Márquez Gabriel García
Zamień czytanie na oglądanie!
Gabriel Garcia Marquez był kolumbijskim pisarzem urodzonym w Aracataca, w dniu 6 marca 1927r. Karierę pisarską rozpoczął jako dziennikarz w gazetach „ El Heraldo”, z miasta Barranquilla, a także „El Universal” wydawanego w Cartagenie. W późniejszym czasie zamieszkał w Bogocie, gdzie rozpoczął pracę jako reporter w dzienniku „El Espectador”. Pracował w charakterze korespondenta zagranicznego, pisywał z Rzymu, Paryża, Barcelony, Caracas oraz z nowego Jorku. Pierwszym większym dziełem pisarza była „Opowieść rozbitka”, natomiast książką która przyniosła twórcy doczesną sławę stała się pozycja „ Sto lat samotności”. Pozycja rzuca światło na dzieje całego kontynentu ameryki Południowej, okrzyknięto tę książkę najważniejszą od czasów legendarnego Don Kichota. Zafascynowany twórczością Garcii Marqueza był dyktator Kuby, „El Commandante” Fidel Castro. Znajomość obu panów zaczęła się po przeczytaniu przez Fidela „Opowieści rozbitka”, wspomniał Garcii Marquezowi iż nieumiejętnie wyliczył prędkość łodzi, Marquez którego Castro zadziwił swoim przywiązaniem do detalu poprosił by dyktator przeglądał wszystkie Jego manuskrypty przed wydaniem. Garcia Marquez znany był ze swoich komunistycznych sympatii, gdy zaproponowano Mu milion dolarów za prawa filmowe do „Stu lat samotności” zażądał dwukrotności tej sumy i połowę przeznaczył na rzecz komunistycznej Kuby. Marquez był w doskonałej komitywie z Salvadore Allende, co opisał w książce „Na fałszywych papierach w Chile”. Wielu historyków twierdzi że Marquez nie był komunistą, implikuje to z faktu iż dopuszczał się krytyki Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, moim zdaniem jednak niczego to nie dowodzi, dobrze bowiem wiemy że istniały ruchy komunistyczne które również się dopuszczały ataków na ZSRR, u nas kimś takim był Kazimierz Mijal, na Bałkanach Iosip Broz- Tito, chińscy i albańscy komuniści również krzywo patrzyli na politykę Kremla. Tego czego z pewnością nie możemy odmówić Kolumbijczykowi to z pewnością wielkiej skali talentu, ten przedstawiciel realizmu magicznego wraz z Argentyńczykami Julio Cortazarem, autorem „Gry w klasy” oraz Jorge Luisem Borgesem, autorem „powszechnej historii nikczemności” należał do latynoskiej wielkiej trójki. „Wiele lat później, stojąc naprzeciw plutonu egzekucyjnego, pułkownik Aureliano Buendia miał przypomnieć sobie to dalekie popołudnie, kiedy ojciec zabrał go ze sobą do obozu Cyganów, żeby mu pokazać lód” – tak brzmi pierwsze zdanie „Stu lat samotności”, przez wielu uważane za najważniejsze w całej historii literatury. Niezwykłą sztuką jest opisać Amerykę Południową z całą jej mozaiką, różnorodnością, Jemu ta sztuka się u
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!