Wiktor Pietrowicz Briuchanow jest byłym kierownikiem budowy Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. W latach 1970-1986 był on również dyrektorem tej elektrowni.
Briuchanow przyszedł na świat 1 grudnia 1935 roku w mieście Taszkent w Uzbekistanie (ówczesnym kraju należącym do Związku Radzieckiego). Był on najstarszym synem z czworga dzieci swoich rodziców. Jego ojciec był z zawodu szklarzem, natomiast matka- sprzątaczką. W kolejnych latach po ukończeniu podstawowej nauki w szkołach poszedł na uczelnię wyższą. Jako jedyny z braci zdobył wyższe wykształcenie. W 1959 roku uzyskał dyplom ukończenia wydziału energetycznego Politechniki Taszkienckiej w zakresie elektrotechniki. Po zakończeniu studiów Briuchanow otrzymał propozycję pracy w Akademii Nauk Uzbekistanu, która przyjął. Pracował on tam w Elektrociepłowni Angren. Zajmował on szereg różnych stanowisk. Między innymi pracował jako: monter odgazowywacz, maszynista pomp zasilających, pomocnik maszynisty turbiny, maszynista turbiny, starszy mechanik warsztatu turbiny, kierownik zmiany. Warto zaznaczyć, iż rok po awansowaniu go na kierownika zmiany został on dyrektorem zakładu. W 1966 roku, gdy miał 31 lat, Briuchanow został zaproszony do pracy w Elektrociepłowni Słowiańskiej. Rozpoczął tam pracę jako starszy brygadzista. Szybko jednak awansował na stanowisko kierownika warsztatu. Następnie zaś został zastępcą głównego inżyniera. Zrezygnował on jednak z pracy w Elektrociepłowni cztery lata po rozpoczęciu pracy, w 1970 roku. Rzucił on tę pracę na rzecz budowy elektrowni atomowej na Ukrainie. Warto wspomnieć również, iż od 1966 roku Briuchanow był członkiem Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. W latach zaś 1970-1986 był niejednokrotnie wybierany na członka obwodowego biura rejonowego komitetów miejskich partii w Kijowie, Czarnobylu oraz Prypeci.
Swoją żonę Walentynę Wiktor poznał w elektrowni Angren. Walentyna była asystentką inżyniera turbinowego. Wiktor zaś był wówczas świeżo po studiach.
W 1970 roku minister energetyki zaproponował Briuchanowowi nowe zadanie. Miał on stworzyć od podstaw i nadzorować budowę elektrowni atomowej. Miała się ona składać się z czterech reaktorów jądrowych RBMK, czyli tak zwanych Reaktorów Kanałowych Dużej Mocy. Elektrownia ta miała stanąć w Czarnobylu nad brzegiem rzeki Prypeć na Ukrainie. Początkowo Briuchanow zaproponował budowę ciśnieniowych reaktorów wodnych, jako bezpieczniejszych. Propozycja ta spotkała się jednaki ze sprzeciwem. Wskazywano wówczas względy bezpieczeństwa oraz ekonomiczne jako przemawiające za budową reaktorów RBMK. Ostatecznie to one zostały wybudowane. Briuchanow miał zbudować reaktory od podstaw. Zorganizował on wówczas tymczasową wioskę i kazał wybudować tam szkołę
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie :(
Udało się! :) Na Twojej skrzynce mailowej znajduje się kod do aktywacji konta
";
. W 1970 roku dołączyła do niego również żona, sześcioletnia córka i syn w wieku niemowlęcym. Dwa lata później przenieśli się oni do nowo wybudowanego miasta Prypeć.
Podczas budowy niestety nie dotrzymywano terminów. Powodem opóźnień był przede wszystkim napięty harmonogram, brak odpowiedniego sprzętu budowlanego oraz często wadliwe materiały. Trzy lata po objęciu stanowiska dyrektora przez Briuchanowa elektrownia nadal nie była zbudowana. Ostatecznie pierwszy reaktor Elektrowni Czarnobylskiej uruchomiony został 1 sierpnia 1977 roku. Było to dwa lata później niż planowano i ponad siedem lat po rozpoczęciu planowania i budowy elektrowni. 9 września 1982 roku doszło w elektrowni do wycieku radioaktywnego. Jednak Briuchanow zignorował informację o nim. Skażenie radioaktywne rozprzestrzeniło się wówczas na odległość czternastu kilometrów od elektrowni docierając do Prypeci. Briuchanow, aby dotrzymać terminu uruchomienia elektrowni, wyznaczonego przez Moskwę na 31 grudnia 1983 roku, przełożył również zaległy i czasochłonny test bezpieczeństwa reaktora nr 4. Było to jednak zgubne w skutkach. 26 kwietnia 1986 roku kierownik wydziału chemicznego zadzwonił do Briuchanowa, aby zgłosić incydent na stacji. Bryiuchanow próbowałwówczas skontaktować się z kierownikiem zmiany, ale na czwartym bloku reaktora nie było odpowiedzi. Polecił wszystkim zebrać się w siedzibie obrony cywilnej. Przejeżdżając autobusem obok czwartego bloku reaktora, Briuchanow zorientował się, że w wyniku eksplozji górna część reaktora przestała istnieć. Jednak oficjalnie Briuchanow nadal zaprzeczał, że rdzeń reaktora eksplodował. Skontaktował się on wówczas z urzędnikiem odpowiedzialnym za sprawy jądrowe w partii komunistycznej, aby poinformować o awarii. Zapewnił on wtedy urzędników, że sytuacja jest pod kontrolą. Po tym, jak 22 maja Briuchanow udał się na tygodniowy urlop, urzędnicy partyjni postanowili na stałe usunąć go ze stanowiska dyrektora elektrowni. 20 stycznia 1987 roku prokuratura złożyła w Sądzie Najwyższym ZSRR akt oskarżenia. Wiktor Briuchanow został uznany za winnego rażącego naruszenia przepisów bezpieczeństwa oraz stworzenia warunków, które doprowadziły do wybuchu. Briuchanow został skazany na 10 lat obozu pracy oraz 5 lat więzienia za nadużycie władzy. Warto zaznaczyć, iż wyroki te były wykonywane. We wrześniu 1991 roku został on przedterminowo zwolniony z odbywania kary. Po zwolnieniu nadal pracował on w elektrowni atomowej w Czarnobylu. Był on wówczas kierownikiem działu technicznego. W grudniu 2015 roku, w dniu swoich 80. urodzin, Briuchanow przeszedł na emeryturę. Powodem tej decyzji był słabnący wzroku oraz przebyte dwa udarów mózgu. Rok po przejściu na emeryturę Briuchanow przeszedł trzeci udar.
Dodaj komentarz jako pierwszy!