Cavourem.
Trochę o jego dzieciństwie:
Giuseppe pochodził z rodziny silnie związanej z morzem. Jego ojciec, jak i dziadek byli armatorami (osobami eksploatującymi wynajęty lub też własny statek) jak również kapitanami i właścicielami niewielkich statków prowadzących handel głównie w zachodnich i północnych Włoszech. Była to firma rodzinna, a załogę stanowili bracia, kuzyni i synowie z rodu. Jego rodzina wywodzi się z Ligurii, jednak informacje o nich sięgają tylko dwa pokolenia wstecz. Wątpliwe są zatem legendy o rycerskim lub też nordyckim pochodzeniu mężczyzny., które sam rozpuszczał. Zgodnie z planami ojca, miał stać się księdzem, adwokatem lub lekarzem.
Nicea była niewielkim miastem przynależącym do Francji, a czasem Sabaudii. Dla jej pierwszych mieszkańców największym wydarzeniem w pierwszych latach życia bohatera było lądowanie pod miastem Napoleona, który uciekł z Elby.
Jego nauczycielem był Arena – weteran wojen napoleońskich, nauczył go języka włoskiego i zaszczepił w nim miłość do historii kraju oraz starorzymskich korzeni. Na tym jego nauka prawdopodobnie zakończyła się. 12 listopada 1821 roku Giuseppe został zarejestrowany w porcie Nicei jako marynarz. Dwa lata spędził na pokładzie niezbyt dużego statku o nazwie ,,Constanza’’. W marcu 1825 popłynął razem z ojcem do Rzymu. Była to również jego pierwsza wizyta w tym mieście. Tam odbywały się uroczystości rocznicowe Roku Papieskiego. Przez kolejne dziewięć lat Garibaldi pracował jako marynarz na niewielkich żaglowcach, co uczyniło z niego człowieka odważnego, odpornego na wszelkie trudności, a także zdecydowanego. Pływał jedynie po Morzu Śródziemnym, jednak raz udał się na Wyspy Kanaryjskie. W 1827 roku na statku o nazwie ,,Cortese’’ ruszył na wody należące do Grecji, na których trwała wojna. Statek został obrabowany przez piratów, co Garibaldi odebrał jako upokorzenie. Nawet po upłynięciu czterdziestu lat od tego pamiętnego zdarzenia, on ubolewał nad tym. W czasie trwania rejsu zachorował i dlatego kapitan wysadził go w Stambule. Tam mężczyzna spędził cztery lata swojego życia w roli nauczyciela dzieci wdowy. Nigdy tego głośno nie mówił, ale przypuszcza się, że miał wtedy z nią romans. W tym czasie poznał język grecki i kulturę tego kraju. Nawet później lubił słuchać tej muzyki i zachwycał się tą narodowością. Uwielbiał Byrona.
Ważnym punktem w jego życiu było odwiedzenie Taganrogu, gdzie to przybił na pokładzie ,,Clorinda’’ przy okazji transportowania pomarańczy w kwietniu 1833 roku. W restauracji zlokalizowanej w porcie spotkał swojego rodaka – Giovanniego Battistę Cuneo, który był emigrantem politycznym, jak i członkiem tajnego stowarzyszenia o nazwie La Giovine Italia, co po polsku oznacza ,,Młode Włochy’’. Związek został założony przez Giuseppe Mazziniego. Cuneo opowiadał się za sprawą zjednoczenia Włoch. Jego pomysły przypadły do gustu Garibaldiemu i postanowił zająć się ich realizacją. Przysięgał również walczyć aż do śmierci o wyzwolenie ojczyzny. W listopadzie 1833 roku w Genewie ponoć spotkał Mazziniego, jednak fakt ten nie jest potwierdzony. W lutym roku kolejnego brał udział w zakończonym niepowodzeniem powstaniu sabaudzkim w Piemoncie. Próbował wywołać powstanie we flocie w Genui, za co został skazany przez króla Karola Alberta na najsurowszy wyrok – karę śmierci. Uciekł do Marsylii tym samym unikając wykonania decyzji władcy. Tam pracował, oczywiście pod zmienionym nazwiskiem, jako zwykły marynarz. Później udał się do Afryki północnej.
