Audrey Hepburn
Zamień czytanie na oglądanie!
Jedna z najwybitniejszych aktorek kina amerykańskiego.
Audrey Kathleen Ruston przyszła na świat 4 maja 1929 roku w Ixelles. Pochodziła z arystokratycznej rodziny, jej matka, Ella van Heemstra, była holenderską baronową. Ojciec dziewczyny nazywał się Victor John Ruston, brytyjczyk austriackiego pochodzenia.
Rodzice wzięli ślub 7 września 1926 roku w Holenderskich Indiach Wschodnich (potem znanych jako Indonezja), następnie wynajęli mieszkanie w Londynie, choć kiedy Victor otrzymał propozycję pracy w Brukseli, rodzina właśnie tam się przeniosła. Ostatecznie osiedlili się w Brabancji Flamandzkiej, choć ojciec i tak zdecydował się na opuszczenie rodziny i wyjazd do Londynu, interesowała go faszystowska polityka, ale nigdy nie poparł holokaustu ani wojny. Dostał areszt domowy na wyspie Man, a potem w Irlandii. Ella zdecydowała się na rozwód, ale mężczyzna otrzymał od sądu możliwość widywania córki, lecz nie działo się to zbyt często, pojawił się raptem cztery razy, a Audrey powiedziała, że odejście ojca było dla niej bardzo traumatycznym przeżyciem.
Audrey słynęła ze swojej uprzejmości i szacunku, nawet w momencie uzyskania sławy nie wywyższała się, nie zadzierała nosa. Pracodawcy cieszyli się z jej punktualności oraz profesjonalizmu, skrupulatnie przygotowywała się do swoich ról, czytała teksty rano i wieczorem, a także wcześnie rano wstawała, aby je sobie jeszcze powtarzać. Nie sprawiała problemów na planie filmowych, nie miała tendencji do kłótni, Audrey raczej można było określić jako spokojną osobę, zachwycała skromnością i niezwykłą delikatnością. Uwielbiała literaturę, chętnie sięgała po książki, a także była bardzo towarzyska. Z biegiem czasu nabyła charakterystyczny sposób mówienia.
Audrey posługiwała się nazwiskiem dziadka, które brzmiało van Heemstra. Dziewczyna uczęszczała na lekcje tańce, gdzie dostrzeżono w niej spory talent, zaproponowano jej studia pod opieką Winji Marovej. Zbierała pieniądze na rzecz holenderskiego ruchu oporu dając wraz ze znajomymi sekretne spektakle taneczne, odbywało się w zacienionych pomieszczeniach, więc prędko otrzymały miano „ciemnych przedstawień”. Pomogła alianckiemu spadochroniarzowi, który schronił się w lesie. Poinformowała mężczyznę o niemieckich zamiarach. Jej brat, Edgar Bruce pomógł kilku Żydom zorganizować kartki żywieniowe, a także zestawy sfałszowanych dokumentów, ale również brał udział w proteście na uczelni, gdy padła decyzja o zwolnieniu profesorów żydowskiego pochodzenia. Trafił do przymusowej pracy przy produkcji amunicji w Niemczech, mianowicie w Berlinie, stolicy kraju. Rodzina w wyniku okupacji doznała skrajnego ubóstwa, w całym kraju brakowało jedzenia. Matka dziewczyny wytwarzała mąkę z cebulek tulipanowych, rodzina żywiła się chlebem z trawy, ale tylko kromka na osobę, a także wodnistego naparu z tylko jednego ziemniaczka. Młoda Audrey zaczęła chorować, na nogach ciągle pojawiały się obrzęki, a ona sama miała trudności z oddychaniem. Nabawiła się anemii. Mając raptem szesnaście lat namówiła mamę, aby zostać wolontariuszkami i wspomagać chorych, to był też okres, gdy do kraju napływała pomoc dostarczona przez UNRRA, w tym leki i mleko w proszku, ale również docierały kartony pełne innego pożywienia. Posiadłości rodzinne nie przetrwały.
Dziewczyna nieustannie trenowała balet, ale ze względu na wychudzenie i mizerne zdrowie, a także wysoki wzrost, przepowiadano, że nie czeka jej kariera. Udała się zatem do szkoły baletowej Balett Rambert, gdzie dostała się do zespołu. Otrzymała także stypendium, przez co jej mama nie musiała aż tak ciężko pracować jako dozorca kamienicy. Audrey zdecydowała, że od tego momentu będzie podpisywać się nazwiskiem panieńskim babci, Hepburn. Usłyszała od nauczycielki tańca, że nie posiada dostatecznie dobrej sylwetki, aby stać się primabaleriną, więc skupiła się na grze aktorskiej. Nie było wciąż łatwo, dziewczyna łapała się najróżniejszych prac dorywczych, w tym np. urzędniczki lub występowała w rozmaitych reklamach mydła, ale również szamponu, reklamy widniały później w gazetach. Wyjechała w lutym do Amsterdamu, gdzie zagrała poboczną rolę, która trwała ledwie niecałą minutę. Film nosi tytuł „Holenderski w 7 lekcjach”.
Została przyjęta do szkoły teatralnej, a w grudniu dorabiała sobie grając w świątecznych spektaklach dla dzieci, wzięła 21 spektakli na tydzień. Agencja ABPC zaproponowała współpracę z Audrey, choć ona początkowo odrzuciła propozycje. Ostatecznie jednak zdecydowała się na przyjęcie kontraktu, a nawet po tym, jak umowa dobiegła końca, kobieta przedłużyła współpracę, a agencja podjęła decyzję o podniesienia wynagrodzenia świeżej aktorce, teraz zaproponowali 2500 funtów. Wystąpiła w filmie „Gigi”, co otworzyło jej furtkę do współpracy z Paramount Pictures, stała się prawdziwą gwiazdą po zagraniu roli księżniczki Anny w filmie „Rzymskie wakacje”. Po filmie krytycy docenili jej grę aktorską, a widzowie docenili urodę aktorki. Otrzymała statuetkę Akademii Filmowej w kategorii dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej oraz Złoty Glob dla najlepszej aktorki w filmie dramatycznym, ale także nag
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!