Hannibal
Zamień czytanie na oglądanie!
Hannibal urodził się w 247 r. p.n.e. w Kartaginie. Dowódca ten stanowił wielką zmorę dla Rzymian. Słynne są słowa: „Hannibal ad portas!” (Hannibal u bram). Tytus Liwiusz powiedział o nim, że choć potrafi zwyciężać, jednak nie umie wykorzystywać tych triumfów. Hannibal Barkas był wrogiem Rzymu. Celem i misją jego życia było pokonanie Rzymu. Pojedynek między Rzymem a Kartaginą był o to, kto będzie rządził światem przez kolejne 600 lat. Hannibal kontynuował dzieło, które rozpoczął jego ojciec – Hamilkar Barkas. W chwili, kiedy Hannibal skończył 10 lat, zamieszkał w Rzymie, gdzie zaczął pobierać nauki od Greków. Kiedy śmierć poniósł Hazdrubal Starszy, Hannibal przejął rządy nad armią Kartaginy w Hiszpanii. Hannibal był tym, który poszerzył wpływy kartagińskie po rzekę Tag. Hannibal planował też działać dyplomatycznie, czego przykładem będzie ożenek z Hiszpanką. Hannibal zdobył oraz następnie zniszczył Sagunt, miasto skonfederowane z Rzymem. Wieczne miasto nie pomogło Saguntowi, jednakże zniszczenie przez Kartaginę tego miasta stanowiło casus belli do ataku na państwo Hannibala. Kartagina wiedziała, że Rzym zaatakuje, dlatego też postanowiła przeprowadzić wpierw uderzenie prewencyjne. Hannibal zawsze wyprzedzał swych rywali, był doskonałym dowódcą, już tutaj dostrzegamy ten zmysł strategiczny. Wódz Kartaginy, by pokonać Rzymian, postanowił przejść przez Alpy. Współczesnym może wydawać się to zaskakujące. Paradoks polega na tym, że choć to Hannibal sprawił, że Rzym znalazł się na krawędzi upadku, jednak to jego państwo w końcu musiało ulec, a w ramach zemsty jego rodzinne miasto zlikwidowano, by nie pozostał kamień na kamieniu. Hannibal pokazał, jak stworzyć ze swego państwa potęgę. Kartagina dziś niewiele znaczy; są to obszary miasta Tunis. W 26 5r. p.n.e. Rzym nie był potęgą, nie było Koloseum oraz Circus Maximus. Z kolei Kartagina za czasów Hannibala była metropolią; musiało więc dojść do pojedynku z Hannibalem. Rzym podbijał nowe ziemie, chcąc stać się imperium. Pierwszym poważnym starciem, które Hannibal mógł pamiętać z lat dziecięcych, był pojedynek o Sycylię. Region ten był o tyle ważny, że stanowił pomost między Italią oraz Afryką. Bój o Sycylię jest otwarciem wojen punickich. Trzy wojny punickie zadecydowały o przyszłym układzie sił. Pozycja Kartaginy wynikała z tego, że to właśnie ona kontrolowali handel przeciwnika. Można więc powiedzieć, że Hannibal, który kontynuował dzieło ojca, od samego początku miał korzystną pozycję. W 218 r. p.n.e. Hannibal przekracza Alpy i wkracza do Italii. Hannibal musiał wziąć udział w II wojnie punickiej, do której parli Rzymianie. Hannibal przekroczył Pireneje, następnie zaś, kiedy odniósł triumf nad Rodanem, mógł bez trudu opanować Alpy. Dalszym krokiem było opanowanie Galii Przedalpejskiej. W trakcie tego przemarszu Hannibal stracił bardzo wielu ludzi. Wódz, który mierzył się z dowódcami rzymskimi, m.in. ze Scypionem Afrykańskim, pomimo tego osłabienia odnosił szereg triumfów. Ważnym triumfem był ten odniesiony nad rzeką Trebbią. Gajusz Flaminiusz został skutecznie ominięty pod Arezzo. Zwycięstwo nad Jeziorem Trazymeńskim odniesione nad tym dowódcą było z punktu widzenia Hannibala niezwykle istotne. Dyktator Fabiusz Kunktator zdecydował, że nie należy już więcej „złościć” Hannibala, dlatego też omijano jego potężne oddziały. Tym, co zadecydowało, że Rzym znalazł się blisko upadku, był pogrom pod Kannami. Hannibal pokazał pod Kannami, że nazywanie go zdolniejszym od