Chris Kyle
Zamień czytanie na oglądanie!
Christopher Scott Kyle był snajperem sił specjalnych amerykańskiej marynarki wojennej (SEAL). Odbył cztery misje wojenne w Iraku. To właśnie za uczestnictwo w nich został uhonorowany licznymi odznaczeniami za bohaterską postawę i zasługi w walce. Otrzymał między innymi jeden Medal Srebrnej Gwiazdy, cztery Medale Brązowej Gwiazdy z literą „V”, Medal Osiągnięć Marynarki Wojennej i Korpusu Piechoty Morskiej oraz wiele innych nagród indywidualnych i zespołowych. Miał na swoim koncie 160 potwierdzonych zestrzeleń.
Kyle przeszedł na honorowe zwolnienie z Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych w 2009 roku. Trzy lata później zaś opublikował swoją bestsellerową autobiografię American Sniper, która w Polsce została wydana pod tytułem „Snajper. Historia najniebezpieczniejszego snajpera w dziejach amerykańskiej armii”. W 2014 roku, dwa lata po wydaniu książki, ukazała się filmowa adaptacja w reżyserii Clinta Eastwooda. Chris Kyle jednak nie doczekał jednak jej premiery, gdyż rok wcześniej, 2013 roku został śmiertelnie postrzelony przez Eddiego Raya Routha na strzelnicy Rough Creek Lodge w pobliżu Chalk Mountain w Teksasie. Zabójca Kyle’a był byłym żołnierzem piechoty morskiej, u którego zdiagnozowano zespół stresu pourazowego. Routh został uznany za winnego i skazany na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego.
Christopher Scott Kyle przyszedł na świat 8 kwietnia 1974 roku w Odessie w stanie Teksas. Był on najstarszym z dwóch synów Deborah Lynn (Mercer) i Wayne’a Kennetha Kyle’a. Co ciekawe Chris był synem pastora oraz nauczyciela szkółki niedzielnej. Gdy chłopiec miał osiem lat otrzymał od ojca swoją pierwszą strzelbę jaką był bolt-action.30-06 Springfield. Następnie zaś dostał kolejną strzelbę, którą wraz z ojcem wyruszał na polowania wypatrując jeleni, bażantów oraz przepiórek. Jego rodzice wraz z synami mieszkali na farmie, na której zajmowali się hodowlą bydła, której liczebność niejednokrotnie dochodziła do 150 sztuk. Kyle chodził do szkoły średniej w Midlothian w Teksasie do roku 1992, w którym to ją ukończył. Wówczas to Chris został zawodowym jeźdźcem na rodeo oraz ranczerem. Jednak nie zrobił on dużej kariery jako jeździec, gdyż poważnie zranił się w ramię. Nie było wówczas możliwości na dalszą kontynuację kariery w tym zawodzie. Zaraz po ukończeniu szkoły średniej rozpoczął również studia, które trwały dwa lata, do 1994 roku. Studiował on Zarządzanie Ranczem i Terenami Wiejskimi na Uniwersytecie Tarleton State.
Wówczas to Kyle stwierdził, iż należałoby zmienić swoją ścieżkę kariery. W tym celu udał się do wojskowego biura rekrutacyjnego. Zamierzał on wtedy wstąpić do oddziałów specjalnych amerykańskiej piechoty morskiej. Jednak rekrutujący go pracownik Marynarki Wojennej przekonał go, by zamiast tego spróbował swoich sił w szeregach SEAL (United States Navy Sea, Air and Land), czyli siłach specjalnych amerykańskiej marynarki. Pierwotnie Kyle nie został przyjęty. Przyczyną jego odrzucenia było posiadanie przez niego pręty w ramieniu, które utrzymywały jego wcześniej zranione ramię (to przez które musiał porzucić karierę jeźdźca). Ostatecznie jednak Chris otrzymał zaproszenie na 24-tygodniowe szkolenie Basic Underwater Demolition/Sea, Air, Land (SEAL) training (BUD/S) w Colorado w stanie Kalifornia. Nazwę tego szkolenia można próbować przetłumaczyć jako Podstawowe Rozbrajanie Podwodne/Morskie, Powietrzne, Lądowe- jednak niestety nie mam pewności, czy tłumaczenie to jest adekwatne. Ogólnie chodzi o sześciomiesięczne podstawowe szkolenie każdego rekruta przyjętego do sił specjalnych amerykańskiej marynarki. Kyle rozpoczął je w 1999 roku i zakończył w marcu dwa lata później, czyli w 2001 roku. Po odbytym szkoleniu został on przydzielony do tak zwanego Team-3. Był to snajperski pluton „Charlie”, który w późniejszym okresie miał zmienioną nazwę na „Cadillac”. Oddział ten został utworzony w ramach Specjalnego Dowództwa Wojsk Specjalnych Marynarki Wojennej (jego oryginalna nazwa brzmi Naval Special Warfare Command). W tej właśnie to jednostce Chris odbył czterokrotną misję. Służył on w wielu głównych bitwach wojny w Iraku.