Wyprawa do Ameryki Południowej
Z Tunezji popłynął do Ameryki Południowej, gdzie wtedy wybuchło powstanie Farrapos. Ludzie walczyli o niepodległość Republiki Rio Granda w brazylijskim stanie Rio Grande do Sul. W trakcie trwania wojny poznał Anę Marię de Jesus Ribeiro da Silvę. Kobieta pochodziła z mieszanej indiańsko – portugalskiej rodziny. Dla niego porzuciła swojego męża i stanęła do walki u boku kochanka. W 1841 roku wspólnie popłynęli na pokładzie Rio Pardo do Montevideo – stolicy Urugwaju. Tam Giuseppe powrócił do zawodu marynarza i nauczyciela. Rok później para wzięła ślub. Z ich małżeństwa narodziła się czwórka dzieci: Menotti, Rosita, Teresita oraz Ricciotti. W 1842 Garibaldi objął dowództwo nad malutką flotą urugwajską i stworzył ,,Legion Włoski’’. Składał się on z emigrantów pochodzenia włoskiego, którzy licznie zamieszkiwali tamtejsze tereny. Nowa formacja posiadała czarny sztandar ze znakiem wulkanu pośrodku. Kolor czarny miał symbolizować smutek Włochów, którzy zostali pozbawieni ojczyzny, zaś wulkan oznaczał siłę jaka drzemie w ich narodzie. To w Urugwaju po raz pierwszy ludzie Giuseppe Garibaldiego założyli czerwone koszule. Dostali je od właściciela fabryki zlokalizowanej w Montevideo, który pierwotnie uszył je argentyński pracownikom zatrudnionym w rzeźni. Te koszule po pewnym czasie stały się znakiem rozpoznawczym mężczyzny oraz jego wojska, zaś czerwień symbolizował rewolucję. Od 1842 do 1848 Giuseppe Garibaldi skutecznie obraniał Montevideo przed wojskami nasłanymi przez Juana Manuela de Rosasa oraz byłego dyrektora Urugwaju – Manuela Oribe. Perfekcyjnie wręcz opanował taktykę walki partyzanckiej, dzięki czemu odniósł dwa spektakularne zwycięstwa. Jedno z nich to bitwa pod Sant Antonio, a druga pod Cerro.
Risorgimento
Giuseppa interesowały przede wszystkim losy jego ojczyzny. Kiedy więc doszła do niego wieść o tym, że w styczniu 1848 roku w Palermo na Sycylii wybuchła rewolucja, zdecydował się wrócić do kraju. Kupienie odpowiedniego statku i przygotowania zajęły mu aż cztery miesiące, przez co ominęły go kulminacyjne wydarzenia rewolucji europejskich, jak również sam wybuch. Rządzący Piemontem król Sardynii – Karol Albert, zdecydował się wykorzystać panujące nastroje rewolucyjne i odbić z rąk Austriaków Veneto oraz Lombardię. Gdyby ten plan się powiódł, to stałby się panem całych północnych Włoch. Szanse były dość duże, gdyż na początku poprały go Królestwo Obojga Sycylii, Państwo Kościelne oraz Toskania, a dodatkowo w szeregach austriackiej armii szerzyła się masowa dezercja. Dopiero w tym momencie (połowa czerwca) przybył do rodzinnego kraju na czele 38 ,,Czerwonych Koszul’’. Ludność wita go owacjami. Bohater natychmiast udaje się do Mediolanu, gdzie swoje usługi oferuje Karolowi Albertowi. Władca potraktował go w sposób bardzo lekceważący. Nie otrzymał żadnego stopnia, ani nie został wysłany na front. Klęska króla, która miała miejsce 27 lipca pod Custozą pokrzyżowała plany wojenne. W tym czasie Garibaldi spotyka się z Mazzinim, jednak nie doszli do porozumienia. Mężczyźnie zależało na wyzwoleniu i zjednoczeniu Włoch poprzez walkę z Austriakami, a jego rozmówcy jedynie na obaleniu monarchii. Niedługo później ruszyli wraz z niewielkim oddziałem w stron
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!