Mao Zedong (Tse- Tung) przyszedł na świat w 1893 r., we wsi Shaoshan, w okręgu Xiangtan, w prowincji Hunan. Będzie pochodził z warstwy chłopskiej, urodzi się w domu bogatego chłopa, w świetle nomenklatury marksizmu, ojciec Mao był „kułakiem”. Mao od małego, był nieprzychylny naukom Konfucjusza, może dlatego, że nie potrafił zrozumieć treści, które przed wiekami opracował ten wielki mędrzec. Ciekawym faktem z Jego życia, będzie stwierdzenie, że jako nastolatek był nacjonalistą, stawiał Naród na piedestale, co trudno jest pogodzić z ideą „czystego” marksizmu. Możemy stwierdzić, że Mao tak naprawdę nauk Karola Marksa nigdy nie poznał, prawdopodobnie sięgnął po „Kapitał”, być może czytał fragmenty broszurki „Manifestu Komunistycznego”, jednakże to byłoby na tyle. Mao był człowiekiem upartym oraz ambitnym, nie potrafił ścierpieć porażek. Momentem kiedy Mao zdobył pozycję, był czas tzw. „Długiego Marszu”, dziś komuniści chińscy idealizują ten proces, jednakże w tamtych chwilach nie było im do śmiechu. Historycy przyrównują to wydarzenie do europejskiego marszu przez instytucje. Zjazd partii, w Zunyi w 1935 r., potwierdził dominację Mao, również Deng Xiaoping zdobył wtedy wysoką pozycję w partii komunistycznej. Komuniści byli słabi więc nawoływali do nawiązania współpracy z Kuomintangiem, Czang Kaj- Szek był mocny, więc odtrącał ich. Wojna z Japonią spowodowała jednak, że Chińczycy musieli się zjednoczyć, by po jej zakończeniu na nowo rzucić się sobie do gardeł. Druga Wojna Światowa doprowadziła do wzrostu pozycji Zedonga, zaś „Myśl Mao” stała się jednym z filarów ideologicznych. Mao nie potrafił rządzić państwem, projekty które proponował były irracjonalne, sprowadzały zgubę na Chiny. Zedong wydał wojnę „kułakom”. Deng Xiaoping był „faworytem Mao”. Należy zaznaczyć, że wielu stalinistów, którzy zawiedli się przemianami zachodzącymi w Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich po śmierci Stalina oraz po XX Zjeździe KPZR, poparli „chiński” komunizm. Oddani staliniści po 1956 r. zaczęli wspierać Mao oraz Envera Hodżę, jednym z takich polityków był Kazimierz Mijal, również prof. Włodzimierz Brus żywił sympatię pro- maoistowskie. Dla radykałów, którzy uwierzyli w utopię stalinizmu, odejście od doktryny uważane było za herezję, za zdradę, za niezrozumiałą woltę ze strony Chruszczowa. Mao był twórcą koncepcji „Wielkiego Skoku”, w świetle którego chciano powiązać rolnictwo z przemysłem, czego przykładem będą ” podwórkowe huty”. Chłopstwo w Chinach zrezygnowało z pracy na roli, zamiast tego pracowali w przemyśle, jednakże nie mieli rudy ani surówki, co w konsekwencji musiało doprowadzić do katastrofy. Stal którą produkowali była bezwartościowa, zaś marnowanie narzędzi oraz siły roboczej, doprowadziły państwo do epidemii głodu. Mao przeprowadził tzw. „Rewolucję Kulturalną”, co sprowadziło na Chiny katastrofę. Chińska „Gwardia Czerwona” miała pilnować czy obywatele nie przeciwstawiają się linii partyjnej, każde odstępstwo było zwalczane. Bliską współpracowniczką Zedonga była Jego trzecia żona, Jiang Qing, innym zaufanym towarzyszem był Lin Biao. Komunista ten, ażeby przypodobać się Mao, stworzył tzw. „Czerwoną