Przemysł II przyszedł na świat 14 października 1257 roku w Poznaniu.
Ojcem chłopca był Przemysł I, czyli książę wielkopolski. Mężczyzna wraz z Elżbietą Wrocławską doczekali się piątki dzieci, z czego omawiany Przemysł II narodził się jako najmłodsze dziecko z gromadki.
Przemysł I nie poznał potomka, ponieważ zmarł. Elżbiecie przy opiece nad dziećmi pomagał Bolesław Pobożny, a z czasem jako wsparcie dla wdowy dołączyła węgierska królewna Jolenta Helena, która z czasem stała się zakonnicą.
Poziom edukacji Przemysła II nie jest znany, ale wiadomo, że potrafił pisać oraz czytać, a dodatkowo płynnie posługiwał się łaciną w mowie i piśmie.
W 1273 roku Przemysł poślubił księżniczkę Ludgardę Meklemburską. Nowożeńców serdecznie powitał stryj młodzieńca – Bolesław Pobożny, który po śmierci Elżbiety całkowicie zajął się wychowaniem osieroconego krewniaka, którego szczerze kochał. Małżeństwo okazało się porażką, ponieważ Ludgarda nie wydała na świat żadnego potomka, co jej małżonek miał kobiecie za złe.
Para prawdopodobnie pod koniec życia Ludgardy żyła w separacji. Kobieta zmarła uduszona przez drugiego człowieka. Potencjalnym zabójcą mógł być Przemysł albo mógł to zlecić komuś innemu. Kobieta mogła zostać uduszona przez wrogów męża.
Po śmierci małżonki książę poślubił Ryksę Szwedzką, która była córką szwedzkiego króla Waldemara Birgerssona.
Następną kobietą, którą poślubił omawiany mężczyzna, była Małgorzata Brandenburska. Ceremonia zaślubin odbyła się 13 kwietnia 1293 roku.
Koronacja Przemysława II wraz z jego małżonką miała miejsce 26 czerwca 1295 roku. Była to pierwsza koronacja nowego monarchy od 219 lat. Według kronik, na ceremonię koronacyjną naciskał Arcybiskup Gnieźnieński Jakub Świnka, który swoją drogą odznaczał się wyjątkową miłością do ojczyzny, zależało mu na wytypowaniu nowego władcy, ponieważ ziemie polskie podzielono i brakowało spoiwa, które uratowałyby kruszącą się Polskę. Jakub Świnka zdawał sobie sprawę, że podzielony kraj nie będzie nigdy silny. Obawiał się zagrożeń wypływających z innych państw, więc ponaglał koronacje. Arcybiskupowi Gnieźnieńskiemu tak bardzo się spieszyło, że możliwe jest, że nie zaczekał na decyzję papieża Bonifacego VIII. Duchowni jednak ciepło przyjęli parę królewską i okazywali królowi szczęście.
Warto wiedzieć, że Arcybiskup Gnieźnieński cieszył się silną pozycją w Polsce. Duchownemu zależało, aby na tronie zasiadł Polak, a najlepiej Piast.
Polska była królestwem, więc państwo nie potrzebowało gł
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie :(
Udało się! :) Na Twojej skrzynce mailowej znajduje się kod do aktywacji konta
";
�owy Kościoła do wybrania monarchy, choć takie pozwolenie pozwalało na cieszenie się ewentualnym wsparciem ze strony papieża, albo potencjalnymi uprzejmościami. Rola papieża w przeszłości była ogromna, władza papieska wywierała gigantyczne wpływy i potrafiła uprzykrzyć życie przeciwnikom woli papieża. Papież dzierżył w dłoni prawdziwą władzę polityczną, więc nieposłuszeństwo wobec Watykanu ściągało tarapaty.
Po ceremonii koronacyjnej Przemysł II udał się w tournée po Polsce. Odwiedzał wybrane miasta na ziemiach polskich, choć najchętniej pojawiał się na Pomorzu Gdańskim, które ukochał najmocniej ze wszystkim ziem.
Nowy król nie mógł się jednak zbyt długo cieszyć władzą, ponieważ zmarł 8 lutego 1296 roku. Monarcha został zamordowany. Według „Rocznika małopolskiego” kilku margrabiów planowało porwanie monarchy. Wynajęli tłum liczący kilkudziesięciu mężczyzn, aby pojmali króla. Sami jednak nie brali udziału w porwaniu, ponieważ nie chcieli ryzykować tytułów i majątków, na wypadek, gdyby plan się nie powiódł. Zaatakowano Przemysła II, gdy jego straż pogrążyła się we śnie. Pragnięto pojmać żywego monarchę, co stało się możliwe, gdy został osłabiony utratą krwi i bólem spowodowanym atakami. Tłum miał zrozumieć, że król raczej nie dożyje przyjazdu na miejsce, więc jeden z porywaczy zarządził zabicie pojmanego monarchy, który wtedy był balastem dla uciekających ludzi.
Z biegiem czasu Przemysł II wyparł się sojuszu z królem czeskim Wacławem na rzecz sojuszu z Władysławem Łokietkiem.
Przemysł II stał się władcą wielkopolskim, gdy Bolesław Chrobry zmarł. Kiedy nadarzyła się okazja, aby stał się także władcą Małopolski, to na jego drodze stanął Wacław II. Czeski monarcha również rościł sobie prawo do władania na tamtym obszarze. Przemysł zaproponował sojusz z królem, oddał mu ziemię krakowską. Mężczyźnie zależało na sojuszu skierowanym przeciwko Władysławowi Łokietkowi, któremu także marzyło się władanie.
Mściwoj II panował na Pomorzu Gdańskim, a po jego śmierci Przemysł II zasiadł na jego tronie. Jak do tego doszło? Mężczyzna porozumiał się z piastami pomorskimi. Mściwoj nie pozostawił po sobie męskiego potomka, a że dynastia nie chciała oddać tronu komuś wrogiemu, to przystali na kandydaturę Przemysła II, który właśnie usiłował zbudować sobie potęgę. Dzięki ziemiom pomorskim stał się potężnym księciem z wpływami. Historycy uważają, że była to umowa o przeżycie, która polegała na tym, że jeżeli któryś z panów umrze nie posiadając męskiego potomka, to drugi z nich odziedziczy jego terytoria.
Dodaj komentarz jako pierwszy!