Dacza w Kuncewie
Zamień czytanie na oglądanie!
Józef Stalin był radzieckim przywódcą, który przejął schedę po Włodzimierzu Iljczu Leninie. Gruzin choć propaganda próbowała go przedstawiać jako skromnego człowieka w rzeczywistości był wyniosły i dumny, a wręcz pyszny. Leopold Tyrmand w 'Cywilizacji Komunizmu’ pisze, że gdyby zdjęć przywódcy ZSRR nie poddawać oszlifowaniu, jego wizerunku przestraszyłby się sam Al Capone.
Jako historycy sporo mówimy o tym, że rzekomo Gruzin odmówił przyjęcia Złotej Gwiazdy Bohatera ZSRR, oczywiście jest to fakt. Przywódca jednak nie dlatego odmówił, że był skromny, tylko z tej racji, że w jego mniemaniu odznaki zrównywały go z innymi nagrodzonymi. Przy tej samej okazji, Gruzin raczył stwierdzić 'dogadzacie starcowi a zdrowia od tego nie przybywa’.
II Wojna Światowa nadwerężyła siły generalissimusa.
Generalissimus z pewnością głupi nie był, historycy wielokrotnie stwierdzają, że po 22 VI 1941 r., kiedy jego państwo zostało zaatakowane, wtedy mocno się przestraszył.
Oczywiście nie chodziło o strach, bo jak pisze Wiktor Suworow w 'Lodołamaczu’ Gruzin był wściekły, że inny przywódca go przechytrzył. Sowieci potrzebowali czasu, by móc skutecznie się bronić.
Radzieckie dowództwo liczyło, że pierwsze zaatakuje III Rzeszę.
Gruzin liczył, że zaatakuje państwo Adolfa Hitlera już w 1940 r.
Tak więc, II Wojna Światowa osłabiła zdrowie generalissimusa.
Józef Stalin nigdy nie przestał rezygnować z troski o siebie, często więc wyjeżdżał na daczę.
Jedna rezydencja Dżugaszwilego znajdowała się w Soczi, gdzie dyktator wyjeżdża na wakacje, druga natomiast w Kuncewie pod Moskwą.
Prawa ręka Josipa Broza Tito, Milovan Djilas opowiadał jak wyglądały posiedzenia u Koby w Kuncewie. Komunistyczni przywódcy potrafili obiadować po 6 godzin, szczególnie dobrze bawił się w trakcie tych spotkań Koba, pseudonim Dżugaszwilego zaczerpnięty z książki 'Ojcobójca’ pióra Aleksandre Kazbegiego.
Gruzin wraz z najbliższym otoczeniem właśnie w Kuncewie zapijali wszelki strach, alkoholowe seanse przybrały na mocy, szczególnie w chwili, kiedy Armia Czerwona zaczęła odnosić szereg triumfów nad siłami Wehrmachtu.
Na spotkaniach w Kuncewie, Gruzin zawsze przyjmował patriarchalną pozycję, pił mało, mieszał odrobinę wina z wódką.
Najwięcej pili Ławrientij Pawłowicz Beria oraz Wjaczesław Mołotow.
Przywódcy komunistyczni w Kuncewie wiele jedli, przez jeden dzień w tygodniu, celem odpoczynku od tłustych mięs, spożywali warzywa i owoce.
W tym momencie przypomina się wiara katolicka, gdzie wyznawcy tej religii pokutują w piątek, chcąc nie chcąc można zauważyć pewną analogię.
Józef Stalin, organizując uczty w Kuncewie realizował swe pragmatyczne cele, wiedział, że ludzie po alkoholu stają się bardziej rozmowni, że wielu chce zrzucić z siebie ciężar. Gruzin pił niewiele, dlatego, że jemu chodziło głównie o to by słuchać i wyciągać wnioski.
Uważam jako historyk, że jest to spowodowane przeszłością dyktatora, który jak podkreślają renomowani historycy z tytułami naukowymi, sam w młodości był szpiclem Ochrany.
Jaka jest historia Kuncewa? W 1920 r. zaczęli się tutaj osiedlać dygnitarze komunistyczni, natomiast w 1926 r. ośrodek ten uzyskał prawa miejskie. Generalissimus przeprowadził się tam w 1934 r., kiedy jego władza w Kraju Rad, dekadę po śmierci Włodzimierza Lenina, była już niepodzielna. 4 XII 1941 r. Kuncewo zostało zajęte w trakcie bitwy
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!