Książeczkę”, o ile Adolf Hitler napisał „Mein Kampf” (choć jako historyk mam co do tego pewne wątpliwości), Benito Mussolini był dziennikarzem, nawet Józef Stalin starał się „coś pisywać”, o tyle Zedong był w zasadzie półanalfabetą, z wielkim ego oraz siłą przebicia. Deng jako orędownik „odpowiedzialności kontraktowej” poszedł w niełaskę, zaś pochlebca Biao, wszedł na dwór Mao. Chińska rewolucja zjadała własne dzieci vide historia życia Liu Shaoqi, autora ” Jak być komunistą”. Deng odzyskał pozycję w partii, w momencie kiedy Lin Biao zginął podczas katastrofy lotniczej, kiedy to miał odbyć podróż zagraniczną do Mongolii. Mao w pewien sposób był podziwiany gdyż uczynił z Chin supermocarstwo, dobrze wyrażał się o nim przywódca Tanzanii, Nyerere. Mao był oficjalnie hedonistą, jednakże mieszkając w Pekinie, korzystał z wszelkich wygód, jakie tylko można sobie wyobrazić, doskonale jadał, wybierał sobie nałożnice wśród najpiękniejszych Dziewcząt, w każdym większym mieście posiadał prywatny harem oraz basen. Mao był biseksualny, sypiał również z chłopcami, ponadto był erotomanem, który kazał zbudować sobie bibliotekę erotyki. Chciałoby się powiedzieć, że szkoda, że nie potrafił w równie dobry sposób zarządzać państwem, jak znał się na erotyce, choć i na tym polu Kobiety zarzucały Jemu, że nie dba o higienę. Po śmierci Zedonga, przywódcy partyjni chcieli zachować Jego spuściznę polityczną, jednakże pójść w stronę rzeczywistego ascetyzmu. Władzę objął Xiaoping, co oznacza „mały i prosty”, choć Mao w testamencie zaznaczył, iż schedę ma przejąć Hua Guofeng. Mao był lubiany w Zachodniej Europie, w 1968 r., kiedy to doszło do Rewolucji Seksualnej, młodzież w Londynie, Rzymie, Paryżu, Berlinie Zachodnim i innych miastach, wychodziła ze sztandarami na których widniało hasło: „Marks- Marcuse- Mao”. Zedong był uważany za tego, który reprezentuje marksizm, który jest ucieleśnieniem idei autora „Kapitału” (choć znowu muszę dodać, że nie wiadomo ile w tym Jego roli a ile napisał Fryderyk Engels). Na paryskiej Sorbonie, znalazło się wielu entuzjastów tzw. „Nowej Lewicy”. Zwolennikiem Mao był przez jakiś czas Leszek Kołakowski, wielki filozof, który później odszedł od marksizmu na rzecz chrześcijaństwa. Profesor Leszek Kołakowski uważał, że żadne zakazy moralne już nie istnieją, że trzeba się spełniać seksualnie, wyzwalać popędy, które tkwią w jednostce ludzkiej. Ernst Bloch wierzył, że przyszłością świata jest socjalizm. Nowa Lewica popierała Mao, jednocześnie poddawała krytyce ZSRR. Możemy zapytać, czy maoizm jest do pogodzenia z trockizmem, odpowiedź zapewne byłaby niejednoznaczna, to co łączy te ruchy to anty- stalinizm. „Nowa Lewica” po dziś dzień gloryfikuje takie postaci jak Lenin, Trocki, Fidel Castro, Mao a ulubieńcem pozostaje Ernesto Guevara. Uczniem Mao, Marksa oraz Sartre’ a będzie Saloth Sar vel Pol Pot. Saloth Sar, który wzorował się na politykach takich jak Mao i Stalin, poszedł w swoim obłędzie znacznie dalej. Mao nie wymyśliłby zapewne, ażeby sprowadzać swoje państwo do poziomu społeczeństwa agrarnego, gdyż wiedział, że Chińczycy mu tego nie wybaczą. Mao był zwolennikiem kolektywnego rolnictwa, nie darzył sympatią