Jako historyk mogę mówić o dwukrotnym zjednoczeniu Niemiec. Pierwsze dokonało się w latach 1866- 1871, drugie zaś na fali Jesieni Ludów w 1989 roku. Pierwsze zjednoczenie było owocem działań kanclerza, Ottona von Bismarcka. Polityk ten wykazywał się niezłomną wolą, przekonaniem o istotnej roli do odegrania. Kanclerz Bismarck walczył ze wszystkimi sąsiadami, którzy mogliby być przeciwko zjednoczeniu, pokonywał ich dzięki czemu umacniał pozycję Prus. Zaczął od wojny z Danią w 1864 r., zdobył Szlezwik oraz Holsztyn. W późniejszym czasie zaatakował Austrię, która pokonana musiała wyrzec się przodownictwa w Związku Niemieckim. O. von Bismarck utworzył Związek Północnoniemiecki, celem podjęcia ostatecznego starcia z Francją. Prusy „rzuciły rękawicę Francji”, wygrały wojnę. Pretekstem do rozpętania wojny przeciwko Francji była tzw. depesza emska. Niemcy zostały zjednoczone a na czele stanęły Prusy. Postaram się dokładnie omówić to drugie zjednoczenie. Zacznijmy od tego, że Niemcy, czyli Republika Federalna Niemiec składa się z landów, dla mieszkańca Monachium ważniejsze będzie przynależenie do Bawarii aniżeli do Republiki Federalnej. Gwoli dygresji zaznaczę, iż Bawaria przez jakiś czas po I Wojnie Światowej tworzyła odrębne państwo tzw. Bawarską Republikę Rad, powstała po śmierci Kurta Eisnera. Przetrwała krótko, następnie zaś Adolf Hitler postanowił zrealizować wizję Wielkiej Rzeszy, włączając Austrię w skład Niemiec, dokonując tzw. Anschluss. Ciekawym smaczkiem historycznym jest fakt, że Adolf Hitler był na pogrzebie Kurta Eisnera, Żyda, lewicowca, komunisty. Jeśli ktoś chce poczytać o pierwszym niemieckim państwie komunistycznym, czyli Bawarskiej Republice Rad, odsyłam do książki Allana Mitchella ” Revolution in Bavaria, 1918- 1919. The Eisner Regime and the Soviet Republic”. Niemcy nie lubili komunizmu już wtedy, marksiści rządzili nieudolnie, jak to bolszewicy działali w sposób sekciarski, nie potrafili porozumieć się z socjaldemokratami, prawdopodobnie znajdowali się pod wpływem idei permanentnej rewolucji, wierzyli w to, że oni będą jedynymi rządcami, zaś reszta partii jest wroga i niegodna sojuszu. Doświadczenia Bawarskiej Republiki Rad doprowadziły do zaistnienia faktu, iż Niemcy nie lubili, kolokwialnie mówiąc komunizmu. Komunizm kojarzył się Bawarczykom z obcym wpływem, wtedy na początku lat 20. XX w. był to wpływ Lenina i Trockiego, którzy już w 1900 r. wydawali w stolicy Bawarii periodyk „Iskrę”, po II Wojnie Światowej był to wpływ tzw. radzieckich doradców. Podczas II Wojny Światowej, Rzesza dążyła do zwiększania swego stanu posiadania, politycy narodowo- socjalistyczni krzyczeli, iż Niemcom należy się lebensraum oraz rzucili hasło „drang nach Osten” co należy odczytywać jako marsz na Wschód. Niemcy wojnę przegrywają, po bitwie stalingradzkiej wiadomym staje się, że nie będą w stanie zrealizować swoich celów. Politycy Wielkiej Trójki, czyli szef rządu Wielkiej Brytanii sir Winston Churchill, prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej Franklin Delano Roosevelt oraz szef rządu radzieckiego generalissimus Józef Wissarionowicz Dżugaszwili „Stalin” decydują o podziale Niemiec. Podczas