Teodora
Zamień czytanie na oglądanie!
Teodora przyszła na świat około pięćsetnego roku w Azji Mniejszej jako córka Akiakosa, trenera niedźwiedzi, matka nie jest znana historii.
Teodora nie była jedynym dzieckiem mężczyzny, miał on trzy córki. To były czasy, gdy mężczyzna zapewniał byt rodzinie, więc gdy Akiakos zmarł, to postawił córki bez dochodów. Matka zdecydowała się na ponowne wyjście za mąż. Jej nowy małżonek został zatrudniony na tym samym stanowisku, co jej zmarły poprzedni mąż, ale w innym stronnictwie.
Nastoletnia Teodora wcieliła się do grupki teatralnej, która miała za zadanie zabawianie ludzi, w tym przykładowo podczas przerw w wyścigach konnych. Aktorstwa nie traktowano poważnie i podchodzono do tej profesji dość sceptycznie, kojarzono grę w teatrze z prostytuującą, nie odróżniali aktorki od kurtyzany. Historycy dziś uważają, że Teodora była rozwiązła seksualnie, miała nie bać się seksu zbiorowego. Nie interesował ją wygląd kochanków, ani ich pochodzenie. Wpuszczała do łoża każdego, który się napatoczył. Odgrywała role w spektaklach erotycznych, w tym zasłynęła z tego, że kładła się półnaga na scenie, na biodrach spoczywał pasek posypany jęczmieniem, który wyskubywały głodne gęsi.
W okolicy lat 1515-1516 miała urodzić córeczkę, a potem syna, którego ojciec zabrał ze sobą do Arabii, gdzie mieszkał. Syn potem spotkał się z matką, która prawdopodobnie rozkazała zabicie chłopaka. Po wyprawie do matki, słuch o młodzieńcu zaginął.
W 1521 roku zakochała się w Hekebulosie z Tyru i udała się z nim w podróż do Cyrenajki. Mężczyzna naprawdę wpadł w oko kobiecie. Miał on cieszyć się nieprzeciętną urodą, a dodatkowo stawał się powoli majętny. Teodora pragnęła ustatkować się przy jego boku, lecz po czasie dopuszczała się wielu zdrad. Nie stroniła od aktów seksualnych z innymi mężczyznami, więc ukochany zdecydował się na odesłanie Teodory. Wybrała się ona do Konstantynopola, choć zatrzymała się w Aleksandrii. Spotkała tam duchownego, który pomagał znajomej zmienić styl życia. Zaczęła uczęszczać na spotkania religijne. Wróciła do Konstantynopola, gdzie wynajęła sobie rezydencję nieopodal pałacu cesarskiego. Wybrała tę okolicę, ponieważ dzierżyła nadzieję, że napotka tam na swojej drodze majętnego i rozsądnego mężczyznę, z którym się zwiąże. Niedługo po przeprowadzce na jej drodze stanął Justynian, doskonale wykształcony człowiek, trudnił się służeniem w roli oficera w konnej straży władcy. Justynianowi także spodobała się urodziwa niewiasta, której wysłał coraz częściej drogie prezenty. Zależało mu na kobiecie, marzyli o wspólnym ślubie, lecz na drodze stanęła cesarzowa. Do ślubu doszło, gdy Eufemi
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!