Stalina, jednakże dążył ze wszystkich sił, ażeby mieć podobną pozycję w Chinach jak Stalin w ZSRR. Następca Mao, Deng Xiaoping zawarł sojusz ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki. Udając się do USA, poczuł czym jest wolność słowa, zrzeszeń, manifestacji, w Seattle spotkał zwolenników walki o niepodległość Tajwanu, również entuzjastów Mao, czyli zobaczył świat, gdzie każdy ma prawo wyrażać siebie, swoje poglądy, przekonania, gdzie nie jest to karane. Mao miał rację, że Jego adwersarze są prokapitalistyczni. Możemy zauważyć to nawet dzisiaj, kiedy to nadal ChRL rządzą komuniści, jednakże sposobami oraz metodami kapitalistycznymi. Chiny Ludowe są przykładem państwa, w którym komunizm w pewien sposób się przyjął. Możemy jednocześnie stwierdzić, iż komunizm, nigdy nie przyjmie się całkowicie, nie zastąpi kapitalizmu, może być jego dopełnieniem. Państwa, które wybierają komunizm, odchodząc od kapitalizmu całkowicie, kończą w taki sposób jak Korea Północna. Własność bowiem jest wartością, o którą chcemy dbać, natomiast jeśli coś jest wszystkich, tak naprawdę jest niczyje, możemy to dostrzec nawet na przykładzie naszych, polskich PGR-ów. Mao zasłynął jako współtwórca chińskiej konstytucji, za Jego rządów populacja Chin się zwiększyła, ciekawe, że z jednej strony mówimy o Jego zbrodniach, z drugiej zaś ludzi przybyło. Fakt że populacja wzrosła, spowodował, iż siłą rzeczy musiano wprowadzić „politykę j
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie :(
Udało się! :) Na Twojej skrzynce mailowej znajduje się kod do aktywacji konta
";
jednego dziecka”. Mao był postacią charyzmatyczną, niejednoznaczną, zapoczątkował otwarcie Chin na Zachód, był w pewien sposób pro- amerykański. Mao wiedział, że musi „dobrze żyć” z USA, gdyż w ten sposób będzie chroniony i bezpieczny, jeśli zostanie zaatakowany przez ZSRR. Tuż po II Wojnie Światowej, geopolitycy liczyli że ZSRR dogada się z Chinami Mao, jednakże były to mrzonki. Stalin nie potrzebował partnerów na niwie politycznej, dążył do zwasalizowania innych państw. Wiemy w jaki sposób, Gruzin potraktował Ernsta Thalmanna, z którym musiałby się liczyć, z Mao poszedł innymi drogami. Całe szczęście, że komunizm jest dogmatyczny, gdyż trudno sobie wyobrazić co czekałoby świat, gdyby doszło do trójporozumienia na linii Belgrad- Moskwa- Pekin. Całe szczęście, że pojawiły się liczne schizmy, gdyż jednolity front komunistyczny, doprowadziłby do sytuacji, gdzie komunizm zwyciężyłby. Mao umiera w dn. dziewiątego września 1976 r. Mao był tym, który stanowił „języczek u wagi” w narracji historycznej o dwubiegunowym świecie, po II Wojnie Światowej. Polityk ten często zmieniał sojusze, dogadywał się to ze Stalinem, to z prezydentami USA. Maoizm miał i nadal ma rzesze zwolenników, gdyż ludzie wolą żyć wyobrażeniami aniżeli zetknąć się i stanąć twarzą w twarz z prawdą o chińskim przywódcy. Myślę że łatwiej jest widzieć w Mao orędownika wszystkich tych narodów, które chciały zerwać kajdany kolonializmu, niż mordercę i kata własnego państwa. Mao obecnie funkcjonuje jako ikona kultury masowej, jadąc do Chin, nie mówię nawet o Szanghaju czy o Pekinie, ale o mniejszych ośrodkach, na