Edward Stachura
Zamień czytanie na oglądanie!
Wędrówką jedną życie jest człowieka, jak pisał Edward Stachura, poeta, prozaik, pieśniarz i tłumacz, autor zaliczany do grona „poetów wyklętych”, w pewnym okresie swego życia nazywany Stedem, człowiek legenda – i wreszcie – włóczęga. Jego utwory wykonywane są do dzisiaj przez liczne grupy muzyczne i harcerskie, ale przede wszystkim zachowały się w pamięci tych, którzy go cenili.
Urodził się 18 sierpnia 1937 roku w Charvieu, we Francji, gdzie jego rodzina wyemigrowała w poszukiwaniu pracy. Na chrzcie otrzymał imiona Jerzy Edward Stachura – zamiany tych imion dokonał dopiero w Polsce. Jego ojciec, Stanisław, pracował w fabryce, a matka, Jadwiga, zajmowała się wychowywaniem czwórki dzieci. Mieszkali wtedy na osiedlu robotniczym Reveil, które później, w twórczości Stachury określane jest jako Wieża Babel. Przejawiał talent plastyczny – jak wspomina jego matka, w wieku dziewięciu lat namalował nawet mural na ścianie lokalnej kawiarni. Rodzina zadbała również o jego naukę – we czwartki, które były dniem wolnym od nauki, Stachura uczęszczał na naukę języka polskiego.
Po powrocie do Polski w 1948 roku rodzina Stachurów zamieszkała w Gliwicach, jednak szybko przeniosła się stamtąd do Łazieńca – w rodzinne strony Jadwigi. Najstarszy brat, Ryszard, wyjechał wówczas do Gdyni. Sted miał trudności w polskiej szkole, bo choć świetnie znał język polski, popełniał wiele błędów, ponadto jąkał się i zacinał. Nazywany był „Francuzem”, nie był lubiany z powodu swojego odmiennego zachowania i wyglądu będącego wynikiem lat spędzonych we Francji.
Sytuacja uległa zmianie, gdy Stachura lepiej nauczył się polskiego, podwyższył swoje wyniki w nauce i szybciej niż zakładano ukończył szkołę podstawową. Do liceum uczęszczał w Ciechocinku, gdzie poznał Janusza Kwiatkowskiego, pod wpływem którego zaczął pisać wiersze. W tamtych czasach dorabiał sobie na grze w karty, która szła mu całkiem nieźle.
W wyniku konfliktu z ojcem rzadziej bywał w domu. Dzięki starszemu bratu zastało mu przydzielone miejsce w szkolnym internacie. Po jakimś czasie przeniósł się jednak do Gdyni, by tam skończyć liceum, z powodu nieustannie narastającego konfliktu z ojcem i ciągłych wagarów, które groziły mu wyrzuceniem z bursy. Początkowo Sted mieszkał u brata, Ryszarda, który ożenił się i został ojcem, jednak wyprowadził się stamtąd, kiedy brat trafił na kilka miesięcy do więzienia, nie dogadywał się bowiem z żoną brata. Rozpoczął wtedy tułaczkę po bursach, niekiedy nawet spał w stojących przy torach wagonach. Kiedy Ryszard wyszedł z więzienia odszukał brata i zapewnił mu mieszkanie w hotelu robotniczym.
Mieszkając nad wybrzeżem Stachura zaczął bywać na spotkaniach literackich, gdzie poznał artystę, Mieczysława Czychowskiego, który zainspirował go do wyboru studiów artystycznych. Nie został na nie jednak przyjęty z powodu swojej niesumienności. W tym czasie Stachura planował dużo pisać i malować, jednak rzeczywistość prezentowała się nieco inaczej. Podjął pracę w spółdzielni ogrodniczej, a jego dawny kolega, Janusz Kwiatkowskiej wprowadził go w towarzystwo literackie, gdzie w inauguracyjnym numerze tamtejszej grupy poetyckiej Stachura opublikował trzy wiersze.
Chcąc uniknąć poboru do wojska Stachura rozpoczął studia romanistyczne
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!