Aldona Anna Giedyminówna
Zamień czytanie na oglądanie!
Data narodzin Aldony Anny Giedyminówny nie jest pewny, ponieważ datuje się, że przyszła na świat między 1309 rokiem a 1313 rokiem, więc nie ma co do tego pewności. Urodziła się jako córka wielkiego księcia Litwy Giedymina i jego żony Jewny, choć Giedymin miał jeszcze dwie żony i nie ma żadnych dokumentów potwierdzających, że wszystkie dzieci pochodziły od jednej matki.
Aldona była bardzo wesoła, uwielbiała tańczyć i śpiewać, słuchanie muzyki sprawiało jej niebywałą przyjemność. Nie przejawiała takiej ponurości jak matka jej przyszłego męża – Jadwiga Kaliska. Według Jana Długosza, Aldona nadużywała życia i nadmiernie oddawała się świeckim uciechom, nie była także pobożna, a pobożności od niej oczekiwano. Uważano, że takie zachowanie nabyła podczas dorastania przy barbarzyńskich rodzicach. Księżniczka lubiła także się stroić i śmiać, ale także chętnie wybierała się na konne przejażdżki.
Małżeństwo Aldony i króla polskiego Kazimierza Wielkiego zostało zaaranżowane z czysto politycznych pobudek. Chodziło o wzmocnienie sojuszu politycznego między Polską i Wielkim Księstwem Litewskim przeciwko zakonowi krzyżackiemu, więc nie ma mowy o żadnym uczuciu. Warto wspomnieć, że Wielkiego Księstwo Litewskie nie dzierżyło tak wielu ziem jak Polska.
Po chrzcie nabyła imię „Anna”, a sam chrzest prawdopodobnie odbył się 28 czerwca 1325 roku. Do ślubu zaś doszło 16 października tego samego roku. Przybyła do Polski jako młoda panna, miała 12 lub 15 lat, a po przybyciu odbyła staranną katechizację. Ślub odbył się dość późno, prawdopodobnie dlatego, aby księżniczka opanowała język polski i przyswoiła kulturę. Z kronik jednak wynika, że po prostu panna nie spodobała się królowi, choć nic nie wskazywało na jej potencjalną brzydotę. Mogło być to spowodowane tym, że król doświadczył surowego i poświęconego wierze wychowania, a księżniczka raczej cieszyła się wesołym i lekkim dzieciństwem. W posagu Aldona Anna Giedyminówna przywiozła dwadzieścia tysięcy polskich jeńców przytrzymywanych na ziemiach litewskich.
Nie została nigdy doradczynią męża, nie brała udziału nawet w wydaniu swoich córek za mąż. Nie miała żadnego wpływu na swojego męża, prawdopodobnie i tak nie chciałby jej słuchać. Kazimierz nie ukrywał swoich zdrad, a Anna – bo takie przecież imię obowiązywało ją po chrzcie – przyjmowała godnie, choć niewątpliwie sprawiało jej to wiele przykrości oraz zawodu. Anna po chrzcie nie zaprzestała praktykowania pogańskich obrzędów, wciąż je wyznawała i miała w sercu, nawet jeśli zmuszono ją do przyjęcia katolicyzmu. Nie dogadywała się z
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!