Sonderkommando

Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij Player materiału wideo na temat: Sonderkommando, kliknij aby zobaczyć materiał i ucz się szybciej!
Opiekun merytoryczny: Sebastian Pawełczyk
Czytaj więcej

Sonderkommanda były jednostkami roboczymi złożonymi z więźniów niemieckich nazistowskich obozów zagłady. W ich skład wchodzili więźniowie, zazwyczaj Żydzi, którzy pod groźbą własnej śmierci byli zmuszani do pomocy przy likwidacji ofiar komór gazowych podczas Holokaustu. Sonderkommanda obozów zagłady, które zawsze były więźniami obozów, nie były w żaden sposób powiązane z SS-Sonderkommandos, czyli jednostkami doraźnymi, tworzonymi w latach 1938-1945 z członków różnych urzędów SS. Ten niemiecki termin był częścią niejasnego i nacechowanego eufemizmem języka, którego naziści używali do określania aspektów Ostatecznego Rozwiązania. Sonderkommando tłumacząc bowiem na język polski oznacza dosłownie specjalną grupę zadaniową.
Członkowie Sonderkommando nie brali bezpośredniego udziału w zabijaniu. Zadanie to było zarezerwowane dla SS. Głównym zadaniem Sonderkommando było pozbywanie się zwłok. W większości przypadków członkowie tej grupy byli wprowadzani do obozu natychmiast po przybyciu i zmuszani do pracy pod groźbą śmierci. Nie uprzedzano ich o zadaniach, jakie będą musieli wykonać. Ku swojemu przerażeniu, niekiedy członkowie Sonderkommando znajdowali wśród ciał członków własnych rodzin. Nie mieli jednak oni możliwości odmowy lub rezygnacji z pracy. Jedyną możliwością rezygnacji było popełnienie przez nich samobójstwa, na co niektórzy się decydowali. W niektórych miejscach i środowiskach Sonderkommando mogli być eufemistycznie nazywani Arbeitsjuden, czyli tłumacząc na język polski- Żydzi do pracy. W innych przypadkach Sonderkommandos nazywano Hilflinge, czyli pomocnikami. W Birkenau Sonderkommandos liczyły do 1943 roku około 400 osób, a gdy w 1944 roku deportowano tam węgierskich Żydów, ich liczba wzrosła do ponad 900 osób. Zwiększono wówczas ich liczbę, aby nadążyć za wzmożonymi seriami mordów i eksterminacji. Ponieważ Niemcy potrzebowali Sonderkommandos, aby zachować ich sprawność fizyczną w celu możliwości wykonywania powierzonych prac, zapewniono im znacznie mniej obskurne warunki bytowe niż pozostałym więźniom. Między innymi spali oni we własnych barakach i mogli przechowywać i używać różnych dóbr, takich jak żywność, lekarstwa i papierosy przywiezione do obozu przez tych, którzy zostali wysłani do komór gazowych. W przeciwieństwie do zwykłych więźniów nie byli oni zazwyczaj narażeni na samowolne zabijanie przez strażników. Ich byt i użyteczność zależały od tego, jak sprawnie potrafili utrzymać nazistowską fabrykę śmierci w ruchu. W rezultacie członkowie Sonderkommando przetrwali w obozach śmierci dłużej niż inni więźniowie – jednak niewielu z nich przeżyło wojnę. Sonderkommando posiadało szczegółową wiedzę na temat praktyk masowych mordów stosowanych przez nazistów. Z tego też powodu uznawano ich za Geheimnisträger, czyli nosicieli tajemnic. Z tego też powodu byli oni przetrzymywani w izolacji od więźniów wykorzystywanych do niewolniczej pracy. Zgodnie z polityką SS co trzy miesiące prawie wszyscy Sonderkommando pracujący w miejscach kaźni obozów zagłady byli zagazowywani i zastępowani nowo przybyłymi w celu zapewnienia taj

Sprawdź również:

Dodaj komentarz jako pierwszy!