konferencji poczdamskiej, która ma miejsce w 1945 roku Stalin wraz z Clementem Attlee oraz Harrym Trumanem, decydują o konieczności podziału Niemiec na strefy okupacyjne. Niemcy zostały podzielone pomiędzy Francję, Wielką Brytanię, Związek Sowiecki oraz Stany Zjednoczone. W 1947 roku, Amerykanie wraz z Brytyjczykami łączą swoje obszary i w wyniku tego powstaje tzw. bizonia. W 1949 roku Francuzi włączają do bizonii swoje obszary i w ten oto sposób powstaje trizonia, z której powstaje Republika Federalna Niemiec. W odpowiedzi Sowieci ze swojej strefy okupacyjnej tworzą Niemiecką Republikę Demokratyczną. Dochodzi do ciekawej sytuacji, odtąd w propagandzie radzieckiej będą funkcjonować źli Niemcy z Zachodu oraz dobrzy, miłujący pokój Niemcy ze Wschodu. Na Wschodzie Niemiec władzę przejmą komuniści, partia SED czyli ugrupowanie które powstanie z połączenia niemieckich komunistów z socjalistami, swoją drogą zamysł podobny do tego, co miało miejsce w Polsce gdzie połączenie nastąpiło pomiędzy PPS- em oraz PPR- em. Władzę na Wschodzie Niemiec przejmują komuniści z przedwojennym rodowodem, ludzie działający ramię w ramię z Ernstem Thalmannem oraz Ruth Fisher. Bardzo podobne zjawisko do tego, które miało w Polsce, gdzie władzę przejęli dawni kapepowcy czyli działacze Komunistycznej Partii Polski. Rządcy Niemieckiej Republiki Demokratycznej przeprowadzali reformy zgodnie z duchem MELS, czyli inaczej dialektyki materialistycznej. W NRD zapanował terror, uważano, że agenci STASI są równie bezwzględni co działający w Rumunii funkcjonariusze Securitate. Władzę przejął stalinista Walter Ulbricht, który tworzył podwaliny komunizmu w Niemczech, współtworzył jeszcze z Różą Luksemburg, Związek Spartakusa. Niemcy z NRD byli niezadowoleni, jeszcze w 1953 roku zorganizowali tzw. powstanie czerwcowe, czyli wystąpili przeciw „czerwonej władzy” o 3 lata wcześniej aniżeli Poznaniacy oraz mieszkańcy Budapesztu. Mądrze rządzeni obywatele Republiki Federalnej Niemiec stają się coraz bogatsi, wchodzą do struktur europejskich. Rządcy Niemieckiej Republiki Demokratycznej wiedzą, że muszą coś zrobić, bo inaczej niezadowolenie społeczne zacznie narastać, nastąpi eskalacja. Powstaje Mur Berliński, czyli system umocnień o długości 156 kilometrów, dzielący Berlin. Komuniści z NRD nazwą go „antyfaszystowskim blokiem obronnym”. Niemcy ze Wschodu, którzy podejmą próbę sforsowania tego umocnienia celem przedostania się do Berlina Zachodniego będą mordowani. Jako historyk nie słyszałem o próbach ucieczki do NRD, co miało miejsce w przypadku Korei, że zdarzają się jednostki zwichrowane uciekające do Korei Północnej, szybko jednak okazuje się, że to co pisze prof. Grover Furr nie jest zgodne z prawdą, że komunizm to nie raj. Miałem przyjemność poznać profesora Furra na jednej konferencji i zadziwiają mnie tego typu jednostki, do których nie dociera żadna prawda, którzy mają zniewolony umysł, których uwiódł bolszewizm. Wraz z upływem czasu sytuacja będzie się zmieniać, Willy Brandt, kanclerz RFN przybędzie do Warszawy i złoży hołd, pod pomnikiem Bohaterów Getta. Niemcy z Zachodu wykonają wiele ruchów, gestów które spowodują, iż pozostanie garstka zaślepionych