Obiady Czwartkowe
Zamień czytanie na oglądanie!
Obiady literackie, albo obiady czwartkowe, obiady intelektualne lub obiady intelektualistów. Na czym polegały te spotkania, kto był inicjatorem, gdzie się odbywały? Jakie mają znaczenie dla współczesnych czasów? Na czym były wzorowane, kto mógł uczestniczyć w spotkaniach?
Zapraszam do czytania.
Aby zrozumieć, czym były obiady czwartkowe, jestem zobowiązana opowiedzieć o salonie literackim.
Salony literackie odbywały się w arystokratycznych dworkach lub w domostwach majętnego mieszczaństwa. Spotkania te były stylizowane na Greckie zgromadzenia elity intelektualnej, artystów i mecenasów. We Francji takie spotkania prowadziły kobiety, mile widziane były jedynie wysoko urodzone osoby. Najpopularniejsze francuskie spotkania salonowe odbywały się w rezydencji pisarki Madeleine de Scudery, dzięki czemu spotykała najważniejsze osoby w państwie. Takie spotkania należało ogłosić odpowiednio szybciej, aby goście mogli się przygotować na górnolotne rozmowy i roztrząsanie różnorakich idei. Uczestnicy omawiali poezję, słuchali muzyki i karmili duszę różnorakimi frontami kulturowymi.
Jakie możliwości dawały salony literackie?
Pozwalały nieznanym twórcom zaprezentować swoje dzieła, a odbiorcy nabywali zdolność krytycznego myślenia i kształtowania własnego zdania. Spotkania miały edukacyjne walory, choć odczytywano również frywolne i zbereźne teksty. We Francji takie salony miały przy okazji charakter rozrywkowy, nie liczyła się jedynie nauka, ale też żartobliwa atmosfera przychylna żartom i wygłupom zebranych. Niekiedy sztuka i literatura były jedynie tłem do spotkań, a nie głównym celem zebrania.
Dodatkowo spotkania odbywały się przecież w domach i rezydencjach majętnych osób, więc przy okazji uczestniczy salonów literackich mogli zainspirować się wystrojem wnętrz, podpatrywać dekoracje i zamawiać podobne, a także po prostu cieszyć się majestatycznym wnętrzem. Kobiety prześcigały się w kwestii, która z nich posiada najmodniejsze i najładniejsze meble, albo popisywały się ilością służby. Panie prezentowały świeżo zakupione nowinki, nowo nabyte dzieła sztuki i regały wypełnione poezją.
Pomysłodawcą obiadów czwartkowych był Adam Kazimierz Czartoryski – doskonale wykształcony syn wojewody ruskiego. Pobierał nauki w Anglii, Dreźnie, ale również edukował się we Włoszech. Nic więc dziwnego, że brakowało mu inteligentnych rozmów. Był głodny sztuki, sam pisał teksty – „Kawa” z 1779 roku oraz „Panna na wydaniu” z 1771 roku. Mężczyzna pisał głównie komedie.
Z inicjatywy króla, Adama Kazimierza Czartoryskiego, Franciszka Bohomolca oraz Ignacego Krasickiego powstało polskojęzyczne pismo regularnie drukowane i publikowane. Panowie nazwali je „Monitorem”, miało zazwyczaj około ośmiu stron. Król za pomocą „Monitora” zwalczał problemy społeczne takie jak: fanatyzm religijny, tendencja do hazardu, plotkowanie, problemy z nadużywaniem alkoholu, bycie próżnym i lekkomyślnym, sarmackie zacofanie, brak tolerancji dla obcokrajowców, a także uzależnienie od pojedynkowania się.
Organizacją takich kulturowych spotkań był król Stanisław August Poniatowski. Mężczyzna również doceniał naukę, ponieważ założył Szkołę Rycerską, a ponadto pomagał obywatelom wysyłać młodzież w celu zdobywanie wykształcenia do Petersburga. Powołał również Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych, które miało zajmować się redagowaniem i publikacją podręczników niezbędnych dla uczniów. Sprawił, że Polacy stali się wykształceni. Zauważam tutaj podobieństwo do działań kochanki monarchy – carycy Katarzyny II Wielkiej, która działała w Rosji na podobnych zasadach.
