Szatan z siódmej klasy - Szatan z siódmej klasy – Kornel Makuszyński – Recenzja książki

,,Szatan z siódmej klasy” to wspaniała kolekcja zagadek rozwiązywanych przez Adama Cisowskiego. Ten nastolatek miał niezwykły dar logicznego myślenia, który często owocował korzyściami dla innych.
Tak było w przypadku systemu odpytywania uczniów na lekcjach historii prowadzonych przez profesora Gąsowskiego. Adam złamał system i dzielił się wiedzą z kolegami. Dzięki temu zawsze byli przygotowani, co sprawiało radość profesorowi. Niestety, pewnego dnia nauczyciel pomylił się i wskazał osoby spoza systemu. Wtedy też Adam Cisowski przyznał się do swojego występku, co jednak miało również pozytywne skutki.
W uznaniu odwagi Adama, ale także zdolności logicznego myślenia, profesor Gąsowski zaprosił bohatera książki na wakacje do swojego dworku we wsi Bejgoła. Tu właśnie zaczyna się kolejna seria przygód – od poszukiwania skarbu, przez pochwycenie szajki złodziei, do pierwszej miłości Adama. Powieść trzyma czytelnika w napięciu, a historia skarbu porzuconego przez napoleońskiego dowódcę dodatkowo podsyca tempo akcji.

Nie warto opisywać wszystkich zagadek rozwiązanych przez tytułowego szatana. Szkoda zabierać czytelnikowi przyjemność z przeżywania tych wydarzeń. Dlatego wspomnę tylko o jednej rozwiązanej zagadce, która bardzo podobała mi się. To historia zaginionych lodów Adama. Pewnego dnia mama Cisowska nałożyła Adamowi i jego rodzeństwu lody do miseczek. Bohater książki na chwilę zostawił swoją porcję, a kiedy wrócił deseru już nie było. Postanowił jednak znaleźć winnego zniknięcia słodkiej przekąski. Nalał do miski wodę i poprosił rodzeństwo aby zanurzyło w niej ręce. Jeden z jego braci nie chciał włożyć rąk do miski, prawdopodobnie spodziewając się, że to jakiś podstęp, który wskaże jego winę. Oczywiście nie był to żaden podstęp, a sztuczka, którą Adam poznał zagłębiając się w arabskiej historii. Jeden z władców arabskich chciał wiedzieć kto był mordercą. Nakazał swoim poddanym aby nałożyli na ręce błoto z brzucha osła. Kto nie chciał tego zrobić okazał się sprawcą. Sposób myślenia Adama pokazuje, że był bardzo inteligentny i spostrzegawczy. Intelekt był dla niego ważniejszy, niż muskulatura. To nietypowe podejście do życia.

Niestety powieść jest napisana niezbyt przystępnym językiem. Autor, czyli Kornel Makuszyński, korzysta z wielu kwiecistych porównań, opisów, stosuje słowa, których dziś się nie używa. To spora przeszkoda w przeczytaniu i zrozumieniu lektury. Wiele z nich było dla mnie niezrozumiałych, musiałem szukać w przypisach, pytać o ich znaczenie rodziców. Mimo wszystko to bardzo pouczająca i ciekawa książka, która zachęciła mnie do logicznego myślenia w codziennym życiu (nie tylko na lekcjach). W moim przypadku okazała się także przepustką do innych książek detektywistycznych. Polubiłem zagadki, szyfry (które sam już wymyślam), skarby i ciekawostki. Aż szkoda, że to lektura szkolna, czyli przymusowa książka do przeczytania. Wolałbym sięgnąć po nią samodzielnie, z miłości do detektywów i historii wymagających nietypowych rozwiązań. Mimo wszystko dziękuję ci szatanie z siódmej klasy. Pozdrawiam. Kacper z szóstej klasy.

Cała szkoła w Twojej kieszeni

Sprawdź pozostałe wypracowania:

Język polski:

Geografia:

Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Wykryto AdBlocka

Wykryto oprogramowanie od blokowania reklam. Aby korzystać z serwisu, prosimy o wyłączenie go.