marksistów na Wschodzie Europy, którzy wciąż w nich będą widzieć „złych nazioli i faszystów”. Gdy do władzy w Stanach Zjednoczonych dojdzie Ronald Reagan, wypowie znamienne słowa ” Panie Gorbaczow, zburz Pan ten mur”. Michaił Gorbaczow, który dojdzie do władzy w Związku Sowieckim w latach 80. XX w. nie będzie twardogłowym leninistą, jak Chruszczow czy Breżniew, nie będzie też okrutnym psychopatą jak Stalin albo schorowanym starcem jak Andropow czy Konstantin Czernienko, będzie mężczyzną w kwiecie wieku, gotowym na przeobrażenie ZSRR w nowoczesne państwo, wprowadzi reformy:
głasnost, czyli jawność dzielenie się ze społeczeństwem istotnymi informacjami, nie tworzenie zasłony dymnej jak dotychczas;
pierestrojka, czyli przebudowa, reformy gospodarcze;
uskorienije, czyli przyspieszenie;
Doktrynę Breżniewa, która obowiązywała dotychczas zamieniono na doktrynę Sinatry. Michaił Gorbaczow po dziś dzień jest uważany przez Rosjan za grabarza komunizmu. Związek Sowiecki musiał przegrać z następujących przyczyn:
Ronald Reagan rozpętał „gwiezdne wojny”, ZSRR nie miał potencjału ażeby wytrzymać tempo;
na Wyspach Brytyjskich rządy przejęła Margaret Thatcher, którą nazwano „Żelazną Damą”
papieżem został Karol Wojtyła, Polak rodem z Wadowic, który był zdeklarowanym antybolszewikiem, mój Wuj Albin Małysiak, biskup krakowski, był jednym z tych, którzy towarzyszyli Mu na drodze do Watykanu;
działania księdza Jerzego Popiełuszki, który umiał wykrzesać nadzieję w sercach ludzi, po
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie :(
Udało się! :) Na Twojej skrzynce mailowej znajduje się kod do aktywacji konta
";
kazać że „wolność jest w nas”;
ruchy opozycyjne w Czechosłowacji vide karta 77, na Węgrzech, w Polsce vide Komitet Obrony Robotników, NSZZ Solidarność;
w Niemczech Wschodnich rosło niezadowolenie, naród był coraz bardziej złowrogo nastawiony względem Ericha Honeckera;
Węgrzy pozbyli się zasieków na granicy z Austrią, co Niemcy ze Wschodu uznali za doskonałą okazję, ażeby przedostać się na Zachód, również poprzez Sopron na terytorium Austrii;
Definitywnie granicę austriacko- węgierską otwarto z nocy 10/ 11 IX 1989 r. Niemcy ze Wschodu zaczęli na masową skalę prowadzić demonstrację, nie tylko w Berlinie, ale również w Jenie, Dreźnie, Halle czy też w Lipsku. Falę tych manifestacji określono jako tzw. manifestacje poniedziałkowe. Erich Honecker musiał ustąpić, zastąpił go mniej twardogłowy Egon Krenz. Komuniści musieli ustąpić, iść na ustępstwa, zgodzili się by Niemcy mogli opuszczać NRD poprzez Czechosłowację, co więcej nie musieli posiadać wiz. Powołano nowy rząd, w skład którego wszedł Krenz oraz Guenter Schabowski, reszta to byli nowi ludzie, inaczej myślący. Z dniem 9 XI 1989 roku zniesiono ograniczenia w podróżowaniu do Niemiec Zachodnich. W NRD nastała tzw. „rewolucja trabantów”, gdyż to właśnie tym środkiem lokomocji najchętniej opuszczano kraj w drodze do RFN. Niemcy w dniu 9 XI 1989 roku ruszyli na granicę, zaczęli rozbijać mur, demontować go. Na Zachodzie Europy, zburzenie muru berlińskiego stanowi symbol upadku komunizmu, z czym nie do końca zgadza się środowisko polskich historyków, gdyż my stoimy na stanowisku, iż istotniejsze były wybory w Polsce. 