wielu straganach kupimy „Czerwoną Książeczkę” czy gadżety powiązane z Zedongiem. Nie wyobrażamy sobie sytuacji by podobna sytuacja, tyczyła się Hitlera czy Stalina. W Moskwie co prawda możemy pójść na kebab do restauracji „Stalin Doner” ale pomysł ten rozpętał burzę w mediach społecznościowych, mam polubioną stronę Kresy.pl i nawet tam pisano o tym wydarzeniu, w Chinach, Tse- Tung nikogo nie bulwersuje. Mao całe życie kierował swoje przemówienia ku masom, zwłaszcza tym wiejskim, pochodził z wioski i rozumiał chłopów. Maoizm przyjął się w Indonezji, Malezji, Wietnamie oraz w Kambodży, przyjęło go również wielu intelektualistów zachodnich. Można powiedzieć, że na swój sposób, przyjęto go również w Nepalu, Peru oraz w Indiach. Mao znalazł zwolenników, wśród licznych przedstawicieli mas, poszli za Nim ludzie uciskani, pomijani, pozbawiani głosu, tacy z którymi nikt się nie liczył. Mao dał im iluzoryczną nadzieję, że to oni staną się przyszłością świata. Warto nadmienić, iż młody Mao nie był komunistą, nie był typem człowieka jak np. Gieorgij Malenkow, który od początku był wychowankiem partii komunistycznej. Zedong był człowiekiem, który dochodził do komunizmu, Wychował się w świecie, gdzie Dziewczynom nie nadawano imion, gdyż uważano, że “nie zasługują one, ażeby je nazywać”. Mao był człowiekiem swoich czasów, nie był oderwanym od rzeczywistości i realiów kosmitą, lecz produktem swoich czasów. “Zedong” oznacza tyle, co “świecić na Wschodzie”. Matka Mao była wierzącą i praktykującą buddystką, kochał Rodzicielkę, jednakże w życiu dorosłym odrzucił buddyzm. Mao był wielokrotnie bity przez swego ojca, działo się tak dlatego, iż nie chciał pracować na polu. Wielu historyków pisze, że Zedong był wykształcony, jednakże ja, jak również pewna ich część, uważam, że rzeczywiście tak nie było. Ludzie którzy stykali się z Mao, twierdzą, że był prymitywny, czasem co prawda powiedział coś quasi- filozoficznego, jednakże to była jedynie poza. Na tym polega też konflikt współczesnych trockistów z maoistami, pierwsi są intelektualistami, drudzy nie mają z intelektualizmem nic wspólnego. Wystarczy wejść na portal społecznościowy, Facebook, przejrzeć strony dot. maoizmu i trockizmu. Mao był politykiem nakierowanym na własne “ja”, możemy stwierdzić, że Lew Trocki również miał bujne ego, jednakże potrafił współpracować, chociażby wykazać tyle pokory, by uznać siebie za drugiego po Leninie. Mao był człowiekiem, który uważał siebie za najważniejszego, przez co zapewne nie potrafił a może i nie chciał wypracować konsensusu z Józefem Stalinem. Mao nie czuł się odpowiedzialnym przed historią ani przed Bogiem, którego odrzucał, dla Niego stary świat był systemem, który należy zwalczyć i zniszczyć, uważał, że wtedy stworzy się lepszą rzeczywistość. Mao kształtował się i dojrzewał w Chinach, jako młodzieniec bał się wyjazdu poza granice Chin, gdyż nie miał talentów do opanowywania języków. Można powiedzieć, że w pewien sposób pomogło Mu to w późniejszej karierze, gdyż dla Chińczyków był bardziej swojski, łatwiej było się z Nim utożsamiać. Przez całe życie mówił jedynie lokalnym dialektem, nie potrafił opanować żadnego języka, ze wszystkich sił