Maria Kazimiera D’arquien
Zamień czytanie na oglądanie!
Maria Kazimiera d’Arquien przyszła na świat jako Maria Kazimiera de La Grange d’Arquien 28 czerwca 1641 roku w Nevers.
Przyszła na świat w niebogatej rodzinie, jej ojcem był markiz Henryk Albert de La Grange d’Arquien, który czekał się całkiem sporej liczby potomstwa. Matką dziewczyny była zarządczyni dworu królowej Ludwiki Marii Gonzagi, u której Maria została damą dworu. Mała Marysia nie mogła liczyć na wsparcie swoich rodziców, Franciszka nie interesowała się zbytnio swoją córką, tak samo jak Henryk, który wolał spędzać czas na przyjemnościach. Przybywając do Polski miała cztery lata.
Kobieta zachwycała swoją urodą, dostała od fortuny mleczną cerę, ciemne duże oczy i szczuplutką talię. Swoje gęste włosy układała w charakterystyczne loki, które z czasem stały się trendem. Charakteryzowało ją wysokie czoło, które w tych czasach uznawano za pożądane. Kropiła swoje ciało wodą różaną.
Kobieta dobrze jeździła konno i posługiwała się szpadą.
Marysieńka, bo tak nazywali ją Polacy, z łatwością przyswoiła kulturę i język polski. Dworzanie szeptali o tym, że rzekomo jest to nieślubne dziecko monarchini, na co nie ma żadnych dowodów i zapewne jest zwyczajnym wymysłem przeciwników Ludwiki Marii.
Panienkę wydano za Jana Sobiepana Zamoyskiego, bogacza, który w swoim posiadaniu dzierżył dziewięć miast. Nie potrafił dogadać się z królem, więc związek z Marysieńką miał sprawić, że mężczyzna nieco spokornieje, sama Maria miała o to zadbać. Jej zadaniem było wpływanie na małżonka. Właśnie od tej niepokorności pochodzi przydomek „Sobiepan”. Przedsięwzięcie udało się, Sobiepan zachował wierność wobec monarchy. Jan lubował się w alkoholach, których zdecydowanie nadużywał, zdradzał przepiękną małżonkę, namiętnie trwonił majątki. W stosunku do młodej małżonki był opryskliwy. Wychodząc za Sobiepana miała raptem siedemnaście lat, a ceremonia odbyła się 6 marca 1658 roku w Warszawie. Nie dość, że małżonek okazał się opryskliwy, to jeszcze do tego nie grzeszył urodą. Jan popadł w długi, a M
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!