9 XI 1989 r. nie było jeszcze pewne czy Niemcy się zjednoczą, wiadomo było tyle że w NRD nikt nie darzył sympatią Krenza, z wyjątkiem elit partyjnych. Pokojowa demonstracja w Lipsku uznana została za początek końca komunizmu w NRD. Wraz z dniem 1 XII 1989 r. SED utracił rolę kierowniczej partii, zaczęły liczyć się inne ugrupowania. SED poległ w wyborach, władzę przejęło ugrupowanie CDU. 28 XI 1989 r. kanclerz RFN, Helmut Kohl ogłosił 10- punktowy program zjednoczenia, zaś w grudniu odwiedził Drezno. My, Czytelnicy, osoby obyte w dziedzinie niemieckiej literatury wiemy jak ważnym miastem dla Niemców było Drezno. W II 1990 r. nastąpiło spotkanie rządów RFN i NRD, w VII wszedł układ o unii walutowej, zaś 12 IX 1990 r. odbyła się konferencja „2 plus 4”. Wraz z dniem 3 X 1990 r. kraje związkowe NRD weszły w skład RFN. Wielu Niemców ze Wschodu uznaje się za ofiary procesu zjednoczeniowego. W dalszym ciągu mamy do czynienia z wielkimi różnicami pomiędzy miastami oraz regionami należącymi do RFN oraz do NRD, po dziś dzień inny jest komfort życia w Stuttgarcie, w Hamburgu czy w Monachium, inaczej się żyje w Halle. Ekonomiści i historycy twierdzą, że wyrównywanie różnic między RFN oraz NRD nastąpi najwcześniej za 60 lat. Wtedy będziemy mogli z pełnym przekonaniem powiedzieć, że NRD to zamknięty rozdział w historii. Miastem które odżyło po upadku NRD była z pewnością Jena, wszystko zaczęło się od założenia przedsiębiorstwa Analytik Jena. Sukces tego przedsięwzięcia dał impuls do rozwoju Jeny jako miasta, dziś to ośrodek miejski na kształt zasobnych miast byłej NRF. Może ten fakt da bodziec do rozwoju reszty byłego NRD? Eksperyment komunistyczny zakończył się w Niemczech niepowodzeniem, ciekawym zjawiskiem jest jednak resentyment za bolszewizmem. Przed rokiem w Gelsenkirchen, Niemcy postawili postument wodza rewolucji październikowej, Włodzimierza Lenina. Należy pamiętać, że pomimo negatywnych doświadczeń związanych z komunizmem, Niemcy pamiętają, że Fryderyk Engels oraz Karol Marks byli ich filozofami, byli Niemcami. Historycy, którzy dają wykłady, nawet na naszych polskich uniwersytetach, którzy cechują się poglądami lewicowymi stwierdzają, że Lenin przeinaczył doktrynę marksizmu swoim przeinaczeniem dotyczącym najsłabszego ogniwa. Wielu Niemców zapewne myśli że gdyby ruchem komunistycznym kierowali Niemcy, a nie Rosjanie to efekt byłby inny. Prowadząc rozmowy z zachodnimi intelektualistami, wielokrotnie słyszałem, iż to rzekomo Stalin wypaczył komunizm, o Leninie zaś wypowiadają się pochlebnie. Niemiecka Republika Demokratyczna w powszechnym przekonaniu nie udała się, co nie znaczy jednakże, że dla Niemców komunizm jest systemem bez przyszłości. Ostatnimi laty „hydra podnosi głowę”, we Francji pojawiają się politycy trockistowscy którzy roszczą pretensje do najwyższych urzędów w państwie, w tym do fotela prezydenta. W czasach świata podzielonego na dwa bloki, mieszkańcy NRD jadąc do Budapesztu, Miszkolcu, Warszawy, Pragi, Bratysławy, nie mówiąc już o ZSRR czuli się zamożni, mieli więcej oszczędności. Dziś czują, że transformacja się nie udała, Niemiec z Lipska jadąc