Amerykanie prowadzili prestiżowe starcie z Japończykami o Pacyfik i dominację na Dalekim Wschodzie. Jankesi stworzyli w Pearl Harbor swoją bazę, dzięki której mieli zdobyć przewagę. Japończycy rośli w siłę, dokonywali inwestycji w zbrojenia, przez długi czas Stany Zjednoczone nie dawały się prowokować. Obywatele USA nie chcieli wojny, rządzący musieli się ich słuchać, by móc dalej utrzymywać się przy władzy. Japończycy musieli zaatakować amerykańską flotę, gdyż jej posiadanie przyczyniło się do przewagi Waszyngtonu nad państwami Osi w tamtym rejonie. Skuteczny atak na Pearl Harbor powodujący zniszczenie floty mógłby odmienić równowagę sił. Azjaci musieli pozbyć się wrogiej marynarki na samym początku wojny, Akcję miał przeprowadzić Isoroku Yamamoto, który nie chciał użyć do przeprowadzenia operacji kamikadze. Azjaci trenowali przeprowadzenie ataku, próby miały miejsce na terenie Japonii. Operacja musiała zakończyć się powodzeniem, jednakże pewnych celów nie udało się zrealizować m.in. zniszczenia lotniskowców. Japończycy popełnili błąd, gdyż dotąd bierni Amerykanie nagle zaczęli walczyć ze wszystkich sił. Japończycy dokonali ataku 7 grudnia 1941 roku, Stany Zjednoczone Ameryki nie były całkowicie zaskoczone, gdyż udało się przechwycić depeszę kierowaną z Tokio do ambasadora japońskiego w Waszyngtonie. Depesza wzbudziła zaskoczenie, gdyż poruszała informacje, które należało przekazać o godz. 13:00, zwykle był to martwy czas. 7 grudnia to była niedziela, Godzina 13:00 w Waszyngtonie to 7:00 na Hawajach i Malajach, gdzie spodziewano się ataku. Atak z samego rana byłby doskonałym zamysłem, który byłby nie lada zaskoczeniem. W październiku 1941 roku ustąpił rząd pro- amerykański w Tokio, Hideki Tojo chciał wojny z USA, teraz on stanął na czele rządu. Japonia chciała skorzystać z minerałów, surowców, które mieli jej bogatsi sąsiedzi. Japonia wyrosła na największego gracza geopolitycznego w Azji, zajęli Mandżurię. Rząd w Tokio dążył do sparaliżowania amerykańskiej floty Pacyfiku. W takiej sytuacji Japończycy zajęliby państwa strefy Pacyfiku. Na podbitych terenach można by było założyć bazy, udoskonalić flotę powietrzną i morską, Amerykanie utraconych pozycji odzyskać by nie mogli. Admirał Yamamoto obliczył, że Japonia ma przewagę 10:7, Amerykanie postanowili rozbudować flotę, Azjaci chcieli zaatakować jeszcze zanim przewaga nie odwróci się na korzyść USA. Minoru Genda był tym komandorem, który miał opracować całościowo plan ataku. Azjaci przestudiowali atak Anglików na włoskie bazy w Tarencie, gdzie małe brytyjskie samoloty uszkodziły flotę włoską. Atak torpedowy na Pearl Harbor był niezwykle trudny, należało opracować technikę zrzucania torped. Japończycy mieli wyprowadzić swoją flotę z Wysp Kurylskich, zbliżyć się na niewielką odległość do Pearl Harbor. Japończycy mieli doskonałych dowódców m.in. Chuichi Nagumo, dowodził flotą lotniskowców w ataku na Pearl Harbor i w bitwie o Midway. Azjaci mieli własną wersję Enigmy, William Frederick Friedman korzystał z doświadczenia polskich kryptologów. Naukowiec przypłacił pracę pobytem w szpitalu dla nerwowo chorych. Amerykanie dzięki jego pracy mogli czytać japońskie depesze w ciągu 6 godzin do 6 dni. Pomimo wszystko jednak admirał Husband Kimmel i generał Walter Short dali się zaskoczyć. Amerykanie podjęli walkę z Japończykami, mimo faktu, że nie mieli szans. Komandor Mitsuo Fuchida wykrzyczał słynne 'tora! tora! tora!’