Swój pierwszy zabójczy snajperski strzał z dalekiego dystansu oddał podczas początkowego natarcia. Wówczas to zastrzelił kobietę niosącą granat ręczny, zbliżającą się do grupy żołnierzy Marines. Według stacji CNN kobieta na drugiej ręce trzymała małe dziecko. Na rozkaz dowódców Kyle wystrzelił pocisk, zabijając kobietę, zanim ta zdążyła zaatakować.
Ze względu na jego dokonania jako snajpera podczas służby w Ar-Ramadi w Iraku irańscy powstańcy nazwali go Shaitan Ar-Ramadi (co w dosłownym tłumaczeniu oznacza „Diabła z Ramadi”). Podobno wyznaczono też za jego głowę nagrodę w wysokości 20 000 dolarów, którą w późniejszym okresie została zwiększona do 80 000 dolarów.
W swojej książce American Sniper, Kyle opisał również swój najdłuższy udany strzał. Został on przez niego wykonany w 2008 roku, poza Sadr City. Zastrzelił on wówczas powstańczego snajpera celującego w innych członków amerykańskiego wojska. Kyle swój strzał nazwał „prostym strzałem szczęścia” oddanym ze swojego karabinu snajperskiego McMillan TAC-338. Odległość z jakiej strzelał wynosiła niemal 2 kilometry, a konkretnie 1920 metrów (w książce, jako że jest napisana przez Amerykanina występują jednostki miary ze Stanów Zjednoczonych, dlatego też tam jest wpisana odległość około 2100 jardów).
Kyle z czasem stał się znany wśród generalskiej piechoty, w tym wśród Marines, jako „Legenda”. Przydomek ten pojawił się wśród kolegów Kyle’a z SEALs po tym, jak wziął urlop, by szkolić innych snajperów w Faludży. Wynikał on między innymi z jego niespotykanej celności wśród oddanych strzałów z dalekiej odległości. Był on dosłownie legendą wśród snajperów. Podczas czterech tur służby na wojnie w Iraku został dwukrotnie postrzelony i przeżył sześć oddzielnych detonacji ładunków IED, czyli improwizowanych urządzeń wybuchowych. Były to bomby zbudowane i użyte w sposób odmienny niż w trakcie klasycznych działań wojskowych. Najczęściej stosowane jako bomby przydrożne.
Kyle prawdopodobnie był jednym z najbardziej śmiercionośnych snajperów armii Stanów Zjednoczonych w Iraku. Posiadał on pokaźną liczbę potwierdzonych i niepotwierdzonych zestrzeleń. Po każdym oddanym strzale Kyle, tak jak i inni snajperzy, musiał wypełniać oświadczenia strzeleckie. Są to oświadczenia zgłaszane przez strzelców wyborowych do wyższego dowództwa. Dowództwo to zachowuje je na wypadek, gdyby jakieś zestrzelenia zostały zakwestionowane jako wykraczające poza zasady zaangażowania snajpera.
Departament Obrony Stanów Zjednoczonych, zwany również Pentagonem, potwierdził ponad 150 ofiar zestrzelonych przez Kyle’a. Kierownictwo Marynarki Wojennej przypisuje mu jednak więcej zestrzeleń jako snajperowi niż jakiemukolwiek innemu amerykańskiemu członkowi służby, dawniej czy obecnie. Mówiono tam nawet o 160 ofiarach Chrisa.
Będąc snajperem, Kyle bywał często pytany o swoją broń. Na treningach używał czterech różnych karabinów. Robił to, aby wiedzieć, która broń jest najbardziej przydatna w danej sytuacji. W terenie zaś używał następujących:
– półautomatycznego karabinu snajperskiego 7,62 NATO Mk 11 (był to jego karabin patrolowy),
– 5.56 NATO Mk 12 Designated Marksman Rifle, zmodyfikowanego z wykorzystaniem dolnej części M4A1, aby uzyskać składaną podpórkę i umożliwić strzelanie full-auto (był on przez niego używany na patrolach miejskich),
– Remington 700/300, późniejszy typ sklasyfikowany jako MK13 Mod 1, karabin snajperski .300 Winchester Magnum z obsadą McMillan i dostosowaną lufą, który
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!