Hanna Krall
Hanna Krall – Szperkowicz – urodzona 20 maja 1935 roku polska pisarka, dziennikarka i reporterka.
Urodziła się w żydowskiej rodzinie urzędniczej, w Warszawie, jako córka Felicji Jadwigi z domu Reichold i Salomona Kralla. Swoje dzieciństwo spędziła w Lublinie.
II wojnę światową przeżyła tylko dlatego, że była ukrywana przez Polaków po aryjskiej stronie
i wykradziono ją z transportu do getta. Straciła wtedy też wszystkich swoich bliskich.
Po wojnie przebywała w domu dziecka w Otwocku.
W latach 1951-1955 studiowała dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Swój pierwszy tekst napisała na czwartym roku studiów, na seminarium prowadzone przez Mariana Brandysa.
Tekstem tym był reportaż o podwórku na ul. Targowej na warszawskiej Pradze, gdzie składowano legalne i nielegalne rzeczy oraz handlowano wszystkim czym tylko się dało.
Po studiach w 1955 roku podjęła pracę w redakcji gazety „Życie Warszawy”.
W czerwcu 1956 roku pojechała z kolegą redakcyjnym do Poznania, gdzie ten miał napisać o targach, a sama Hanna, jako praktykantka, miała mu w tym pomagać. Zatrzymała się tam na prywatnej kwaterze, a następnego dnia obudziła ją gospodyni i powiedziała, że wybuchł strajk. Sama Hanna wybiegła na te wieści na ulicę, widziała tam robotniczą manifestację, ogromną radość bijącą od tych wszystkich ludzi. Potem zobaczyła wyprowadzenie przeciwko tym ludziom wojska, widziała czołgi i słyszała odgłosy strzelaniny, jak sama stwierdziła, pod wpływem tych wydarzeń wróciła następnego dnia do Warszawy już jako dorosła dziennikarka.
W 1969 roku dołączyła do redakcji „Polityki”, gdzie znalazła się za sprawą poznanego w 1966 roku w Moskwie, Mieczysława Rakowskiego, redaktora naczelnego tygodnika.
Hanna podróżowała wtedy po Związku Radzieckim, jako korespondent wraz ze swoim mężem Jerzym Szperkowiczem.
Napisane podczas tej podróży reportaże ,złożyły się na jej książkowy debiut pt. „Na wschód od Arabatu”.
Jak sama twierdzi, pisze się zawsze z myślą o konkretnym czytelniku, a ona sama pisała dla Michała Radgowskiego , za każdym razem zastanawiając się co on powie, gdy przeczyta jej tekst. W 1976 roku opublikowała w „Odrze” swoją najbardziej znaną książkę – „Zdążyć przed Panem Bogiem”, czyli reportaż o Marku Edelmanie.
Dosyć ciekawa jest sama historia wiążąca się z jej powstaniem. Hanna Krall przyjechała do Łodzi, aby napisać tekst o tamtejszej fabryce, jednak nie znalazła tam nic, co by ją zainteresowało. W tej sytuacji wybrała się do kawiarni, gdzie otworzyła gazetę i w niej przeczytała, że prof. Jan Moll przeprowadził pionierską operację serca. Zaciekawiona tym artykułem, udała się do klinik, aby dowiedzieć się czegoś więcej. Profesor Moll wyjaśnił jej samą metodę i doradził, by już gotowy tekst pokazała Markowi Edelmanowi, który poprawi ewentualne błędy. W ten sposób Hanna poznała Marka Edelmana.
Początkowo nie wiedziała o nim nic, oprócz tego, że był jednym z dowódców w czasie powstania w getcie warszawskim. Edelman przeczytał tekst i nie znalazł w nim błędów. Ponieważ Hanna uznała, że należy o czymś porozmawiać, zapytała czy rozmówca był w getcie i czy znał Anielewicza. Gdy uzyskała odpowiedź twierdzącą , zapytała ponownie swojego rozmówcę, tym razem o to, jaki był Anielewicz? Na to pytanie uzyskała odpowiedź, która ją zszokowała : „Chodził w harcerskim mundurku, grał na bębnie i lubił dowodzić”. W taki właśnie sposób powstała książka „Zdążyć przed Panem Bogiem”.
Po wprowadzeniu stanu wojennego w grudniu 1981 roku dobrowolnie odeszła z zespołu gazety „Polityki”. Próbowała zostać, ale nie mogła ze względu na własne przekonania.
Po odejściu z gazety Hanna Krall rozpoczęła pracę w Zespole Filmowym „Tor”, gdzie zajmowała się recenzowaniem scenariuszy i wyszukiwaniem nowych tematów filmów.
Przełomowym wydarzeniem w twórczości Hanny Krall okazała się być książka pt. ” Wyjątkowo długa linia”. Są to dzieje XVI – wiecznej kamienicy, która swoją konstrukcją przypomina wszechświat. Pisarka natrafiła na ten temat, gdy usłyszała miłosną historię, która do złudzenia przypomina losy Romea i Julii. Opowiadała ona o pewnym wdowcu, który miał kochankę.
Gdy umarł na suchoty, kobieta ta zastrzeliła się z rozpaczy na jego grobie, a ich ciała pochowano razem. Z czasem , co jest typowe dla pisarki, zaczęła dowiadywać się coraz więcej o mieszkańcach tej kamienicy (poetce, jej mężu lekarzu i synu walczącym w Legionach).
Prawie wszyscy ci mieszkańcy zginęli w obozach w Sobiborze, Majdanku albo podczas likwidacji getta. Autorka po raz pierwszy napisała o wspólnym losie wielu ludzi, a nie jak było to w przypadku „Zdążyć przed Panem Bogiem”, gdzie pisała głównie o jednostce w obliczu Holokaustu.
W grudniu 2009 roku Hanna Krall otrzymała najwyższe wyróżnienie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, czyli Dziennikarski Laur, a także została uhonorowana nagrodą literacką im. Władysława Reymonta. W 2014 roku odznaczono ją złotym medalem ” Zasłużony Kulturze Gloria Artis” oraz Nagrodą Literacką im. Juliana Tuwima za całokształt swojej twórczości.
Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!