do Monachium czy do Stuttgartu czuje się jak „ubogi krewny”. Niemcy z Zachodu czują się pokrzywdzeni, twierdzą, że nie godzą się na to by dzielić się dobrobytem z uboższymi Niemcami ze Wschodu. Kolejny raz idee rozmywają się z realiami ekonomicznymi, z twardym przelicznikiem ekonomicznym. W 1989 r. myśleli jedynie o tym żeby spotkać się ze swoimi bliskimi którzy znaleźli się po drugiej stronie. W chwili obecnej wszyscy myślą racjonalnie, emocje zostały rzucone w kąt, liczy się twarda ekonomika. Komunizm określono swego czasu „historią pewnego złudzenia”, w RFN funkcjonowała Frakcja Czerwonej Armii, której działacze pragnęli bolszewizmu w RFN. Organizacja ta miała swoje trzy generacje, również po połączeniu państwa, funkcjonowała. Młodzi Niemcy byli kontestatorami zastanej rzeczywistości, pacyfistami którzy nie godzili się na wojnę w Wietnamie, gdzie było mnóstwo terroru. Liderami byli Andreas Baader oraz Ulrike Meinhof. Dlaczego o tym piszę? Chcę wskazać, że pomimo że twory państwowe komunistyczne vide Bawarska Republika Rad oraz Niemiecka Republika Demokratyczna nie sprostały oczekiwaniom komunizmu to Niemcy lubią komunizm, to nie jest tak jak w Czechach, że przyjęli go zgodnie z podejściem szejkizmu, albo na Węgrzech, gdzie nomen omen istniała Węgierska Republika Rad, ale Madziarzy darzą komunę nienawiścią, Niemcy zgadzają się z komunizmem. Jest pewne zjawisko, o którym mówię moim Uczniom, tzw. ukąszenie heglowskie, w imię którego komunizm stanowi pewną konsekwencję dziejową oraz kolejny etap w dziejach świata. Pamiętajmy że genialny filozof, G. W. F. Hegel był Niemcem urodzonym w Stuttgarcie. O zniewoleniu heglowskim, świetną książkę swego czasu poczynił Leszek Kołakowski. Myślę że wielu Niemców ze Wschodu zastanawia się nad tym, czy połączenie z RFN było dobrym krokiem, to samo myślą zapewne Niemcy z Zachodu. Jaka była perspektywa dziejowa? Zostawić Niemcy Wschodnie jako państwo suwerenne, pamiętajmy, że od 1989 r. było ono demokratyczne. Nie należy zapominać jaki szok przeżyli obywatele NRD, gdy państwo to upadało. Młodsze pokolenie czuło radość, ale starsze? Któż z nas nie oglądał choć raz filmu „Goodbye Lenin”? Świetny film z 2003 r. którego reżyserem jest Wolfgang Becker. Starsi ludzie, którzy oddali swe życia w imię ideologii bardzo źle znoszą zmianę. Matka Alexa doznaje szoku w momencie upadku Muru Berlińskiego, zapada w śpiączkę zaś chłopak po obudzeniu rodzicielki robi wszystko, co w jego mocy, ażeby wykazać przed matką, że komunizm wcale się nie skończył. Ten film to komedia, jednakże nie było w rzeczywistości tak sielsko jakby mogło się wydawać, może nie aż tak jak w Rumunii rządzonej przez małżeństwo Ceausescu ale było niewesoło, polecę inny film, który polecam moim uczniom ” Das Leben der Anderen” czyli „Życie na podsłuchu”. Reżyser pokazuje czym było autorytarne państwo, w którym panowała wszechobecna inwigilacja, zaś film uzyskał Oscara co zawsze stanowi spore wyróżnienie oraz docenienie. Na koniec powiem, że dla widza, który chce zobaczyć czym była ucieczka z NRD na Zachód, obligatoryjny do obejrzenia jest film „Ballon”, który stanowi dramat historyczny.
Dodaj komentarz jako pierwszy!