Panowanie Stanisława Augusta do dziś budzi kontrowersje. Jest kojarzony z uchwaleniem II rozbioru Polski, po czym abdykował i udał się na wygnanie do Petersburga. Zasłynął także z romansu z carycą Katarzyną II Wielką, a niektórzy żartują, że ofiarowała kochankowi tron na ziemiach polskich w prezencie. Król był patronem sztuki, prężnie rozwijał kulturę i oświatę. Nie radził sobie natomiast ze sprawami gospodarczymi. Nie interesował się wydatkami związanymi ze zbyt licznymi projektami, które wymyślał monarcha. Król nie przejmował się kosztami. Niekiedy nie starczało na wypłacanie posagów należnych artystom. Kraj się rozrastał, powstawały liczne manufaktury, Warszawa gwałtownie stawała się uprzemysłowionym miejscem. Natomiast monarcha zmuszony był do zaciągania pożyczek u majętnych krewnych. Mężczyzna w pewnym momencie panowania w Polsce zadłużył się na sumę trzydziestu milionów zł.
Stale kierowała nim rosyjska caryca. Kobieta rozdawała kochankom Order Orła Białego w formie pamiątek po spotkaniu. Dodatkowo namówiła Stanisława Augusta Poniatowskiego do wydaniu dokumentu, w którym zakazał noszenia Orderu Virtutti Militari, który przyznawano żołnierzom za wybitne zasługi wojenne. Osoby, które już zdążyły otrzymać takie odznaczenie, zostały zmuszone do oddania orderu. Po śmierci wrogiej Polsce monarchini rosyjskiej, Stanisław August Poniatowski otrzymał zaproszenie od syna carycy – Pawła I Romanowa. Nowy car cieszył się dobrymi relacjami z byłym kochankiem matki. Dawny polski monarcha prędko zapomniał o swojej polskości. Otrzymał od cara Pałac Marmurowy, który caryca podarowała kochankowi Grigorijowi Orłowowi. Stanisław przyjmował w pałacu gości pochodzących z arystokracji, a także widywał się z rosyjskimi intelektualistami, z którymi snuł rozmowy dotyczące sztuki i nauki. Niekiedy do króla przybywali polscy goście, których przyjmował ze szczerą radością i sentymentem. Zmarł w Petersburgu 12 lutego 1798 roku.
W tym czasie w Rosji również szerzyła się nauka, rosyjska monarchini zakładała szkoły dla kobiet, aby te potrafiły czytać i obyć się w dobrym towarzystwie. Kobiecie zależało na wykształceniu Rosjan, unikała ludzi gardzących ideami szerzenia edukacji. Stanisław August Poniatowski wysyłał na jej dwory młodzież, aby sięgała po nauki carycy. Studenci uczyli się tam języków, kultury, a także podstaw historii lub matematyki.
Za panowania tego króla powstała pokaźna biblioteka mieszcząca setki rozmaitych ksiąg.
Miejscem spotkań był Zamek Królewski w Warszawie, a latem przenoszono je do Łazienek Królewskich w Warszawie.
Kiedy odbywały się zgromadzenia?
Obiady czwartkowe odbywały się w każdy czwartek, stąd nazwa. Trwały kilka godzin i odbywały się porą popołudniową.
Kto zostawał zapraszany na obiady czwartkowe?
Obiady czwartkowe odbywały się na wzór salonów literackich, to już wiemy. Istnieją jednak pewne różnice. Obiady czwartkowe cechowały się podniosłą atmosferą, gdy we Francji salony literackie miały weselszy, a co za tym idzie, luźniejszy klimat. W Polsce omawiano bieżące sprawy polityczne, naciskano na górnolotne rozmowy i brakowało miejsca na rozmówki niepoważne, choć przyjemne. We Francji nie było takiego przymusu, ponieważ tam rozmowy o sztuce i nauce łączono z zabawą.
Podczas obiadów intelektualnych mile widziani byli mężczyźni, najtęższe głowy w państwie i mistrzowie płótna. Kobiety nie mogły liczyć na zaproszenie, co znowu odróżnia te dwa państwa, ponieważ – jak już wspomniałam- we Francji niekiedy organizatorami takich zgromadzeń były właśnie arystokratyczne i majętne damy. W Polsce na liście gości nie pojawiała się żadna niewiasta, królowali mężczyźni.
Królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu zależało na prezentowaniu przez biesiadników, których swoją drogą było około dwudziestu, nowych teorii i odkryć naukowych. Goście omawiali najnowsze badania naukowe, odkrycia przyrodnicze i dzieła literackie. Nie brakowało
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!