Praga ma dwa oblicza: radosne, przyjemne i drugie przepełnione bólem, cierpieniem, związane z martyrologią. Organizowałem jako 'O historii. Z pasją Rafał Adamowicz’ spacery po Pradze, śladami tych trudnych, bolesnych miejsc historii mojej dzielnicy. Warszawiak powinien pamiętać, że u nas powstawały katownie, wychodzę od ul. Sierakowskiego 7, gdzie mieścił się Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego, napotykam pamiętne miejsca z okresu Powstania Warszawskiego, dotykam też tych miejsc znanych z końca XVIII w. Obrona Pragi stanowiła ostatnie zbrojne działanie insurekcji kościuszkowskiej, jak też Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Naszymi wojskami dowodził gen. Józef Zajączek, po przeciwnej stronie stał Rosjanin gen. Aleksandr Suworow. Polacy byli w złej sytuacji od początku, Tomasz Wawrzecki zadecydował, że Pragi należy bronić za wszelką cenę. Dziś nieopodal tablicy pamiątkowej ku czci x Fedorońki, który zginął w Katyniu, znajdziemy tablicę upamiętniającą pogrom mieszkańców Pragi, która dokonała się 4- go listopada 1794 roku, krzyż mieszczący się przy ul. Jagiellońskiej. Prażanie obchodzą uroczyście rocznice rzezi dokonanej przez Rosjan na Polakach, w obchodach biorą udział władze Seminarium Duchownego Diecezji Warszawsko- Praskiej, przedstawiciele Episkopatu m.in. abp Henryk Hoser. Warto mieć świadomość własnych korzeni, bez tego jesteśmy skazani na śmierć. Tragedia Pragi miała miejsce tuż po klęsce pod Maciejowicami, Praga skapitulowała po czterech godzinach. Rosjanie zamordowali 20 tysięcy mieszkańców Pragi, jesteśmy jedną społecznością, która jest za siebie odpowiedzialna, nie możemy zapomnieć, musimy przekazać tę wiedzę naszym dzieciom. Mord dokonany na Prażanach doprowadził do tego, że Warszawa się poddała. Warto nadmienić, że Praga końca XVIII w. była niewielka, Udając się z grupą na dzisiejszą Pragę, centralnymi punktami będą ul. Ząbkowska, Targowa, dzisiejsza Zaokopowa nie wchodzi już w skład tamtej dzielnicy, to były okopy. Praga kończyła się za Golędzinowem, My z uczniami debatujemy o tym, kiedy było pierwsze ludobójstwo, słusznie mi mówią, że rzeź Ormian, swego czasu byłem na konferencji we Wrocławiu poświęconej temu zagadnieniu, jeszcze jako kleryk Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Warszawsko- Praskiej, moim osobistym zdaniem na Pradze też doszło do eksterminacji ludności. Generał Suworow dzięki działaniom podjętym na Pradze dosłużył się buławy feldmarszałka, co na to powiedzą, ci wszyscy, którzy płaczą nad mordem dokonanym na carskiej rodzinie? W czym dzieci Imperatora Mikołaja II są lepsze niż praskie dzieci, że nad jednymi się płacze, drugich los nikogo nie interesuje? Caryca Katarzyna II ustanowiła specjalny Krzyż za zdobycie Pragi, chcąc tym samym uhonorować rosyjskich wojaków. Wojna z Rosją, która wybuchła w obronie Konstytucji 3 V 1791 roku, zakończyła się niepowodzeniem, doprowadziła nasz kraj do ruiny, wpadliśmy w spiralę długów, jedzenie stało się dużo droższe, W 1793 roku doszło do II rozbioru ziem I Rzeczpospolitej, Polska znalazła się w krytycznej sytuacji, za wszelką cenę chciano pozbawić nas godności, honoru. Polska nie chciała się poddawać, w sferach wyższych rosło niezadowolenie, zastanowiono się co dalej z I RP, wiedziano jedno, należy ją odbudować, jednak nie było powszechnej zgody co do metod, w jaki sposób tego dokonać. Tadeusz Kościuszko parł do rewolucyjnych metod, chciał powstania, nie godził się na redukcję naszego wojska o połowę. Żołnierz ten planował włączyć w działania rewolucyjne chłopów, obiecał uwłaszczenie. Insurekcja rozpoczęła się 24 marca 1794 roku, Rosjanie uważali naszych wojskowych i ludność cywilną za psów, dehumanizowano