. Amerykanie stracili pancerniki: 'Arizonę’ i 'Oklahomę’. Japończycy pokonali słabsze, starsze amerykańskie pancerniki. Japończycy oburzyli rząd amerykański, który musiał interweniować, bez wypowiedzenia wojny ostrzelali siły zbrojne Stanów Zjednoczonych. Wydawać się może, że prezydent Franklin Delano Roosevelt wiedział o ataku Japończyków, szukał pretekstu do rozpoczęcia wojny. Zwolennicy teorii spiskowych mogą natrafić na informację, że ataku dokonali Brytyjczycy imitujący Japończyków, w świetle tej teorii sir Winston Churchill miał uwiarygodnić interes polityczny USA do wejścia do wojny. Myślę, że taką teorię możemy wpisać między bajki, jest to science- fiction, jednak niektórzy tak twierdzą. Amerykanie zarobili na wojnie wielkie kwoty pieniędzy, zaraz za nimi są Kanadyjczycy, Szwajcarzy i co może mało oczywiste dla tych, którzy przeglądają gazety, Wenezuela. Co do Wenezueli, również temat wart zgłębienia, Mój kolega z Muzeum Powstania Warszawskiego, również przewodnik jest w połowie Wenezuelczykiem, opowiadał, że jego kraj był kiedyś bogaty, dopóki nie objął władzy populista Hugo Chavez, dziś państwo znajduje się w ruinie gospodarczej, ekonomicznej. Po 7 grudnia 1941 roku Amerykanie wzięli na siebie część wojennego wysiłku, jednak nie kwapili się zbytnio do zdecydowanych działań, Józef Stalin wciąż nalegał na wystawienie drugiego frontu w Europie. Amerykanie prowadzili działania w sposób jak najbardziej dla siebie korzystny, ograniczając liczbę strat we własnych szeregach, za to dozbrajając sojuszników w ramach lend- lease act. W trakcie lądowania w Normandii Amerykanie odpowiadali za plaże 'Utah’ i 'Omaha’, jednakże bronili ich bez większych strat własnych. Ważnym sta
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie :(
Udało się! :) Na Twojej skrzynce mailowej znajduje się kod do aktywacji konta
";
rciem amerykańsko- japońskim była bitwa o Midway. Wyspy miały wielkość: 3 i 4 kilometrów, znajdują się w połowie drogi pomiędzy USA i Japonią. Obie strony dążyły do stworzenia swojej bazy wypadowej w dogodnym miejscu. Azjaci chcieli dobić Amerykanów, zrobić Pearl Harbor 2.0, doszczętnie zniszczyć. Japończycy mieli doskonałe bombowce oraz myśliwce A6M. Samoloty były niezwykle dobre, trudno było się komukolwiek z nimi równać. Myśliwce były zwane zerówkami, zrobiły masakrę, utorowały drogę nad Midway. Japończycy zdobyli przewagę, Nagumo popełnił jednak błąd polegający na braku zdecydowania. Dowódca był przesadnie ostrożny, już podczas operacji Pearl Harbor pojawiła się pod jego adresem krytyka. Japończyk spowodował ferment w szeregach lotniskowców, nie potrafił zapanować nad swymi szeregami. Azjaci zmarnowali sytuację, żeby pokonać Amerykanów. Jankesi czekali, przeprowadzili kontratak przed atakiem Japończyków. Azjaci początkowo byli lepsi ofensywnie i defensywnie, z czasem Amerykanie wystawili doskonałe bombowce nurkujące, które stanowiły asa w ich talii kart. Samoloty te zanurkowały na japońską flotę, najpierw zniszczyły lotniskowiec Kaga. Drugim celem był lotniskowiec Akagi, uważany za najlepszy w szeregach Japońskiej Cesarskiej Armii. Amerykanie przeprowadzili rzeź, pomimo średniej armii mieli atut w postaci bombowców, pozostała część ich wojsk była średnia. Japończycy zlokalizowali miejsce, gdzie znajduje się amerykańska flota. Azjaci rzucili wszystko, co im zostało, 18 bombowców, 10 torpedowców i 12 myśliwców. Siła japońska była znaczna jednak Amerykanie byli doskonale ustawieni defensywnie, potrafili odeprzeć atak. W wyniku działań podjętych przez Japończyków zatopiony został lotniskowiec