Aleksander III Macedoński, zwany Wielkim lub Niezwyciężonym jest uważany za jednego z najwybitniejszych zdobywców i najlepszych strategów w historii ludzkości. Był królem Macedonii (od 336 p.n.e. do 323 p.n.e.), Hegemonem Związku Korynckiego (od 336 p.n.e. do 323 p.n.e.), królem Persji (od 330 p.n.e. do 323 p.n.e.), królem Egiptu (od 332 p.n.e. do 323 p.n.e.) oraz królem Azji (od 331 p.n.e. do 323 p.n.e.). Wywodził się z dynastii Argeadów, a jego ojcem był Filip II Macedoński, który zreformował państwo macedońskie i podporządkował sobie większość Grecji. Aleksander był postacią szalenie interesującą, a o jego podbojach można by pisać niemalże bez końca. Głównym „bohaterem” owej pracy nie jest jednak Aleksander Wielki, ale jego koń – równie rozsławiony na kartach historii, jak sam władca.
Zacznijmy od początku, a więc od okresu, w którym Aleksander i koń spotkali się po raz pierwszy. Jazda konna była nauką niezbędną, podobnie jak posługiwanie się bronią, którą Aleksander musiał opanować już w okresie dzieciństwa. Źródła antyczne nie dysponują konkretnymi informacjami na temat owego okresu przyszłego władcy, istnieje jednak wiele anegdot związanych koniem, który trafił do stajni króla. Kiedy Aleksander miał dwanaście lub osiem lat (rozbieżność wynika z różnic w źródłach), chłopiec miał za zadanie ujarzmić wyjątkowo niesfornego wierzchowca, o imieniu Bucefał. Imię to wywodzi się z greckiego słowa „Boukephalos”, co oznacza „głowa wołu”, „byczogłowy”. Zamiennie Bucefała nazywano też Bucefalosem. W „Historii naturalnej” autorstwa Pliniusza można znaleźć informację, iż ogierowi nadano owo imię ze względu na charakterystyczne znamię w kształcie byczej głowy, które zwierzę miało na łopatce. Innym wyjaśnieniem jest kształt łba konia, który przypominał właśnie głowę byka. Ojciec Aleksandra (Filip II) uznał, iż Bucefał jest zbyt niebezpieczny i nie chciał go kupić. Chłopiec założył się ze swym ojcem, że zdoła okiełznać rumaka, a jeśli mu się to uda, dostanie go w prezencie. Aleksander zauważył, że ten niezwykle silny i narowisty ogier boi się… własnego cienia. Wykorzystując tę informację, obrócił głowę zwierzęcia w kierunku słońca, dzięki czemu zdołał poskromić wierzchowca i ujeździć go. Bucefał został kupiony za dość wysoką sumę 13 talentów (talent to największa jednostka miary masy i pieniądza, używana w starożytności). Bucefał był ogierem tesalskim, o czarnym umaszczeniu. Wywodził się z krainy Grecji Tesalii, położonej na południe od Macedonii. Był niezwykle
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie :(
Udało się! :) Na Twojej skrzynce mailowej znajduje się kod do aktywacji konta
";
pięknym i silnym wierzchowcem, który przykuwał uwagę. Według podań był zwierzęciem niezwykle odważnym i inteligentnym. Aleksander dosiadał Bucefała we wszystkich kampaniach wojennych, w których koń nie tylko okazał się świetnym wierzchowcem, ale też wiernym kompanem. Bucefał kopał i gryzł wrogów, był niezastąpiony w długiej jeździe, a także bez lęku wkraczał na każdy teren wraz ze swym właścicielem. Uratował też kilka razy życie Aleksandra Wielkiego. Bucefał brał udział między innymi w wielkiej bitwie pod Tebami, Cheroneą, nad rzeką Granik, Gaugamelą i Ipssos. Pomimo odniesionych obrażeń, koń zawsze uparcie i dumnie trwał przy Aleksandrze i był gotów do kolejnych bitew. Z kolei Aleksander dbał o swego rumaka z niezwykłą starannością i pietyzmem. Na temat Bucefała narosło wiele legend i historii. Jedna z nich opowiada o tym, jak podczas wyprawy azjatyckiej koń został skradziony przez rozbójników (Mardów). Wywołało to ogromną wściekłość w Aleksandrze, który był gotów spustoszyć ziemie złodziei i wymordować ich co do ostatniego. Złoczyńcy wystraszyli się owej groźby i szybko oddali Bucefała władcy, gorliwie przepraszając.
Bucefał dożył wieku trzydziestu lat, aż w roku 326 p.n.e., podczas pobytu Aleksandra w Indiach, zdechł ze starości i odniesionych w bitwie ran (była to bitwa nad rzeką Hydaspes). Ostatkiem sił jednak dowiózł swego pana w bezpieczne miejsce. Władca wyprawił zwierzęciu uroczysty pogrzeb, ze wszelkimi honorami i szedł na czele konduktu żałobnego. Nakazał również urządzić stypę i wybudować rumakowi okazały grobowiec. Koń Bucefał nie był zwykłym wierzchowcem dla Aleksandra Wielkiego. Władca często nazywał go przyjacielem, był z nim związany emocjonalnie, a rumak wiernie służył mu z boju przez wiele lat. Aby oddać hołd swemu ukochanemu koniu, Aleksander wzniósł miasto, które nazwał Bukefala (Alexandria Bukefalia). Trzy lata po śmierci swego konia i przyjaciela, Aleksander Wielki zmarł 10 czerwca 323 p.n.e., w Babilonie. Jeśli wierzyć wszelkim podaniom, możemy obserwować niezwykłą więź wielkiego człowieka w równie wielkim zwierzęciem.
Współcześnie Bucefał stał się symbolem wiernego konia oraz synonimem narowistego wierzchowca – tak zwanego „ognistego rumaka”. Jest jednym z najbardziej znanych wierzchowców w historii, a współczesna kultura masowa często wspomina owego niezwykłego ogiera. Najwybitniejszy władza w historii – Aleksander Macedoński, zwany Wielkim, musiał mieć najlepszego konia i był nim właśnie Bucefał. Króla i zwierzę zapewne połączyło przeznaczenie.
Dodaj komentarz jako pierwszy!