nas, w ten sposób łatwiej dopuścić się nieludzkich działań i czynów. Proszę wyobrazić sobie niemowlęta wrzucane w ogień, ludzi konających w nieludzkich mękach. Rosjanie chcieli się zemścić na Polakach za to, że odważyliśmy się wznieść głowę ku górze, w Petersburgu uważano nas za protektorat, który nie ma wewnętrznej siły, by się postawić, okazało się jednak, że Polacy są niepokorni. Bunt miał być stłumiony szybko, brutalnie, by Polacy już nigdy nie pomyśleli o czymś takim. Rosjanie czuli się w Warszawie jak u siebie w domu, potrafili walczyć. Biało- czerwoni zawsze działają za późno, gdybyśmy zadbali o nas samych, o kraj wcześniej, kiedy jeszcze mogliśmy dużo zdziałać, zamiast kupczyć Liberum Veto, dlaczego pozwalaliśmy, by inne państwa, prowadziły wojny na naszych ziemiach, których de facto nie byliśmy stroną, dlaczego nie potrafiliśmy się otrząsnąć i wyciągnąć właściwych wniosków z traktatu w Radnot, dlaczego zezwoliliśmy, by kierowali nami nieudolni Sasi? Zrobiliśmy dużo mądrych ruchów, wtedy gdy byliśmy już pod ostrym szachem, kiedy mieliśmy nóż na gardle, wtedy zaczęliśmy działać na hurra, typowo po polsku. Insurekcja kościuszkowska była spóźniona, lepiej by było zadbać o los chłopstwa wcześniej, słabo uzbrojeni Kosynierzy nie mieli prawa zatrzymać rosyjskiej nawałnicy. Dla Kozaków w służbie Imperium Rosyjskiego nie było żadnej świętości, dopuszczali się gwałtu na jeńcach, byle tylko uzyskać sygnet bądź medalik. Polecam książkę Andrzeja Nowaka pt. 'Polska i trzy Rosje’, niedawno kupiłem i pozwala mi ona na pewne sprawy spojrzeć głębiej. Rosja jest z natury nieprzychylna Polsce, nieważne czy będzie to umownie nazwana: carska, czy sowiecka, polityka tego kraju zbytnio się nie zmienia, mnie oczy pozwoliła otworzyć książka 'Od caratu białego d
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie :(
Udało się! :) Na Twojej skrzynce mailowej znajduje się kod do aktywacji konta
";
do czerwonego’ pióra Jana Kucharzewskiego, jedyne czego możemy żałować, że nie zwyciężyła trzecia opcja, którą reprezentował Borys Sawinkow, wizja daleka od imperializmu. Komunista Iwan Sierow, który mordował nas w katowniach praskich, otrzymał Order Suworowa, który bił nas na tej samej dzielnicy. Warszawa w 1794 roku została uderzona ze wszystkich stron, rzucono na miasto olbrzymie siły. Rosjanie dokonali mordu zwierząt, chcieli dobić dzielnicę, nie pozostawiając niczego żywego. Kościuszko dał Polsce nadzieję na zjednoczenie ponad podziałami. Józef Stalin miał rację, mówiąc do matki, że jest współczesnym carem, że jego pozycja taka jest. W chwili, kiedy Polacy postawili się carowi, ten wysłał wojsko, by pokazać swoją dominację nad naszymi rodakami, w ten sam sposób zachował się Gruzin, kiedy polscy patrioci zaczęli się buntować. Wprawny politolog dostrzeże, że Rosjanie potrafili się zawsze dogadać z Niemcami, mieli wspólnotę interesów, urodzona w Szczecinie caryca Katarzyna II była Niemką, okres powstania warszawskiego był czasem powrotu do założeń paktu Ribbentrop- Mołotow z 23 VIII 1939 roku. W 1794 roku na Pradze doszło do: gwałtów, pożarów, rekwizycji. W 1794 roku Praga była specyficznym miejscem, podobnie jak w 1944, w XVIII w. ciężar obrony stolicy opierał się na niej, w XX w. była łatwym miejscem instalowania katowni, wiąże się to z faktem, iż dowódca obwodu Praga, de facto VI, Antoni Żurowski szybko wycofał dzielnicę z działań wojennych. Wraz z Suworowem na Pragę uderzył Wilhelm Derfelden, Polacy rozważali stoczenie bitwy w otwartym polu, chcąc tym samym ocalić cywilną ludność. Pamiętajmy o jednym, Praga w XVIII w. terytorialnie nie należała do Warszawy, można powiedzieć, że była jej zapleczem, jeszcze moja Prababcia mówiła, że 'pamiętaj Rafałku, myśmy z Pragi, nie z Warszawy’. Przed wojną się mawiało 'jedziem na Pragie po bułkie’, mieliśmy własny folklor, klimat, odmienny od śródmiejskiego. W XVIII w. komunikacja z Warszawą odbywała się przez jeden most, przy ul. Brukowej. 