Napoleona oraz inteligentniejszym od Aleksandra Macedońskiego wcale nie jest na wyrost. Klęska Rzymian pod Kannami, była straszliwa. Hannibal obiecał ojcu, że zemści się za niekorzystny dla Kartaginy wynik I wynik wojny punickiej. Chłopak od najmłodszych lat karmiony jest nienawiścią do Rzymu, tak więc będzie to jego najważniejsza zasada w dorosłym życiu. Złoża złota i srebra w Hiszpanii pozwalają Kartagińczykom zrekonstruować dawną potęgę, którą mieli przed I wojną punicką. Hannibal zdobywa Nową Kartaginę, wspomniany Sagunt. Saguntum (Sagunt) położony jest na współczesnym wybrzeżu katalońskim. Bitwa pod Kannami odbyła się 2 sierpnia 216 r. p.n.e. Morale Rzymian, pomimo poniesionych wcześniej porażek, jest doskonałe. Armia kartagińska była słabsza niż ta rzymska. Iberyjsko-galijska piechota to świetni łucznicy. Hannibal wie też, że Kartagińczycy muszą pokonać wrogą sobie jazdę. Legiony rzymskie mają za zadanie rozbicie centrum Kartagińczyków. Lekka piechota kartagińska ma się powoli wycofywać. Hannibal chce, by przeciwnik poczuł się jak zwycięzca. Chodzi o utworzenie łuku, w który wtłoczą się rzymskie legiony. W ten sposób Kartagińczycy budują swoją przewagę. Legioniści rzymscy biją się na centralnym obszarze z kartagińską piechotą. Jazda rzymska wtłacza się teraz, by trafić w pułapkę. Hannibal potrafił spotęgować straty w szeregach wroga – przy małych po swojej stronie. Hannibal potrafił skutecznie zaskakiwać Rzymian, natomiast jego słonie bojowe często słusznie przyrównywane są do czołgów. Słonie te brały udział w wojnach punickich, jednakże z czasem Rzymianie nauczyli się je neutralizować, czego najlepszym przykładem bitwa pod Zamą, kiedy to – pomimo ich udziału – zwyciężyli Rzymianie dowodzeni przez Scypiona Afrykańskiego Starszego oraz przez Masynnisa. Bitwa pod Zamą, do której jeszcze przejdę w dalszej części tekstu, była tą, która przesądziła o klęsce Kartaginy. Bitwa pod Kannami, o której wspominałem, była tą, gdzie wykorzystano taktykę okrążenia przeciwnika. Rzymianie byli pewni siebie i tę pewność musieli okupić porażką. Bita pod Kannami Hannibal spowodował, że Rzymianie już nigdy więcej nie dążyli do otwartej bitwy. Hannibal planował sprawić, by dotychczasowi sprzymierzeńcy Rzymu odwrócili się od Wiecznego Miasta. Wiele miast poparło Hannibala, m.in. Kapua w Kampanii. Scypion Afrykański był tym, który przybył do Zamy, sprawiając, że Hannibal musiał oddać wszystkie swoje zdobycze, udając się do Afryki. Hannibal po zakończeniu wojny i po zawarciu haniebnego pokoju zdecydował się poświęcić polityce. Kartagińczycy docenili go, czyniąc go sufetą, czyli najważniejszym urzędnikiem państwowym. Nie dowodził już wojskiem, jednak był ważnym politykiem, który mógł naprawdę wiele. Oligarchowie kartagińscy traktowali go jako zagrożenie. Rady były zazdrosne o to, że Hannibal cieszy się popularnością, więc dochodziło do ataków na jego osobę. Zarzucano mu, że rzekomo mógł pokonać Rzym, jednakże dopuścił się zdrady. Oczywiście, były to całkowite wymysły, gdyż mało kto uczynił tak wiele dla tego państwa, co on. Scypion Afrykański, który był arbitrem w sporze pomiędzy Massynisą oraz Kartaginą, miał spotkać się z Hannibalem. Nie wiemy, ile jest w tym prawdy, jednakże Hannibal podczas tej dyskusji miał wymienić siebie na trzecim miejscu w „rankingu” najlepszych dowódców, zaraz za Aleksandrem Wielkim oraz Pyrrusem. Kartagińczyk uznał podobno – o ile można wierzyć przekazom ustnym – że gdyby pokonał
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!