zwalczał inteligentów, których uważał za zagrożenie, można uznać, iż miał kompleksy. W momencie, kiedy opowiedział się po stronie komunistów, planował wyjechać do ZSRR, jednakże obawiał się, że nie poradzi sobie, gdyż trudnością było dla Niego opanowanie języka rosyjskiego. Z perspektywy czasu i procesów lat 30. XX w. to było dla Niego korzystne, gdyż w “Kraju Rad” stanowiłby “trzeci garnitur” komunistów, w Chinach stał się pierwszym, został liderem rodzącego się chińskiego komunizmu. Komunistyczna Partia Chin swoje korzenie ma w Ruchu Czwartego Maja, który nosił charakter anty- imperialistyczny, zwalczał postanowienia Traktatu Wersalskiego. Podobnie jak Niemcy potrzebowały silnego wodza, również Chinom był potrzebny lider. Ciekawostką jest, że Komunistyczna Partia Chin, która dziś jest drugą największą liczebnie partią świata, powstała z ugrupowania kanapowego, tych członków początkowo było niewielu, dlatego też jestem zdania, że nie należy lekceważyć a tym bardziej wyśmiewać się z tego rodzaju ugrupowań. Działacze kulturalni tacy jak Cai Hesen, położyli podwaliny pod budowę wielkiego ugrupowania, którego “kapłanem” będzie Mao. Zadziwiać może fakt, iż człowiek, który od małego nie brał odpowiedzialności za swoje czyny, nie liczył się z potrzebami psychicznymi bliźnich, który w imię fantasmagorii był skłonny zniszczyć własny kraj zaszedł tak daleko, równie przerażające jest, że po dziś dzień ma wielu zwolenników. Mao wbrew temu, co mówi propaganda, nie zakładał struktur Komunistycznej Partii Chin, przyszedł na gotowe, zaś w 1920 r., kiedy partia się tworzyła nie wiedział czym tak naprawdę jest marksizm. Mao Zedong zniewolił swoje państwo i jego mieszkańców, owszem był moment, kiedy pozwolił Chińczykom wyrażać swoje poglądy, jednakże gdy usłyszał co naprawdę o Nim myślą, na nowo postanowił wprowadzić cenzurę wypowiedzi, zaś tych, którzy odważyli się wypowiadać krytycznie czekały szykany i represje. Po śmierci Mao, doszło do tzw. “Procesu Bandy Czworga”, czyli sądzenie zwolenników Zedonga, którzy po Jego śmierci, dążyli do uchwycenia sterów władzy. Termin ten pojawił się w październiku 1976 r., kiedy to schwytano tychże to polityków. W skład grupy weszła wdowa po Mao, jak również prominentni działacze komunistyczni z Szanghaju. Zwykle tak jest, że po śmierci dyktatora, dochodzi do krwawej jatki, celem jest oczywiście władza. W momencie, kiedy umarł Gruzin Stalin było podobnie, doszło do procesu Ławrientija Berii, jak też najbardziej oddanych Jemu funkcjonariuszy NKWD. Władzę po Mao przejął Deng Xiaoping, polityk ten doprowadził do stanu, iż dziś to Chińska Republika Ludowo- Demokratyczna jest potęgą światową, choć dziś jako politolog nie nazwałbym tego państwa ani mianem komunistycznego, ani też kapitalistycznego, jest to kraj socjalistyczny z chińską charakterystyką, więc wszystkim piewcom komunizmu, którzy jako przykład, że “komunizm może się sprawdzić i że przykładem są Chiny”, muszę powiedzieć, że niestety nie jest to prawda. Józef Stalin już w latach 50. XX w. nazywał komunizm w ChRLD mianem rzodkiewki, że choć na zewnątrz czerwona, jednak w środku już takiego koloru nie posiada.
Dodaj komentarz jako pierwszy!