4 XI 1794 roku Rosjanie podzieleni na siedem kolumn uderzyli na Pragę o 5:00, uderzyli z rejonu Piaskowej Góry, o 6:30 upadła Saska Kępa, generał Zajączek nie potrafił skutecznie dowodzić, nie było w tym wiele jego winy, Rosjanie byli potężni, doświadczeni w radzeniu sobie z takimi przeciwnikami. Suworow nienawidził Polaków, uważał, że jako przedstawiciel potężnej monarchii ma nas zgnieść na miazgę. Rosjanie byli nastawieni na rabunek, w Warszawie mieli się wzbogacić, zdobyć jak największą ilość łupów. 3 listopada 1794 roku rosyjski dowódca co prawda napisał, że należy oszczędzać cywili, jednak późniejszymi czynami i słowami udowodnił, że to jedynie zasłona dymna. Rosjanie wpadli w szał niszczenia i zabijania, nie było dla nich żadnych świętości, dla nas zaś ratunku, nie dało się uciec mostem. Ojcowie Bernardyni doświadczyli rosyjskiego terroru, dla żołdaków carskich nie było żądnych świętości, żadnej granicy. Rosyjscy dowódcy byli przerażeni skalą mordu, jednym z oburzonych był Lew Engelhardt, który później spisał pamiętniki, dowódca pułku grenadierów syberyjskich nazywa działania swoich kolegów mianem hańbiących, co innego walczyć a co innego bezsensownie mordować w okrutny sposób cywilną ludność. Dowódca pułku muszkieterów tulskich Christofor Lieven też nie wytrzymał, widząc dantejskie sceny, ciężarnych kobiet zarzynanych siekierami. Zapraszam na wędrówki po Pradze, można obejrzeć: kamień przed bazyliką św. Michała i św. Floriana, wspomniany już krzyż, tablicę na ścianie kościoła Matki Bożej Loretańskiej przy ul. Ratuszowej. My tutaj na Pradze pamiętamy nasze dzieje, losy umęczonej dzielnicy. Praga się rewitalizuje, Na polskim rynku znajduje się wiele wartościowych publikacji, poruszających w sposób wyczerpujący temat 4 XI 1794 roku. Mieszkańcy Białołęki i Grochowa również pamiętają, to tutaj rozłożyli się Rosjanie szykujący się do przeprowadzenia decydującego szturmu na Pragę. Suworow był przekonany o sile oręża rosyjskiego, nie chciał oblegać, chciał uderzyć i szybko zakończyć działania, co okazało się dla niego właściwym rozwiązaniem. Masakra Pragi obniżyła morale polskiego wojska, doszło do sytuacji analogicznej, jaką przeżyli Czesi po bitwie na Białej Górze. Na Polaków, jak w XVII w. na Czechów padł strach, byli w stanie wszystko podpisać byle tylko nie musieć przeżywać kolejny raz takiej rzezi. Polscy dowódcy byli niezwykle mężni, wystarczy wskazać na męstwo okazane przez żołnierzy biorących udział w obronie fortecy Zwierzyniec, gdzie poległ gen. Jasiński, dziś patron LXXII LO, mieszczącego się przy ul. Grochowskiej 346/348. W samej bitwie zginęło ok. 6000 żołnierzy. Warszawa poddała się 5 XI bez walki. Rosjanie nie kryli się ze swoimi mordami, czym narazili się ambasadzie Wlk. Brytanii w Warszawie, o mało nie doszło do zerwania stosunków dyplomatycznych na linii Petersburg- Londyn, o czym mówił wiele lat temu historyk przygotowujący mnie do matury rozszerzonej z historii, zajęcia odbywały się przy ul. Polnej w Warszawie. Rzeź Pragi była przerażającym zdarzeniem, Wisła zabarwiła się na czerwono, miasto Praga stanęło w ogniu. Rosjanie z czasem zaczęli się wstydzić, tego, czego dokonali. Suworow w meldunku napisał, że z mieszkańców ostało się 80 osób. Delegaci w tym gronie m.in. Franciszek Xawery Makarowicz, po bitwie przybyli z pismem od króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, upoważniającego ich do prowadzenia rokowań pokojowych.
Dodaj komentarz jako pierwszy!