Yorktown. Japończycy storpedowali go, posyłając na dno dodatkowo niszczyciel z eskorty. Japończycy dysponowali teraz piętnastoma samolotami, postanowili walczyć do samego końca, nie dopuszczali do siebie myśli o porażce, nawet jeśli przyjdzie ważne, by osłabić nieprzyjaciela. Amerykanie wygrali bitwę o Midway. Dla Japończyków była to pierwsza klęska na morzu od 1592 roku. Azjaci przeszli do defensywy, mimo wszystko jednak chcieli odrobić straty, w bitwie poległo więcej lotników amerykańskich. Azjaci mieli problem, by wymienić kadry, personel lotniczy i piloci, którzy polegli mieli wielką wartość, zaplecze musiało wiele się uczyć, by doszlifować do tak wysokiego poziomu. Japonia wytworzyła system, który nie sprawdzał się przy dużych stratach zasobów ludzkich. Japończycy stracili wielu swoich najlepszych ludzi podczas walk o Guadalcanal, Bitwy te doprowadziły do obalenia mitu, iż armia japońska jest niezwyciężona. Amerykanie mieli trudną przeprawę z Japończykami, gdyż ci zawsze walczyli do samego końca, dla Azjaty strata życia na polu bitwy wiąże się w jego mniemaniu z pójściem od razu do raju, jest chwalebna, zasługuje na najwyższe uznanie. Japończycy nie kalkulują, trudno mi sobie jest wyobrazić w szeregach amerykańskich kamikadze, w mentalności azjatyckiej jest to jak najbardziej normalne, nie budzi zdziwienia. Doświadczenia zdobyte przez Amerykanów na Guadalcanalu pozwoliły im bardziej skutecznie organizować operacje desantowe na Pacyfiku. Otrzymałem swego czasu od siostry opracowanie dot. Hiroo Onody, jest to niezwykły człowiek, Japończyk, który o zakończeniu II Wojny Światowej dowiedział się dopiero w 1974 roku. Dla mnie, choć nie lubię Japończyków za ich hańbiące czyny podczas II Wojny Światowej, jest on postacią godną szacunku i naśladowania. Mężczyzna uznał, że informacje o zakończeniu II Wojny Światowej zostały spreparowane, przez 30 lat zabił lub zranił kilkanaście osób, które uznał za wrogich żołnierzy. Jeden z kompanów Onody zmarł podczas starć prowadzonych z filipińskimi wojskami, trochę awanturnicy jednak dla mnie jest to smaczek historyczny. Japończyk zaczął płakać, kiedy kazano mu zdać broń, podczas aresztowania miał na sobie oryginalny mundur japoński z okresu II Wojny Światowej. Żołnierz został ułaskawiony przez prezydenta Filipin, w Japonii został uznany za bohatera narodowego. Japończycy podpisali akt kapitulacji 2 września 1945 roku, na terenie pancernika USS Missouri, zakotwiczonego w Zatoce Tokijskiej. Japończycy musieli zrezygnować z polityki militaryzmu, na mocy nowej konstytucji zaprzestać tworzenia, formowania sił zbrojnych. W 1951 roku Japończycy podpisali traktat bezpieczeństwa ze Stanami Zjednoczonymi. Japończycy dobrze zrobili, podpisując akt kapitulacji, w innym przypadku musieliby liczyć się z wprowadzeniem operacji Downfall, w wyniku której śmierć poniosłoby wielu niewinnych ludzi. Obszar Japonii byłby całkowicie zbombardowany, prócz tego dotknięty bronią biologiczną, przy tym, co planowali Alianci Hiroszima i Nagasaki mogły okazać się igraszką. Działania były wątpliwe z punktu widzenia prawa międzynarodowego, jednak chodziło o zastraszenie, spowodowanie, że nieugięci Azjaci jednak by sięgnęli po długopis bądź wieczne pióro, by podpisać akt kapitulacji. Alianci dopięli swego, takie podpisy złożyli Mamoru Shigemitsu i Yoshijiro Umezu, wykpili się swoją drogą tanim kosztem, gdyż np. Shiro Ishii za swe haniebne poczynania kary nie poniósł, dogadał się z Amerykanami.
Dodaj komentarz jako pierwszy!