Kongo Belgijskie
Zamień czytanie na oglądanie!
Wszystkich, którzy planują zgłębić temat Konga Belgijskiego, odsyłam do 'Mówią Wieki’ z X 2021 r.
W XIX w. podział Afryki pomiędzy mocarstwa europejskie wchodził w decydującą fazę.
Graczami politycznymi, którzy mieli szczególnie dużo do powiedzenia były: Francja oraz Wlk. Brytania.
Rywalizację o dorzecze Konga wygrała Belgia, rządzona przez Leopolda II Koburga.
Władca Belgów był politykiem wyrachowanym, który nie stronił od matactw politycznych, dla którego cel uświęcał środki.
Państwo, którym władał Koburg powstało w XIX w.
Belgia chciała zacząć wykorzystywać świat, czego wcześniej nie robiła.
Władca powołał do istnienia Międzynarodowe Stowarzyszenie Afrykańskie, stanął na jego czele, pieniądze na działalność przesyłali mu najbogatsi ludzie tamtejszej epoki, szeroki strumień gotówki przychodził ze strony Rotschildów, Ferdinanda de Lessepsa, budowniczego Kanału Sueskiego.
Leopold wypracował PR na jakim mu zależało, był widziany jako filantrop, idealista.
Po stronie Leopolda stanął Henry Morton Stanley.
Belgia dążyła do tego, żeby osiągnąć wszystko, jak mawiał sam król Leopold, traktaty mają jej przyznać wszystko.
Belgia chciała walczyć o pełną pulę, po pewnym czasie Kongo było dla niej zbyt mało, dlatego też dążono do opanowania Sudanu, Erytrei oraz Ugandy.
Król utworzył Międzynarodowe Towarzystwo Konga, projekt ten nasunął mu się w 1882 r.
Król dążył do tego, żeby pozostali władcy Starego Kontynentu patrzyli na niego jako na popieranego przez wiele instytucji, podczas gdy w rzeczywistości za wszystkimi tymi przedsiębiorstwami stały te same osoby, które były sowicie wynagradzane przez Koburga.
Co ważne odnotowania, Kongo zostało przydzielone Leopoldowi, nie należało więc do Belgii, lecz stanowiło własność Koburga.
Państwo afrykańskie było monarchią absolutną, ponieważ Belgia monarchią konstytucyjną, pozostając między sobą we wzajemnej relacji, tworząc unię personalną.
Leopold traktował Kongo jako plantację kauczuku, stosując wobec swych poddanych drakońskie kary.
W 1908 r., kiedy to media zaczęły nagłaśniać sprawę wykorzystywania ludności czarnoskórej, Koburg zdecydował się na sprzedaż Konga Belgii.
W 1960 r. doszło do tzw. Roku Afryki, kiedy to państwo wyzwoliło się, odtąd będzie nazywane DR Konga.
Belgowie mordowali Kongijczyków na masową skalę, szacuje się, że mogło zostać wymordowanych aż 15 mln ludzi.
O Kongu Belgijskim powstało wiele książek, z tych bardziej wartych uwagi wymienia się:
1) 'Monolog króla Leopolda’ pióra Marka Twaina;
2) 'Jądro Ciemności’ pióra Josepha Conrada, ciekawostką jest, że pisarz ten ma polskie pochodzenie, w młodości mieszkał w Warszawie pod adresem Nowy Świat 45;
3) 'Duch króla Leopolda’ pióra Adama Hochschilda;
O Kongu Belgijskim niestety mówi się niewiele, jako Wolne Państwo Kongo kraj ten był bardzo zróżnicowany pod względem przyrodniczym, społecznym, etnicznym, a także kulturowym.<
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!