Janusz Korczak
Zamień czytanie na oglądanie!
Nazywany Starym Doktorem lub Panem Doktorem, ceniony przez dorosłych za swoje innowacyjne metody wychowawcze, kochany przez dzieci, które, jak twierdził: „(…) nie tak bardzo różnią się od dorosłych, tylko inaczej żyją i inne mają prawa”, Janusz Korczak, właściwie Henryk Goldszmit – lekarz, działacz społeczny, pisarz i publicysta, a przede wszystkim pedagog, opiekun dzieci niechcianych i porzuconych, ich dobry przyjaciel – urodził się 22 lipca 1878 lub 1879 roku w Warszawie, w zasymilowanej rodzinie żydowskiej.
Został wychowany w duchu pozytywistycznych haseł, które za ważną uznawały pracę społeczną. Został osierocony przez ojca w wieku nastoletnim, przez co w domu brakowało funduszy. Zaczął wówczas udzielać korepetycji, aby pomóc matce, która prowadziła stancję. Po zdaniu matury w 1898 roku rozpoczął studia na Uniwersytecie Cesarskim w Warszawie, na Wydziale Lekarskim. Tam studiował przez sześć lat, ponieważ pierwszy rok powtarzał. Dyplom lekarski otrzymał 23 marca 1905 roku po ukończeniu kursu nauk medycznych i przystąpieniu do egzaminu. Trzy miesiące później wyjechał na Daleki Wschód, gdzie służył jako sanitariusz w wojnie rosyjsko-japońskiej. Po powrocie pracował jako pediatra w Szpitalu dla Dzieci im. Bersohnów i Baumanów prowadził prywatne praktyki i uczęszczał na liczne kursy, za które sam płacił. Podczas pobytu w Paryżu i Londynie zdecydował, że nie założy rodziny, jednocześnie uważając, że środowisko rodzinne jest najlepszym do wychowywania dzieci.
W 1912 roku objął stanowisko dyrektora żydowskiego Domu Sierot, gdzie współpracował że Stefanią Wilczyńską. To właśnie dzięki tej pracy Korczak wpadł na wile innowacyjnych rozwiązań w kwestii wychowania oraz obserwował swoich wychowanków, jednocześnie zgłębiając wiedzę na temat rozwoju psychofizycznego dziecka. W 1914 roku został powołany jako ordynator polowego szpitala dywizyjnego na Ukrainie, a następnie został lekarzem w Kijowskim przytułku dla ukraińskich dzieci. Do pracy w Domu Sierot wrócił w 1918 roku, gdzie mieszkał aż do roku 1932. Potem zamieszkał z siostrą pracując jako biegły sądowy w sprawach dzieci, a w Polskim Radiu, pod pseudonimem Stary Doktór wygłaszał przystępne, zarówno w formie jak i treści, pogadanki dla dzieci.
Z początkiem II wojny światowej, Korczak, wraz z innymi wychowawcami, czuwał przy swoich wychowankach dzień i noc, wystąpił również w radiu nawołując do zachowania spokoju. Pierwszego lata wojny udało mu się po raz ostatni wyjechać z dziećmi na kolonie. W 1940 roku Dom Sierot, z racji tego, że był instytucją żydowską, został przeniesiony do getta warszawskiego. Korczak przez cały czas starał się by dzieciom niczego nie zab
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!Sprawdź również:
Dodaj komentarz jako pierwszy!