Helmut Schön, który był selekcjonerem reprezentacji NRF podczas mundialu 1974, miasto swojej młodości charakteryzował jako Paryż Wschodu. Miasto było żywą kulturą, dla wielu ludzi było symbolem, częścią ich. Młody człowiek bronił czerwono- czarnych barw Dresdner SC, następnie SG Dresden- Friedrichstadt. W 1950 roku zdecydował o wyjeździe do Berlina Zachodniego, gdzie dostał zatrudnienie w Herthcie, skąd trafił do Protektoratu Saary. Myślę, że wielu mieszkańców Drezna mogło traktować miasto w podobny sposób, tragedią było jego bombardowanie. Architektura tego miasta była przepiękna, Kościół Mariacki dominował nad ośrodkiem urbanizacyjnym. 13 lutego 1945 r., zaczęły się dywanowe ataki na miasto. Alianci zachowali się jak barbarzyńcy, Drezno nie miało przemysłu zbrojeniowego, obrony przeciwlotniczej, zakładów produkcyjnych na cele wojenne. Bombardowanie było formą zemsty na ważnym ośrodku niemieckiej kultury i sztuki, Nieopodal Drezna w Miśni produkowano porcelanę, Saksonia była pięknym landem. Naloty na stolicę Saksonii miały miejsce parę dni po konferencji w Jałcie. Winston Churchill wyszedł z pomysłem, żeby miasto zbombardować. Wielka Trójka w komplecie zgodziła się na naloty dywanowe.
Bombardowanie Drezna przeszło do legendy, z czasem zaczęto je określać jako zemstę zachodnich imperialistów.
Obecna polityka Berlina dąży do tego, żeby przedstawić Niemcy jako ofiarę II Wojny Światowej, co jest zupełną nieprawdą. Wojna totalna rządzi się swymi prawami, kto sieje wiatr, ten zbiera burzę.
Hamburg jest kolejnym miastem, które ucierpiało w podobny sposób co Drezno. W Hamburgu jest tablica, informująca, że nalotu dokonali Brytyjczycy, co może smucić, że nie wskazuje się na kontekst całej sytuacji. Mamy datę 1933, jednak nie wiemy, skąd ona się wzięła. Hamburg został ostrzelany 27 VII 1943 r.
Arthur „Bombera” Harris, dowódca lotnictwa bombowego Royal Air Force wskazywany jest jako główny winowajca ataku na Drezno.
W styczniu 1945 roku koszmar wojny uwidocznił się Drezdeńczykom, nadciągał front wschodni. Przez miasto przemieszczało się wielu cudzoziemców, uchodźców. Drezno było obozem przejściowym, węzłem przeładunkowym, dla podążających na front wschodni. Ludzie żyli w przekonaniu, że sprawa Rzeszy została doszczętnie pogrzebana.
Rosjanie mścił się na Dreźnie za krwawe pacyfikacje własnych miast. Niemcy nie mieli już komfortu bezpieczeństwa, mimo to nadal ludzie chodzili do swoich zakładów pracy. Aryjczycy nie byli już chronieni, pierwszy raz podczas wojny poczuli się zagrożeni. Niemcy popadli w stan apatii.
Plan nalotu nosił nazwę 'operacja Grom’. Miasta niemieckie były bombardowane od 1942 r. Taką samą strategię podjęli Niemc
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie :(
Udało się! :) Na Twojej skrzynce mailowej znajduje się kod do aktywacji konta
";
cy wobec: Warszawy, Coventry, Rotterdamu. Jednym i drugim chodziło przede wszystkim o złamanie moralności przeciwnika. Bombowce zostały użyte do wygrania wojny. Podczas bombardowania Drezna trwało pogańskie święto Mardi Gras, ulicami przebiegały rzesze dzieci przebranych. Zabawa dorosłym się nie spodobała. W Wlk. Brytanii do samolotów wkładano bomby, szykowano się do ataku. Anglicy wyruszyli ze Swinderby. Lotnicy nie wiedzieli, o co do końca chodzi. Drezno było celem, za którym kryło się gęsto zaludnione miasto w środku Rzeszy. Brytyjczycy posłużyli się bombowcami Lancaster. Wielu Niemców nie wiedziało, co ich czeka, część z nich odrzucała myśl, że Drezno zostanie potraktowane w tak nieludzki sposób. Wielu mieszkańców Drezna przebywało w cyrku, pogrążeni w świecie zabawy. Sarrasani, które istnieje po dziś dzień, było symbolem miasta tak jak Łaba. Brytyjskie bombowce leciały nad Kolonią, podczas gdy niczego nieświadomi mieszkańcy Drezna nadal się bawili. Ludzie bardzo niechętnie udawali się do schronów, uważali alarm za fałszywy. W pewnym momencie przybyli Brytyjczycy. Punktem orientacyjnym był stadion piłkarski Rudolf- Harbig Stadion. Młodzi ludzie byli pogrążeni w zabawie, nie zdając sobie sprawy, że ma miejsce nalot. Brytyjczycy przeprowadzili drugą część nalotu. Spadające z nieba choinki oświetlały miasto, w ten sposób, że widziano każdy szczegół. Niemcy wpadli w panikę, schodzili do piwnic. W Dreźnie brakowało schronów przeciwlotniczych. Najciężej mieli ci, którzy musieli opiekować się niepełnosprawnymi. Brytyjczycy zaczęli zrzucać bomby, Niemcy czuli się bezbronni, zagubieni, przestraszeni, wielu Niemcom pękły bębenki. Bomby były zrzucane bardzo precyzyjnie, według ustalonych wcześniej ustaleń. Zapalnik uderzeniowy eksplodował z opóźnieniem. Mieszkańcy Drezna czekali na śmierć. Żydzi zostali pozostawieni sami sobie, skazani na pewną śmierć. Bomby spadały czwórkami, ludzie byli pewni, że niedługo umrą, domy spadały na głowy. Piękne do niedawna miasto, zostało poddane zniszczeniu. Brytyjczycy czuli wstyd, że niszczą ten ośrodek urbanizacyjny, jednak takie mieli zadanie, tego od nich oczekiwano. Liczba ofiar wyniosła ok. 18000 ludzi, W trakcie operacji Gomora, czyli bombardowaniu Hamburga, zniszczono 3/4 miasta. W Dreźnie wielu uchodźców nie zdążyło do bunkrów, ludzie z peronu zostali rozerwani na kawałki. Stanisław Skalski powiedział, że część środowiska polskich lotników odmówiła współpracy, nie chcieliśmy wspomagać Armii Czerwonej. Polecam film Jana Rybkowskiego 'Dziś w nocy umrze miasto’ z 1961 r. oraz 'Sprawę płk. Miasojedowa’ Józefa Mackiewicza, poruszające tę tragedię. Vaclav Trojan skomponował utwór 'Zburzona Katedra’ o tragedii stolicy Saksonii.
Dodaj komentarz jako pierwszy!